Schron Wro - zamykamy i zakładamy nowy wątek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 25, 2007 7:50 Schron Wro - zamykamy i zakładamy nowy wątek

Zapraszamy do nowego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82850&start=0






13.07.2008 - s. 47
w tym full maluchów, no i rosyjski niebieski

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#


18.06.2008 - s.40


#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
07.06.2008 - s. 38
Oblężenie ;-(


#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

26.05.2008 - s.36
Nowe koty w schronie


#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

21.05.2008 - s. 36
Bolek ['] odeszła...
:placz:


#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

10.05.2008 - s. 33
Ciężarne połamane kotki :placz:
Kot z połamanym ogonem i drugi z ogromnym świerzbem :strach:

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

26.04.2008 - s.31
"Szylkretowy zawrót głowy"

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

19.04.2008 - s.31
Koteczka z połamanym ogonkiem :placz: - jest DT!!!!

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

13.04.2008 - s.29

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

15.XII - aktualizacja na str.10
Tam jest jeden bardzo cierpiący kot :placz:

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

8.XII
Dzis zwiedziłam "głębsze" rejony schronu - byłam w izolatce. Szczegóły od str. 9 :(

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#

2.XII
Aktualny stan baraku:


658/07
Spokojniutka koteczka. Lekko zrezygnowana. Wymaga leczenia, gdyż ma grzyba na nosie.
Obrazek
1.XII Wciąż czeka na swojego człowieka ...
8O 8O 8O 8O 8O 8O
Dziś (2.XII) pod nr 658/07 pisało KOCUREK, kastrowany 3 dni temu 8O
Obrazek


574/07, 1 rok
Pierwsze co zobaczyłam to stertę gazet. Troszkę mnie to „przystopowało”, ale postanowiłam odsunąć gazety i sprawdzic co jest pod nimi. Moim oczom ukazał się straszliwie przerażony kocurek!
Boję się, że stres go zabije… W schronisku jest już od 16 października…
Obrazek Obrazek Obrazek
1.XII - kotek jest odrobaczony (2x), zaszczepiony i zdrowy. Zero zmian skórnych i jakichkolwiek innych niepokojących objawów. Wysterylizowany (dziś). Jutro jedzie z Maurą do Warszawy, do Never na DT.
OSOBISTY wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2666179


659/07, 1 rok
Znaleziony kocurek. Zrezygnowany… Nie reagował na moje wołanie, na odgłos aparatu… Pogodzony, że już tu zostanie i tu umrze…
Obrazek
1.XII Wykastrowany :ok:
Osowiały i wystraszony...
Obrazek


677/07, 5 lat
Nieśmiała koteczka. W tej chwili jest podczas leczenia zapalenia pęcherza.
Obrazek
1.XII Koteczka ma chorą watrobę :( Bierze leki i specjalistyczna karmę ( :? )
Jej OSOBISTY wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2666344
2.XII trafiła do szpitalika :arrow: potrzeba funduszy! Pomóżcie, proszę!

687/07, 7 m-cy
Ten widok po prostu mnie rozwalił! Śliczna kotka totalnie wyluzowana! Została zwrócona do schroniska ponieważ brudzi w domu - niestety nie wiem czy to prawda i co oznacza "brudzi". W klateczce miała czyściutko.
Obrazek
1.XII Czeka ...


693/07, 1,5 roku
Bardzo zainteresowana człowiekiem koteczka. Została oddana do schroniska z uzasadnieniem: agresywna dla dzieci.
Obrazek
1.XII Tina jest już po sterylce. Bardzo wesoła i żywotnaObrazek Obrazek


700/07, 3 lata
Szaro-biała koteczka o „solidnej” posturze – będzie co kochać.
Obrazek
Nowe zdjęcia koteczki:
Obrazek Obrazek

707/07, 1 rok ?
Gacek, piekny biały domowy kotek, kastrat. Wrócił z adopcji po raz drugi! :( Tym razem urodziło sie dziecko i kot mu zagraża :evil:
Gacek bardzo przeżył oddanie - brak apetytu, podwyższona temperatura, stres :(
Obrazek Obrazek


708/07, 4 m-ce
Miziak – inaczej nie można określić tej biało-szarej koteczki. Mała ma świerzb w uszach.
Obrazek
Obrazek


714/07, 2 lata
Koteczka po prostu oddana do schroniska. Co widać bardzo ją przeraża. Po upewnieniu się, iż nie zrobię jej krzywdy, bardzo się ożywiła.
Obrazek


715/07, 8 lat
Koteczka Miśka została oddana do schroniska z powodu agresji. Takiej ogólnej, bez ukierunkowania. P. Małgosia (opiekunka ze schronu) podejrzewa, iż po sterylizacji kotce uspokoi się usposobienie.
Do mnie była bardzo przyjaźnie nastawiona, wręcz namolnie prosiła o głaski i zainteresowanie.
Obrazek


