bimisie, koci katar i... znowu problemy z oczami :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 10, 2003 20:20

Beata pisze:Migaja, trzymam kciuki za bimisie.
Bylam i ogladalam je w zeszlym tygodniu. Sa sliczne, baaaardzo domowe i fotogeniczne i daly sie miziac za uszami. I lubia ciasteczka :) co zreszta sprowadzilo mnie do smutnej refleksji ze moje koci to nawet nie wiedza, czy lubia ciasteczka bo ja ich nie jadam :? . Chyba w poniedzialek zakupie cos specjalnie dla nich :) .
Jednym slowem, Bimisie sa SUUUUUPER :D

dziekujemy za kciuki :D komplementow bimiskom nie powtorze bo im sie w kudlatych lebkach poprzewraca :wink: .
polecam ciasteczka owsiane 'consonni' - ulubione bimisiastych :roll:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon sie 11, 2003 8:39

biedaczysko bimis zatarl sobie jedno oczko - musialo mu chyba mocno dokuczac. wyglada to teraz niewesolo - oko jest mocno spuchniete. po poludniu jedziemy do dra garncarza.
wielkie dzieki dla jenny, ktora nas zawiezie :D
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon sie 11, 2003 17:44

juz jestesmy po wizycie. bimiski maja to co zwykle czyli herpesa. bimisia jeszcze bezobjawowego ale bez leczenia za tydzien juz by miala pelno-objawowego, a bimis ze wszystkimi fajerwerkami (w tym z jakimis grudkami czy guzkami). bimis byl wyjatkowo grzeczny i dal sie zbadac bez zawijania w kaftan bezpieczenstwa. chyba nie chcial sobie obciachu narobic przy czterech babkach :wink: . jeszcze raz wielkie dzieki dla jenny, ktora dzielnie znosila kocie lamenty w samochodzie. wieczorkiem pierwsza seria zakraplania: bimka 2 rodzaje kropelek, a bimek 3 :twisted:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon sie 11, 2003 18:57

migaja pisze:polecam ciasteczka owsiane 'consonni' - ulubione
bimisiastych :roll:


Nie udalo mi sie dzisiaj ich dostac, kupial costam innego na razie. Ale i tak nie dostana dopoki grzeczne nie beda :evil: .

Trzymam kciuki za bezproblemowe zakraplanie oczek i za szybki powrot do zdrowia Bimisiow

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 25, 2003 17:15

bylam dzisiaj z bimiskami u dra garncarza bo od paru dni mialy zaczerwienione oczka. niestety okazalo sie, ze to znowu nawrot herpesa :cry: . dwa tygodnie temu skonczylismy podawac im krople, bylo dobrze przez pare dni i znowu... dostaly staly zestaw kropelek i do tego tabletki :( .
nie wiem juz co robie nie tak, ze te moje kociny caly czas sa chore :( . dostaja dobra karme, witaminy, sa odrobaczane i szczepione, staram sie ich nie stresowac, dopieszczam, dostarczam rozrywki... sama juz nie wiem. zla ze mnie kocia opiekunka. juz psychicznie nie wytrzymuje katowania ich kroplami 12 razy dzinnie. teraz jeszcze te tabletki :evil: .
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw wrz 25, 2003 17:17

migaja pisze: juz psychicznie nie wytrzymuje katowania ich kroplami 12 razy dzinnie. teraz jeszcze te tabletki :evil: .

Ile razy dziennie?
Na pewno wszystko tym razem skonczy się dobrze :)
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Czw wrz 25, 2003 17:19

8O biedna ty....nic zle nei robisz...goopie choroby.. :?

ja przestalam lazic z zaba do weta...i nagle problemy z oczami sie skonczyly... 8O teraz mam niunie ze zdrowymi oczetami...a wczesniej to nontop maltretowalam ja kroplami :roll:

wymiziaj kiciawki... :ok: za szybki odwrot herpesa
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw wrz 25, 2003 17:23

Agness pisze:
migaja pisze: juz psychicznie nie wytrzymuje katowania ich kroplami 12 razy dzinnie. teraz jeszcze te tabletki :evil: .

Ile razy dziennie?
Na pewno wszystko tym razem skonczy się dobrze :)

tabletki maja dostawac 2 razy dziennie. 2 razy 2 koty wychodzi 4 razy dziennie szarpanie sie z kotem w celu podania mu tabletki. + 12 razy te cho...rne kropelki to w sumie 16 razy wyjmowanie kota zza kaloryfera/szafy/biurka, zawijanie go w recznik i proba opanowania dzikiej bestii broniacej sie wszystkimi sposobami przed zabiegiem. potem biedaki uciekaja na moj widok :crying:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw wrz 25, 2003 17:26

migaja rozumię twoją rozpacz ja teraz muszę moim czyścić uszka i podawać maść i serce mnie boli jak mój Ramzes zawodzi :cry: Lamka cud dziewczyna nadspodziewanie grzeczna i cicha.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Czw wrz 25, 2003 19:01

Kochana, to nie Twoja wina. Niektore choroby sa wredne i maja tendencje do nawrotow. Pomysl, gdybys o koty nie dbala byloby duzo gorzej. Wiesz co herpes potrafi zrobic z oczami :-(
Uszy do gory! Kiedys te walke wygracie!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87927
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 25, 2003 20:07

Nie martw się. Jestem nauczona przez wetów, ze oczka u kocików leczy się długo i trudno.Przy założeniu, że jest mi potrzebna cierpliwość miałam wiarę w pomyślne załatwienie choróbska. Udało mi się po ponad 3 miesiącach leczenia. Życzę cierpliwości i zdrówka
Magda

ObrazekObrazek
Pokemon i Ptyś

magda gabryś

 
Posty: 583
Od: Wto kwi 22, 2003 20:54
Lokalizacja: warszawa Ursynów

Post » Czw wrz 25, 2003 20:35

magda gabryś pisze:Udało mi się po ponad 3 miesiącach leczenia.

bimisia miala pierwszy atak choroby jeszcze w canisie... ponad rok temu. bimis od pocztku byl chory. w sumie leczymy je od 13 miesiecy :crying: i konca nie widac :(
oby te tabletki pomogly bo do konca sie zalamie...
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw wrz 25, 2003 21:12

tyle z tym swinstwem walczysz, ze wygrasz. na pewno. badz silna. mocno trzymam za ciebie kciuki i za pozbycie sie chorobska raz na zawsze. :ok: :ok:

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Czw wrz 25, 2003 21:19

migaja slonko, to na pewno nie TWoja wina. Wstretne chorobsko i tyle- ja MAła leczę z przerwami non stop od 8 dnia zycia, tez mnie rozpacz ogarnia. 3mam kciuki za bimisie
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 56 gości