Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 13, 2007 11:39

Właśnie się poryczałam ze śmiechu!
W ferworze zabaw z Kocim, Stasinka pogoniła Noreczkę, przy czym ta zaczęła uciekać, no to Stasia zaczęła ją gonić i w końcu wpadła na grzbiet Noreczki i wyglądało to jakby kowboj dosiadał mustanga na rodeo. :ryk: :ryk: :ryk:
Noreczka otrzepała się z szoku i dała Stasi łapką po pyszczku.
Gdybym mogła jakoś przełozyć to na ludzki język ciała, to Noreczka najpierw miała wytrzeszczone z szoku oczy, a potem powiedziała na poważnie do Stasi:
"Dziecko, zastanów się co robisz!"
(jak wspomniałam, Noreczka to dama)

Ale lody przełamane. Teraz znów się niuchały w kuchni.
Rany, jak ja się cieszę!

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw gru 13, 2007 12:22

No widzisz a tak się martwiłaś.
Teraz coraz częściej będziesz oglądać takie obrazki 8)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt gru 14, 2007 9:48

Kluski postanowiły zrobić konkurs!
"Kto najładniej daje głos".
Zabawa ma tysiąc razy wyższy poziom od wszytkich "gwiazdy tańczą, śpiewają i jeżdżą na lodzie", a polega na tym, iż każda kluska od rana chodzi po domku i gada. Gada na drugą kluskę, gada do mnie, gada do siebie, gada do miski, kuwetki, ptaszków za oknem i gada pod nosem.
Ponieważ i Koci i Norcia i Staszka mają zupełnie różne głosy mam w domu jedno wielkie ptasie (o przepraszam - kocie!) radio!
Próbowałam towarzystwo rozbawić, bo myślałam, że to z powodu nuuuuudy, ale towarzystwo samo nie wie czego chce. Bo i bawić nie bardzo i spać nie bardzo i w ogóle nie wiadomo "co bardzo". (Chyba się nie dziwię - rozumiem ten ich nastrój dzisiaj).


----
Obrazek

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt gru 14, 2007 10:44

To jest zdecydowanie wątek na poprawę humoru :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt gru 14, 2007 10:57

Cześć Krowy! :)

Miłego koncertowania, dajcie mamutowi do wiwatu ;)

Joshua, teściu wybył, że się tak na forum rzuciłaś? :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt gru 14, 2007 13:32

Trio ćwiczy kolędy.
Co to będzie się działo w noc wigilijną :conf:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt gru 14, 2007 14:15

Forum wciąga! A to dopiero początek - obawiam się, co będzie dalej... w długie zimowe wieczory, jak kluski będą drzemać :wink:

A kluski się już "nagadały", poszły spać i mają w nosie otaczającą rzeczywistość (zazdroszczę...).
Niedługo pojawi się mała żywa choineczka, ciekawe jakie wtedy będą piania i czy z tatutem wytrzymamy te kolędowe próby :twisted: :lol: :lol: :lol:

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob gru 15, 2007 14:10

Bardzo fajny czarno-biały gang ;) Ja mam w domu buraskowo pręgowany :)
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob gru 15, 2007 19:27

joshua_ada pisze:Niedługo pojawi się mała żywa choineczka, ciekawe jakie wtedy będą piania i czy z tatutem wytrzymamy te kolędowe próby :twisted: :lol: :lol: :lol:


biorąc pod uwagę, że niewidoma Stasia będzie poznawać choinkę przez dotykanie jej, wpadanie na nią z rozpędu i inne takie to rzeczywiście może być ciekawie :twisted:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie gru 16, 2007 14:21

Już od kilku dni jest tak, że mogę stwierdzić, iż Stasia jest u nas od zawsze!
Z Kocim się gania (często sama go zaczepia, dając mu łapą po pyszczku).
Z Noreczką się niucha i ociera.

