» Nie sie 03, 2003 14:54
Wlasnie przed chwila dzwonilam i duzo sie dowiedzialam. Bonifacy jest w klinice w Bielawie / k. Konstancina/ - i przypadkowo swietnie sie sklada, bo to blisko mnie /jutro tam podjade/. Ma , niestety, ktoregos z tych wrednych kocich wirusow, Karolina wie tylko, ze to koci HIV /pewnie FIV- jutro sie dowiem/, poza tym swierzba. Jak zrozumialam, jest w niezlym stanie. Karolina zostawila w klinice 350PLN.
Ciag dalszy nastapi, podziekowania od Karoliny i Bonifacego!
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
