valdemar pisze:Jowita pisze:meggi 2 pisze:Dziewczyny które tam jezdza stale to są moze inaczej traktowane, ja jezdziłam pół roku do dr Jagielskiego był sympatyczny oprócz strasznego opóznienia w godzinach wizyt, ale w czerwcu byłam z 2 kotami i dr zaspiewał mi kilkaset zł za operacje i ja zazartowałam ze szkoda ze nie ma znizki dla rencistów a dr powiedział ze tu nie kasa chorych i trzeba wszystko opłacac ,a przeciez tyle czasu jezdziłam i nie przyjmował mnie za darmo tylko płaciłam za wizyte za samo obejrzenie kota bez zadnych zabiegów po 38,zł, 40, 50 zł uwazam ze to duzo. Osoba która mnie pomagała w transporcie kotów Pani znana z telewizji była strasznie obuzona i dziwiła sie ze to takiego gbura i zarozumialca jezdze ja nic sie nie odezwałam ale bardzo przykro mi sie zrobiło.
Nie widzisz pewnej sprzeczności w swojej wypowiedzi? Czy zawsze masz wspaniały humor i chęć do żartów? Zwłaszcza gdy jesteś zmęczona i napatrzysz się na ból, cierpienie i choroby?
a kto mówi o żartowaniu??? nikt tego nie wymaga , ale zmęczenie nie usprawiedliwia bycia gburem i zarozumialcem ...
czyli pół roku wzorowej opieki jest niczym, bo raz ktoś zachował się nieodpowiednio. Wiesz, tu są jakieś zaburzone proporcje. Z mojej strony EOT.