Wszystkie trzy roznoszą w domu resztę materii ożywionej i nieożywionej. :lol:
Choinka będzie kolejnym elementem tej ożywionej materii do zwiedzania.
Musi być żywa, bo wiemy jaka to dla futer frajda. Poza tym będzie umocowana do regalika, więc nie ma szans na wywrotkę - co najwyżej na zrzucenie ozdób, ale do tego przecież jesteśmy przyzwyczajeni :wink:

Kolejna porcja zdjęć
- na początek seria pt. "Co Stasia ma wspólnego z rodzeństwem"
A. składanie się w tzw. "museleckę"
Obrazek
B. składanie się do wymiarów kartonika (im mniejszy tym lepszy :lol: )
Obrazek

A na dokładkę bajka o trzech mordkach w wersji animowanej:
Koci Pirat
Obrazek
Noreczka
Obrazek
Stasia
Obrazek

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie gru 16, 2007 14:37

Mordeczki śliczne. Dwa różowiutkie i jeden czarny nochalek :1luvu:
A Stasia rzeczywiście wygląda jak by było od zawsze z Wami.
Czy Koci i Noreczka to rodzeństwo.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon gru 17, 2007 10:54

Jakie śliczne zdjęcia mojej ślepinki :D
Naprawdę uwielbiam wchodzić na ten wątek - zwłaszcza wtedy, kiedy mam nienajlepszy nastrój i chcę mieć powód do uśmiechu.
Bardzo się cieszę, że Stasiul tak szybko dogadał się z futrami i stanowią zgodne, łaciate trio.
Jednego tylko szkoda.
Że takich domków jak Wy nie można klonować 8) :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon gru 17, 2007 12:00

Stasia nie tylko jakby zawsze była z nami, to jeszcze wykazuje tendencje do bycia przewodnikiem stada. (Niewidomy przewodnik - podoba mi się :lol: )
Ogólnie - duże kluski prawie na wszystko jej pozwalają - Koci nawet nie nafukał wtedy, gdy Stasia zaczęła po nim chodzić, po prostu wstał i przeniósł się na karton, w którym są bombki i łańcuchy (z resztą on dobrze wie, co jest w środku, bo co roku dzielnie nam "pomaga" stroić choinkę i pokoje).
Wczoraj Koci mył Stasince szyję (duuuuże postępy, bo Koci raczej do zabawy niż pięlęgnacji, od pielęgnacji fachowcem jest Noreczka).
A dziś zabawa: Stasia pod kołdrą, Koci na kołdrze i - dawaj, polowanie! :ryk:

Teraz duże kluski śpią, a Stasia roznosi dom :D

Co się tyczy pokrewieństwa: Koci i Noreczka to zupełnie różne rodziny, choć podobnie smutne historie. Każda z naszych krówek z jakąś historią:
Stasia - "chlorynka" (starszy wątek)
Noreczka - wyrzucona z poprzedniego domu na ulicę, w mroźny listopad, miała wtedy niecałe 6 m-cy, u nas od 5 lat.
Koci Pirat - zrzucony (wykopany przez jakiegoś pijaczynę) z balkonu z 2 piętra, miał wtedy ok 2-3 m-cy. Przeżył upadek bez przykrych dla jego ciałka konsekwencji. Ale jedno oczko niedowidzące z powodu kociego kataru w młodości. Nie ma też małego kawałka języczka - musiał mieć nadżerkę. Znalazł u nas domek ok. miesiąc później niż Noreczka.
Teraz wszystkie trzy szczęśliwe dupki: w tym kluska widząca, kluska półwidząca i kluska niewidząca.


(a i tak MY rządzimy domem!!! - tylko nie mówcie nic tatutowi i mamutowi - niech im się wydaje, że to oni ustalają reguły, hi hi hi...)
- to pisaliśmy my: Koci, Nora i Stasia

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon gru 17, 2007 12:58

Relacja fotograficzna pt. "Co kluski robią kiedy nie śpią"

Obrazek

Obrazek

A teraz zdjęcie Stasinki ze specjalną dedykacją dla Cioci Uschi i Cioci Tanity!
Obrazek

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon gru 17, 2007 13:16

Stasinka moja najśliczniejsza!!! :love:

Naturalnie dwie pozostałe krowy są również piękne ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 17 gości