BANDA KULAWEGO 9 - PROŚBA O ZAMKNIĘCIE WĄTKU:)))))))))))))))

» Sob lis 24, 2007 23:52

skoro to jest wątek o kotach to i ja sie zamelduje :lol:

» Sob lis 24, 2007 23:52

Femka pisze:
Dorota pisze: Brakuje piatej foty!

nawet o tym nie myśl

właśnie - taka serdeczna Femcia w otoczeniu mruczków, słodki obrazek... no, postaraj się

(tam jest w aparacie takie coś, jak czasówka... wyzwolenie migawki z opóźnieniem, dasz radę :wink:

)

Bungo pisze:Jeszcze jest 1 strona????
Melduję się

może też się zmieszcze? :roll:

» Nie lis 25, 2007 0:15

idę już spać
to był jakiś taki dzień
niby smutny, niby nie

może jestem panikara
może reaguję zupełnie nieadekwatnie do sytuacji
ale Szczypiory to całe moje życie
moje radości
i skoczyłabym do gardła każdemu, kto chciałby je skrzywdzić
a już wiem, że pewnego dnia przegram z chorobą
i tego się boję

muszę się spieszyć kochać

» Nie lis 25, 2007 1:21

Melduje sie

Dzis z opoznienieniem co prawda :oops:

Dorota pisze:Brakuje piatej foty!

W tym moge chetnie wyręczyć szanowną MZ-tkę :twisted:

I jeszcze tak pare slowek serio: Femka, kochaj i przytulaj, ale nie spiesz sie, nie wyczekuj najgorszego, aby nie odebrac sobie i im tej radosci, ktora plynie ze wspolnego bycia ze soba. Bo smutek i strach klada sie cieniem na wszystko, co robimy.
W tych Twoich slowach z postu nade mną odnajduje to, co i ja czuje. Wiem, co znaczy strach, nie wyobrazam sobie zycia bez ktoregokolwiek z moich futer. To moja rodzina. Ale mimo tego strachu zyjemy nadal, cieszymy sie kazdym dniem.Moj Kuba tez ma podniesione parametry nerkowe, teraz jest na Renalu (do tego karma dla seniorow,bo wchodzi zdecydowanie lepiej niz Renal), ale moi weci tez sa zdania, ze w poczatkowych fazach nie ma sensu wkraczac z intensywnym leczeniem. Tylko ograniczac ilosc bialka i fosforu w karmie.

Za Femcie kciuki mocno zacisniete :ok:

» Nie lis 25, 2007 1:46

Femka pisze: ale

» Nie lis 25, 2007 6:22

Melduję się w nowym wątku

» Nie lis 25, 2007 7:41

Pobudka!

» Nie lis 25, 2007 8:17

Dorota pisze:Pobudka!

No właśnie, szczypiory głooooooooooooooooooooooodne! :twisted:

» Nie lis 25, 2007 8:20

DOBRY BK. FEMCIU I FEMECZKI!!
Obrazek

» Nie lis 25, 2007 9:05

Dzień dobry w niedzielę i w nowej części serialu!

» Nie lis 25, 2007 9:10

skaskaNH pisze:Melduje sie Dzis z opoznienieniem co prawda

Dorota pisze:Brakuje piatej foty!
W tym moge chetnie wyręczyć szanowną MZ-tkę

I jeszcze tak pare slowek serio: Femka, kochaj i przytulaj, ale nie spiesz sie, nie wyczekuj najgorszego, aby nie odebrac sobie i im tej radosci, ktora plynie ze wspolnego bycia ze soba. Bo smutek i strach klada sie cieniem na wszystko, co robimy.
W tych Twoich slowach z postu nade mną odnajduje to, co i ja czuje. Wiem, co znaczy strach, nie wyobrazam sobie zycia bez ktoregokolwiek z moich futer. To moja rodzina. Ale mimo tego strachu zyjemy nadal, cieszymy sie kazdym dniem.Moj Kuba tez ma podniesione parametry nerkowe, teraz jest na Renalu (do tego karma dla seniorow,bo wchodzi zdecydowanie lepiej niz Renal), ale moi weci tez sa zdania, ze w poczatkowych fazach nie ma sensu wkraczac z intensywnym leczeniem. Tylko ograniczac ilosc bialka i fosforu w karmie.

Za Femcie kciuki mocno zacisniete

dzięki Skaska, za ciepłe słowo. Przespałam się z tematem i wstałam już nieco pokrzepiona na duchu. trochę też zajrzałam do wątku nerkowego. I chyba do tej pory nie rozumiałam filozofii walki z PNN. To znaczy Marcelibu kładła mi do głowy, podobnie wetka, ale ja byłam na to głucha. Otóż najwazniejsze jest, żeby zobaczyć pierwsze sygnały, a nie dopiero objawy, gdy kreatynina wyleci już w kosmos. To jest tak, jak z nowotworem piersi albo szyjki macicy u kobiet. Zmiany wykryte w porę są wyleczalne, choć już się jest w grupie najwyższego ryzyka.
Kiedy już nastąpią pierwsze, minimalne zmiany, trzeba mieć dobrego, mądrego weta (jesoooo, skąd ja go wezmę :smiech3:

), który poprowadzi kota, będzie umiał tak postępować, żeby stan nerek był stabilny i się nie pogarszał. I w tej stabilności tkwi tajemnica skutecznej walki z PNN.
Wprowadzenie bezwzględnej diety w przypadku Femci nie będzie wielkim problemem. Wcina z apetytem kurczaka z ipakityne, a chrupki renal to wielki przysmak. Więc czego chcieć jeszcze?

Nie ma się czym zamartwiać. Femcia jest zdrową, wesołą kotką, ma apetyt.

zaraz wkleję dzisiejsze fotki Szczypiorów, które już zjadły z apetytem śniadanko.

» Nie lis 25, 2007 9:10

No, wszyscy powoli wyłażą z pościeli :mrgreen:

Bry

» Nie lis 25, 2007 9:22

Femka pisze:zaraz wkleję dzisiejsze fotki Szczypiorów, które już zjadły z apetytem śniadanko.

I wez pod uwage rady Ziemowita, he?

» Nie lis 25, 2007 9:23

Dorota pisze:
Femka pisze:zaraz wkleję dzisiejsze fotki Szczypiorów, które już zjadły z apetytem śniadanko.

I wez pod uwage rady Ziemowita, he?

Ziemowit nie dawał żadnych rad na temat żywienia Szczypiorków

» Nie lis 25, 2007 9:25

No gdzie te foty???????????????????????????????????

BANDA KULAWEGO 9 - PROŚBA O ZAMKNIĘCIE WĄTKU:)))))))))))))))

Kto przegląda forum