sfinks pisze:Witajcie !
Ja mam Gieniusia z idiopatycznym zapaleniem pecherza. W trakcie nawrotu dochodzi do zacisniecia cewki i wtedy nie wolno podawac nic moczopednego - tylko plyn przez kroplowke. Doskonale dziala wtedy na niego Tolfedina. Na stale przyjmuje homeopatie; Cantharis i Reneel NT. Wszystko pod kontrola lekarza - dolegliwosc tez sprawdzona na USG.
I jeszcze jedno - u Gizmusia nawroty sa scisle zwiazane z przezyciami - jak ma jakis problem to mozna sie spodziewac pogorszenia albo odwrocic jego uwage od problemu.
mi tez wet. powiedział, że to może byc na tle psychicznym, nerwowym
To pewnie ten cały stres kocinie teraz wychodzi
ale z tym podłożem psychicznym to prawda jednak - wczoraj Tosia bawiła się z Monką, która niechcący zadrapała jej oczko - to po operacji ( leciała troche krew)
Tosia natychmiast sie schowała do łożka i dostała temperatury

zrobiła sie smutna - dałam jej kropelki nawilżające i przemywam oczko zaparzonym świetlikiem - jest juz lepiej
trzeba było zając się Tosią - siedziała u mnie na rękach, przytulałam ją, głaskałam - uspokoiła się i za jakies 3 h było juz ok, temp. spadła!
oczko spuchło jej straszliwie, do połowy zaszło trzecia powieką, wygladała prawie jak po operacji
musiałam jakos sobie poradzić bez pomocy wet. bo koniec miesiaca juz tragiczny i modle sie by nie było żadnych problemów
strasznie sie przestraszyłam - ona jest taka wrazliwa