716/07, 6 m-cy
Kocurek o białym umaszczeniu z burymi akcentami. Strasznie wystraszony, co zresztą doskonale na zdjęciu widać :(
Obrazek


718-720/07, 3,5 m-ca
Kolejne rodzeństwo (całe męskie) na zatracenie :placz:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

723/07
Jeszcze nie zdiagnozowana i opisana koteczka. Typowy pręgowany dachowiec. Spokojna i pieknymi zielonymi :love: oczami
Obrazek Obrazek

726-8/07, 2 m-ce
:( tylko 2 m-ce
Dwie koteczki i kocurek. Śliczne niebieskie oczka (jeszcze czyste) i bardzo brudne niałe futerka :wink:
Obrazek



BIBI, 2 lata
Kolejna „brzucho-pokazująca”. Koteczka z książeczka zdrowia (miała jedno szczepienie w tym roku).
Obrazek
1.XII Koteczka jest ciężarna - powód oddania do schronu.


Zanim zdążyłam wyjść jakis pan przyniósł kociaka znalezionego pod drzwiami :(
Toż to maleństwo! Chudziutkie, ze zmierzwioną sierścią, taką sfilcowaną :(
Kociak jednak bystrzacha i od razu wlazł na umowę adopcyjną :wink:
Obrazek



W schronie jest również
KOTNA kicia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2650152
oraz
2 kotki z połamanymi łapkami http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2650153[/b]

# # # # # # # # # # # # #

Serdecznie zapraszam na KB!
Nowe aukcje na potrzeby schroniskowych bid:
KARTKI http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2672860
KOCIO-ANIOŁY http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2672843 :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Ostatnio edytowano Pon paź 20, 2008 10:07 przez marcjannakape, łącznie edytowano 61 razy
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 9:03

Błagamy o DT dla kociaków ze schorniska !!! :cry:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 10:46

przykro mi moge tylko podrzucić :(
BERCIK Obrazek

iza26

 
Posty: 773
Od: Czw lut 15, 2007 22:20
Lokalizacja: jedrzejow 608254344

Post » Nie lis 25, 2007 11:43

bardzo ważne! podnoszę

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Nie lis 25, 2007 11:47

iza26 pisze:przykro mi moge tylko podrzucić :(


Niech Ci nie będzie przykro - podrzucanie to również pomoc. I to bardzo duża.
Bo i wątek widoczny i może zajrzy ktoś kto będzie mógł pomóc w fizyczny sposób.
No i wiemy, że nie jesteśmy sami z problemem. To daje siłę.

Podrzucanie to dużo, bardzo!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 11:53

Matko, one nawet kawałka szmatki nie mają na której mogą się położyć? :(
Metalowe dno klatki, twarde, zimne, na to tylko gazeta :( To straszne :(
A kuwety tam są? Bo nie widzę :(
Marcjanko, mi też serce pęka jak na to patrzę.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lis 25, 2007 11:57

mokkunia pisze:Matko, one nawet kawałka szmatki nie mają na której mogą się położyć? :(
Metalowe dno klatki, twarde, zimne, na to tylko gazeta :( To straszne :(
A kuwety tam są? Bo nie widzę :(
Marcjanko, mi też serce pęka jak na to patrzę.


Kuwetek nie ma.... kotki zalatwiaja sie na te gazety, na ktorych potem spia :(
Tez bylam w szoku jak to pierwszy raz zobaczylam :cry:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 11:59

bellavita pisze:
mokkunia pisze:Matko, one nawet kawałka szmatki nie mają na której mogą się położyć? :(
Metalowe dno klatki, twarde, zimne, na to tylko gazeta :( To straszne :(
A kuwety tam są? Bo nie widzę :(
Marcjanko, mi też serce pęka jak na to patrzę.


Kuwetek nie ma.... kotki zalatwiaja sie na te gazety, na ktorych potem spia :(
Tez bylam w szoku jak to pierwszy raz zobaczylam :cry:

:placz: :placz: :placz:
Dziewczyny, może zrobić jakąś lokalną zbiórkę kocyków, powłoczek, choćby ciuchów starych? Żeby te biedy miały na czym spać?
Ile tam jest klatek? Schronisko nie ma kuwet i żwirku?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lis 25, 2007 12:00

bellavita pisze:
mokkunia pisze:Matko, one nawet kawałka szmatki nie mają na której mogą się położyć? :(
Metalowe dno klatki, twarde, zimne, na to tylko gazeta :( To straszne :(
A kuwety tam są? Bo nie widzę :(
Marcjanko, mi też serce pęka jak na to patrzę.


