» Nie sie 03, 2003 20:48
Balkon osieciowany - poprawiamy zabezpieczenia
HURAAAA!!!! Od dziś sieć wisi na balkonie, zatem B&B mają nieomal niegraniczony do niego dostep (w granicach rozsądku, na noc jednka i na wyjście do pracy będę zamykać). Zdjęcie mi wyszły strasznie kiepskie, więc chyba Wam daruję podziwianie. A rzecz wygląda następująco - dużo haczyków na suficie balkonu (co 40-50 cm chyba) i w bocznych scianach od góry do dołu. Balkon mam o tyle przykry do zabezpieczania, że wystający i to lekko nietypowo - balkony są ścięte, z jednej strony szersze, z drugiej węższe, z tym, że balkon nad nami jest ścięty w drugą stronę... Uh, ale namotałam. Po prostu ma szerzej tam gdzie my wąsko i wąsko, tam gdzie u nas szerzej. Haczyki zatem musieliśmy wwiercić w swój kawałek sufitu, przez co mamy wrażenie namiotowatości pewnej. Sieć zawiesiliśmy luźno na górze (po naciągnięciu wyraźnie się skracała i nie chciała sięgnąc podłogi), przyczepiliśmy boki do wysokości barierki. Następnie przerzuciliśmy sieć na zewnątrz barierki, boki z zewnątrz wciągnęliśmy z powrotem i do haczyków. Na dole przywiązaliśmy żyłką do każdego pręta balustrady... Zastanawiam się jeszcze czy one dolem się nie wyślizgną (nawet Budyń jest tam w stanie łeb wsadzic) ale może jakieś skrzynki czy coś? Na razie nic nie kombinowały. Do dołu balustrady w każdym razie trzyma się nieźle... No i koty siedziały cały dzień na balkonie wreszcie a ja mogłam poczytac, zamiast denerwować sie, gdzie BluMka...(Budyń na barierkę nie właził, mądry kot)
Ostatnio edytowano Czw sie 14, 2003 8:30 przez
lady_in_blue, łącznie edytowano 2 razy
[url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]