Wykręcanie Falki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 03, 2003 1:05

U mnie - niepieszczochowata Shaela- pozwala na takie pieszczoty i uwielbia je. Za to przylepa- Borys alergicznie reaguje na wszelkie próby noszenia i ( nie daj Bóg) zmieniania normalnego, kociego ułożenia... :roll:
I kto kota zrozumie? :? :lol:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie sie 03, 2003 5:43

Panienki moje nadal niedotykalskie pod wzgledem wykrecania... ale za to Kminek pieszczoch jeden potrafi robic ragdolla ... zaczyna sie od wystawienia brzuchola i gardziolka... po solidnym wyglaskaniu tychze obszarow moge juz z nim robic co chce a ten tylko mruczy :lol: ... calkiem przyjemne tak go "meczyc" ... szkoda ze juz niedlugo musze oddac tego pieszczocha :(

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 04, 2003 12:18

tak, tak ... jyuz dzis ;)
(juz sie nie moge doczekac, stesknilam sie przepotwornie) :!:
p.s. vitez, very very DZIEKUJE !!!!!!!!

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 04, 2003 13:23

Faleczka cudeńko...
Hmmm, Hackera to ja nie powykręcam, bo pary w łapkach nie mam, ale Jankesa a i owszem a i tak! Miziak z niego jest wprost niewiarygodny, a że na razie rozmiary i waga są user friendly to sobie mogę poużywać :D

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 04, 2003 17:00

Ja Cipióra po praniu nie wyżymam, tylko w ręczniku wygniatam... Jak dzianinkę. Jednego i drugiego (prania i wygniatania) baaardzo nie lubi :roll:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 33 gości