"ŚMIECI" PO ZMARŁYM - kocurek Agatka za TM \*/ :(

[kristinbb]

Agatka jest złodziejem jedzenia Właśnie przed chwilą spenetrował siatkę z zakupami i wyciągnął wędlinę (kiełbasa szynkowa), którą prawie w całości skonsumował - prawie 10 dag Dwa plasterki udało mi się uratować

Dobre!!!
Koneser się znalazł!!!

[anna09]

Na kolację to i tak suchy chlebek miałam a kotom do misek z zamiarem jedzenia zagladać nie będę, przecież JA złodziejem nie jestem

A kto tu mówi, że masz być złodziejem? Kotki zjedzą Twoją wędlinkę, a Tobie POZWOLĄ pochrupac suche z ich miseczek

[graszka-gn]

Bannerek dla osamotnionego Agatki:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/j486][img]http://i5.tinypic.com/8ehwmrb.gif[/img][/url]

...i mniejszy do wyboru (coby nie wystawać poza regulamin przy komponowaniu z innymi banerami ):

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/j486][img]http://i4.tinypic.com/80q7983.gif[/img][/url]

Domku - daj się ukochać

[anna09]

Graszka, dzięki za piękny banerek
Już zmieniam

[kristinbb]

Piękny banerek!
I tylko dla Agatki!

[Aleksandra59]

Graszka dzięki, dzięki wielkie za piękny banerek Agatki. Zaraz zmieniam

Morisowa - zaraz e-maila wysyłam, dziękuję Ci bardzo

[Aleksandra59]

Hahahaaa ciekawa jestem jaką Agatka miał minkę przy złodziejowaniu z kanapek

Karolka - Agatka kiełbasę szynkową nie z kanapek ukradł, tylko wędlinę wyciągnął z siatki z zakupami To jest moja droga wyższa szkoła jazdy, a nie tak po prostu z kanapki sobie zabrać Agatka musiał znaleźć w siacie, wyciągnąć i "rozpakować" - taki zdolny chłopak Agatka jest

[Aleksandra59]

U Agatki bez spektakularnych akcji dzisiaj Awanturki żadnej nie było, złodziejstwa też nie, bo zakupy zostały od razu rozpakowane
Nie da się ukryć, że koty uczą mnie porządku, bo jak ja bajzel zrobię, to one ten bałagan do potęgi entej zwiększają
I niestety cisza - żaden potencjalny domek Agatki się nie odezwał

Nie wiem co mam napisać, ale niestety sytuacja zaczyna się robić lekko nieciekawa. Agatkę i Małą przyjęłam do mnie na alarmowy tymczas - bo z moimi kotami nie powinnam tego robić.
Przede wszystkim z uwagi na Kikę. A Kika chyba chora, nie chcę dramatyzować, ale coś złego sie dzieje. Jutro do weta idę .

[anna09]

Olu, wiem, że nie jest Ci łatwo, bo sprawa z szukaniem domu dla Agatka się przeciąga. Miejmy nadzieję, że intensywne ogłaszania kotka, również na papierze, wkrótce przyniesie pozytywny rezultat i Agatka będzie miał swój dom.
Biedna Kika Co się z nią dzieje? Mam nadzieję, że to nie jest nic poważnego.
Trzymaj się tam jakoś, dzielna kobieto.
Trzymam kciuki za szybkie znalezienie domu dla Agatka

[Aleksandra59]

Anno - to nie jest kwestia mojej dzielności. Na tym forum jest bardzo wiele osób, którym do pięt nie dorastam. Zaangażowaniem, oddaniem i poświęceniem. Dzielność moja jest żadna.
Może nie powinnam tego pisać, ale boję się że opiekując się Mała i Agatką wyrządziłam bardzo dużą krzywdę Kice.
Zaopiekowałam się Agatka i Małą - bo Kika przeżyła to co oni, straciła Właścicieli, moich Rodziców. Tylko Kika ma kilkanaście lat i nie jest tak pewna siebie jak Agatka, a teraz jest niedobrze - w kuwecie pojawiła się krew.

[anna09]

Trzymam kciuki za Kikę. Proszę, napisz jutro co powiedział wet.
Spokojnej nocy Wam życzę.

[Madie]

Aleksandro, trzymaj sie mocno !!

Trzymam z kociastymi ze Ciebie kciuki za domek dla Agatki, a co do Kiki
to mam nadzieje, że okaże się to jakąś błachostką.

Przytulam

(obesłałam watkiem znajomych co chca kotka starszego, moze cos sie ruszy )

[kristinbb]

Trzymam kciuki za Kikunie.

[Aleksandra59]

Ja to chyba jakieś antydepresanty powinnam zacząć brać

Wet Kikę obejrzał, poobmacywał i jeszcze inne dziwne rzeczy porobił i kazał polować na qupala, coby zbadać. Widząc stan ogólny kota powiedział, że Kika wygląda na zdrową ale badania trzeba zrobić bo sam stan sierści (np. błyszczy), dziąseł (są ok, ale na ząbeczkach kamień niestety a Kika do narkozy się raczej nie nadaje) oraz itp, itd. Niestety krwi nie pobrał, bo samo badanie tak Kikę zestresowało, że sama poprosiłam o odroczenie pobierania na poniedziałek.
Tylko proszę nie pisac, że powinnam za jednym zamachem to zrobić, ale mnie się już płakać chciało jak widziałam w jakim stanie jest Kika

Ale to jest wątek Agatki - to teraz o Agatce
Rano miałam niezłą jazdę z Agatką - kocur tak domagał się głaskania, że jak tylko rano wstałam z kuchni darł mordeczkę straszliwie No to Agatka został wypuszczony i 10, powtarzam 10 minut musiałam kota gliglać Ale to nie koniec, ja chcę się do pracy szykować, ale Agatka mi nie pozwałał. No to kolejne minuty głaskania kota, a rano przecież każda minuta na wagę złota. A przecież u mnie nie tylko Agatka do porannego głaskania
Na szczęście do pracy się nie spóźniłam i na dodatek udało mi się z sukcesem zakończyć negocjacje z Hiszpanami

[graszka-gn]

Jakie wieści dzisiaj ?