Moje tymczasy (9). Minnie i Malinkaw nowych domach

» Czw gru 06, 2007 20:21

Parkowa wróciła do domu.
Jeszcze jutro jedziemy na dożylną kroplówkę.
Kocia czuje się dobrze.
W lecznicy zrobiła furorę, bo taka miła i słodka.
Teraz śpi sobie na termoforku.

» Czw gru 06, 2007 23:16

Fajna ta Parkowa. Ona ma wyraźny ciemny rysunek?
Aguś, trzymam kciuki, żeby znalazł się dom w ciągu tych 2 tygodni...
Niech komuś wpadnie w oko!

(u mnie ciasno.... trochę ponad tydzień temu wróciły do mnie dwie wyadoptowane rok temu koteczki: Trzcionka i Tantra (czyli Paprotka i Wrzoska z Księżycowych Działek). Nawet nie zostały wysterylizowane :evil:

. Powód powrotu taki jak niestety często ostatnio - wyjazd do pracy w Irlandii... ręce mi opadły

)

» Pt gru 07, 2007 8:49

E, nawet nie wiem, czy ona ma rysunek.
Jest srebrna, a na pyszczku brązowa.

Ewunia, współczuję

. Jak dziewczyny odnajdują się u Ciebie?

» Pt gru 07, 2007 20:52

Ten dotąd wolno żyjący kot mruczy w czasie kroplówek. Ugniata.
Ona musi znaleźć dom

.
Kicia jest bardzo słodka.

Wczoraj straciła większość zębów. Teraz ma tylko trzy kłu, jeden siekacz na górze i chyba 5 ma dole. Reszta wychodziła nieomal sama. Ta kotka ma zaledwie 4 lata.

» Pt gru 07, 2007 20:59

Kciuki.
Mocne.

» Sob gru 08, 2007 21:56

Biedulka

wiadomo, dlaczego ząbki tak jej się posypały?
Srebrna z brązowym - musi być śliczna

Dziewczyny radzą sobie. Na początku ganiała je Kalinka

ale dostała z liścia od Czcionki i się uspokoiła, nieraz jeszcze tylko zagania Tantrę za sofkę... Czcionka czuje się jak u siebie, zawsze była bardzo towarzyska i otwarta. Tantra jest płochliwa i ucieka przy każdym gwałtowniejszym ruchu, ale przychodzi na mizianki i też widać że stres związany z przeprowadzką jej przeszedł.

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Sob gru 08, 2007 23:28

kciuki oczywiscie :ok:

» Nie gru 09, 2007 8:15

Jestem dobrej myśli, mimo wszystko.

Wczoraj odwiozłam do nowego domu Miłkę. Mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje i nie będzie godzinami leżała w jednym miejscu, jak u mnie.
Stan znów 7 tymczasów.
W środę Amber, czyli Duch idzie na sterylkę, w następny weekend chcę wyciachać trzech chłopaków :twisted:

» Nie gru 09, 2007 17:02

Aga nawet nie pochwali sie , ze razem odwiozłysmy samochodzikiem koteczke zeby nie marzła i nie stresowała sie w autobusikach. Trzymam kciuki zeby ułożyło sie jej dobrze , nowy pan wyglądał na sympatycznego włascciela . Trzymam kciuki. :ok:

» Nie gru 09, 2007 23:09

meggi 2 pisze:Aga nawet nie pochwali sie , ze razem odwiozłysmy samochodzikiem koteczke zeby nie marzła i nie stresowała sie w autobusikach.

Przepraszam bardzo. Oczywiście meggi nas zawiozła. Inaczej byśmy się błąkały po ciemku po Starych Włochach.
Bardzo dziękuję

» Pon gru 10, 2007 9:08

Hej, i jak tam dzisiaj? Jak się czuje Panna Parkowa?

A jeśli któraś z cioć pragnie zostać Świętym Mikołajem, Świątecznym Aniołkiem bądź innym świętym, to zapraszam na Bazarek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69625

» Pon gru 10, 2007 10:15

O, ciocia Bechet

. I od razu z mikołajowym prezentem.
Bardzo dziękujemy :1luvu:

.

Parkowa zwiała dzisiaj z klatki

. Mama znów zostawiła niedomkniętą i panna sobie ją otworzyła.
Pochłania ogromne ilości jedzenia, dużo pije.
Szczególnie ukochała zupkę :twisted:

. Zupkę kochają wszystkie koty z wyjątkiem Zuzki, która musi ją jeść.
Wygląda lepiej. Czuje się lepiej.
Ona sama raz jest miziakiem, a raz wstępuje w nią jakaś dzicz.
Czeka mnie jeszcze 5 dni podawania lincospectinu.

» Pon gru 10, 2007 10:16

O, ciocia Bechet

. I od razu z mikołajowym prezentem.
Bardzo dziękujemy :1luvu:

.

Parkowa zwiała dzisiaj z klatki

. Mama znów zostawiła niedomkniętą i panna sobie ją otworzyła.
Pochłania ogromne ilości jedzenia, dużo pije.
Szczególnie ukochała zupkę :twisted:

. Zupkę kochają wszystkie koty z wyjątkiem Zuzki, która musi ją jeść.
Wygląda lepiej. Czuje się lepiej.
Ona sama raz jest miziakiem, a raz wstępuje w nią jakaś dzicz.
Czeka mnie jeszcze 5 dni podawania lincospectinu.