Kuwetek nie ma.... kotki zalatwiaja sie na te gazety, na ktorych potem spia :(
Tez bylam w szoku jak to pierwszy raz zobaczylam :cry:


Taaaa, bo ręczniki trzeba by było prać :evil: A to taka ciężka praca...
Gazety się wyrzuci i już, a jak sie którys kot wytarza w swoich odchodach to przecież nic mu nie będzie :evil:

Cieszcie się, że ma zdjęciach nie widać dokładnie prętów klatki - nie z samego metalu one są :evil:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 12:02

Mokkunia, szkoły robią zbiórki, osoby prywatne itd.
Ale koty na tym nie korzystają - patrz post wyżej.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 12:03

Kuwetek nie ma 8O ? Posłanek nie ma ? U nas małe kotki maja misie pluszowe nawet, do przytulania... Naprawde nie można tego zmienic? Koce, misie to u nas dzieci i młodziez zbieraja w ramach akcji Pomózmy zwierzakom...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lis 25, 2007 12:13

Marcajanna, z tym "naszym" wrocławskim schroniskiem naprawdę jest coś nie tak... zresztą ja się nasłuchałam tylu, co najmniej dziwnych, historii... :strach: ("ale to nie czas i miejsce)
co Ty na to, żebym następną razą się razem z Tobą tam wybrała? pogadamy, z nimi, zobaczymy, a nóż-widelec uda się coś tam załatwić? (mam chyba pewien plan!)
Obrazek Obrazek

Maura

 
Posty: 577
Od: Pon paź 09, 2006 22:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 12:16

GuniaP pisze:Kuwetek nie ma 8O ? Posłanek nie ma ? U nas małe kotki maja misie pluszowe nawet, do przytulania... Naprawde nie można tego zmienic? Koce, misie to u nas dzieci i młodziez zbieraja w ramach akcji Pomózmy zwierzakom...


Mój mały brat pojechał kiedys z taka zbiórką do schronu - nawet koce były (jeden charakterystyczny), nie wspominając o starych ręcznikach i oczywiście karmie. To byłaq wycieczka spoza Wro (100km) i miała na celu nauczenie dzieci współczucia i odpowiedzialności za naszych mniejszych braci.
Mój brat ma "łeb na karku" i jak każy Pawlak (ja też :wink: ) jest wygadany, spotrzegawczy i inteligentny... I ten dzieciak, 11letni, był zdegustowany samym schroniskiem i pracownikami! Nie wspominając o tym, że widok kociaków w gołych klatkach zrobił na nim ogromne wrażenie i mały był troche roztrzęsiony :(
Ale Wro jest naszej rodzinie bardzo "po trasie" . Była ponowna wizyta w schronie. I co???? G... :evil: Posłania się nie zmieniły (tzn. dalej ich brak).

A potem czyta sie kartke na klatce, że kotek został zwrócony do schronu, bo brudzi w domu :evil: Ciekawe kto miał go nauczyć kuwetkowania i jak?
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 12:19

Maura pisze:Marcajanna, z tym "naszym" wrocławskim schroniskiem naprawdę jest coś nie tak... zresztą ja się nasłuchałam tylu, co najmniej dziwnych, historii... :strach: ("ale to nie czas i miejsce)
co Ty na to, żebym następną razą się razem z Tobą tam wybrała? pogadamy, z nimi, zobaczymy, a nóż-widelec uda się coś tam załatwić? (mam chyba pewien plan!)


Właśnie tego nam trzeba - większej grupy! I porządnej awantury - choć ponoć nie jedna tam była dzięki dziewczynom z wrocławskiego For Animals.

W schronie jest jeszcze kociarnia, ale trzeba miec wprowadzającego - "obcych" nie wpuszczają. Podejrzewam, że tam to w ogóle są ciekawe rzeczy...

Co do wycieczki do schronu, to weekend?
Zbierze się jeszcze parę osób i pójdziemy. Ale pamiętajcie, że tam dalej mają pp!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie lis 25, 2007 12:21

Dziewczyny, trzeba rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Próbować przyjacielsko, małymi kroczkami wprowadzać zmiany. Obawiam się, że będzie bardzo ciężko, ale jeśli nie Wy to kto pomoże tym biedactwom? :(
U nas w Łodzi posłanka są różne, w klatkach kawałki materiałów, codziennie wymieniane na czyste - stare wędrują do śmieci. W każdej klatce jest posłanko, miseczka z wodą, z suchym, z mokrym i kuwetka. Takie kocie minimum.
Nie wiem czy w jakiś schroniskach pierze się posłanka. No bo niby to jest sposób, ale gdzie to potem wszystko suszyć. Tego są ogromne ilości.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 83 gości