Po czym się poznaje, że ten kot jest mój

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 07, 2003 19:32

Iwona pisze:kilka dni temu wracałam z psem ze spaceru i na parapecie okna na pólpietrze ok.1,70cm od posadzki zobaczyam siedzacego kota, powiedzialam kicius co ty ty robisz, podeszłam, ze by pogłaskac i pomyslalam sobie, ze jest podobny do mojej Pyzy. I jak wyciagnelam reke zeby pogaskac, kot miauknal i to byla Pyza. Jak sie wymknela z domu przez zamkniete drzwi, nie wiem.


8O 8O 8O
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sie 07, 2003 19:34

8O :lol:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw sie 07, 2003 20:49 pytanie do etrawena

Mam pod opieka pewną rodzinę. schizrofeników. Są w okresie remisj.Mają ze mną świetny kontakt.Natomast nie umiem zabrać im kota, ani go zostawić.
Są to bardzo młodzi ludzzzzie, którzy chca sie wyleczyć i ten kot może mógłby im pomóc. jesst zadbany, wyleczony z kociego kataru,odobaczony - wszystko zrobili oni.
Chyba tego kocura zostawię im?
Magda

ObrazekObrazek
Pokemon i Ptyś

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Czw sie 07, 2003 21:08

Mojej kumpeli kiedys uciekła kotka w rui. Kotka śmietnikowa, przygarnieta kocięciem, odchuchana. Wrociła do domu (no, na korytarz blokowy) za jakies 2 tygodnie :? Zaciążona, ofkors :evil: I co? I okazało się, ze to nie kota mojej kumpeli! 8O Urodziła u niej, odchowala kociaki, w tym czasie znalazla sie rezydentka... I teraz kumpela ma 2 kotki ;) I juz po strylce, ufff...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw sie 07, 2003 21:57

Olu, koniecznie pozdrow kolezanke :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw sie 07, 2003 23:00

To jest pytanie do Estrawena.Co ja mam z tymi ludźmi zrobić. Są wspaniali, ale już kilka razy miałam ich kota, no bo.....chyba wiesz. Oni znają swoją chorobę. Ale chcą założyć rodzinę. Mieszkali u mnie ok. 4 mies. i w pewnym momencie ona złapała kota za szyję.Nie opowiadam daalej, bo wszystko dobrze sie skończyło.
Piszę trochę chaotycznie, bo przed chwilą wzięłam kotka do siebie.
Estrawen, Ty wiesz , i ja wiem, że przy takich schorzeniach potrzebna jest rehabilitacja.Kota mogę wziąć, daalej nie wiemco robić. Moi schizofrenicy są najwspanialszymi ludzmi na całym świecie i nie mogę im zrobić krzywdy w postaci np zabrania kota
Magda

ObrazekObrazek
Pokemon i Ptyś

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Czw sie 07, 2003 23:25

Jeśli to prawdziwa schizofrenia, będzie się tylko nasilać z latami. Tutaj nie ma możliwości wyleczenia :( Może więc dobrze byłoby podejść do sprawy teraz, dopóki można (nie zawsze, ale jednak) roządnie z nimi o tym porozmawiać?

A na marginesie - piszesz, że chcą założyć rodzinę. Mam nadzieję, że programowo bezdzietną? A bo jeśli inaczej, to groza...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 12, 2003 4:22

Jestem na sto procent pewna, że poznałabym swojego kota. Patrzac z odległości, no powiedzmy można się pomylić, ale przy kotakcie bezpośrednim dla mnie nie jest to możliwe. Może to zależy od tego, jak bliski ten kontakt jest. Pewnie tak, dlatego inni mówili jej, że to jej kot, a ona wiedziała, że nie.
Przecież każdy w inny jednak trochę (lub całkowicie) sposób zachowuje się. Inaczej mruczy, inaczej reaguje na dane pieszczoty, inaczej sam "pieści opiekuna", inaczej i czym inny sie bawi itd. itp ...No po prostu jest inny. Każdy jest inny moim zdaniem. I nie o wygląd tu przecież chodzi. Nidgy nie pomyliłabym swojego kota z innym, niemożliwe po prostu. Nawet chyba nie musiałabym go widzieć, wystarczyłoby mi jego zachowanie i odgłosy. Jednym słowem, w ciemno :D bym poznała.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 12, 2003 7:12

Ja na 100% poznałabym swojego kota.
Jest taki trochę ciemny no i ma znaki szczególne w postaci kilku, a może kilkunastu czarnych włosków po prawej stronie w okolicach przedniej(od strony zewnętrznej) łapki :lol:
A od strony wewnętrznej ma też na przedniej łapce po prawe kilkanaście czarnych włosów... :lol:
Ostatnio edytowano Wto sie 12, 2003 10:03 przez Axel, łącznie edytowano 1 raz

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Wto sie 12, 2003 9:33

Poznam kazdego z moich czarnuchow - roznice sa tak istotne, ze nie do podrobienia :lol: 8O . Pisze to najzupelniej powaznie :wink: .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto sie 12, 2003 9:35

Zgadzam sie z twierdzeniem, ze to po zachowaniu kota poznajemy czy to moj czy obcy. Jakos nawet nie umiem sobie wyobrazic ze mialabym kota nie poznac. No chyba zeby mu sie charakter odmienil tak nagle i np przestal do mnie podchodzic. Ale nawet wtedy... przeciez to widac!
Aha - ja rozpoznaje ten typ kota ktory lubie, czyli pregowane, no i jeszcze kilka, a np czarne sa dla mnei wszystkie jednakowe :oops: co nie znaczy ze czarnych nie lubie, po prostu nigdy nie mialam i nie widze sie jako wlascicielka czarnego kota (ale bardzo lubie jak czarny mi przelatuje droge, np przez zdawaniem na prawo jazdy taki mi przelecial i zdalam za pierwszym razem!)

Pliszkowa

 
Posty: 386
Od: Pon sty 20, 2003 17:43
Lokalizacja: Kraków - Zwierzyniec :-))

Post » Wto sie 12, 2003 9:42

Domyslam sie, ze czarne sa trudne do rozroznienia, dlatego sie wypowiedzialam jako niesmialy :oops: specjalista od czarnuchow :wink: . Moi znajomi, ktorzy byli u mnie w domu po szybkim przeszkoleniu tez je rozpoznaja bez trudu - czyli trening czyni mistrza :lol: .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto sie 12, 2003 9:45

To musze ostro potrenować, bo jakna razie to rozpoznaję tylko jednego czarnego dziczka... pozostałe dwa czarnule to dla mnie wciąż tajemnica....
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Wto sie 12, 2003 11:04

Naszą Szarkę poznałabym od razu po jednym - pozwala sie dotknąć tylko mnie i mężowi, a na wszystkich innych reaguje prychaniem, gryzieniem, pacaniem łapką, a jak ktoś jest natrętny, to i pazurami.
Deli

Deli

 
Posty: 14572
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Wto sie 12, 2003 11:55

Marę poznałabym od razu, po takiej specjalnej goopiej minie "A co ty tu qr... wyprawiasz? Kota nie widziałaś?"
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości