Moje tymczasy (9). Minnie i Malinkaw nowych domach

[mokkunia]

Ariel, test może wyjść fałszywie ujemny także w praktyce
U Zojki, siostry Cardusia pierwszy test wyszedł ujemny, drugi dodatni. To samo było u Gumisia Gośki_bs. Nie wiem dlaczego tak wyszło, nie rozumiem, ale ja bym za jakiś czas próbowała test powtórzyć.

[ariel]

Niuniol nie chce zdrowieć .
Nie jest zatkany.
Nie wymiotuje.
Ma biegunkę, ale nie jakąś straszną.
Po Peritolu zjadł i nie zwrócił.
Wygląda na to, że leki nie działają, ale też nie widać, żeby coś go bolało.
Po prostu jakaś tragedia .

[Agn]

Myślę cieplutko.
Trzeba przeczekać... Leki powinny zacząć działać.

Kciuki. Mocne. Mocne.

[Beata]

bardzo mocne

[bechet]

I moje. Trzymajcie się!!!

[ariel]

Niuniol ma zmieniony antybiotyk.
Temperatura dzisiaj 40.
Po lekach poczuł sie lepiej, nawet trochę połaził po pokoju.

Trochę zjadł, ale teraz zwymiotował.
I co mam z tym kotem zrobić?

Bardzo dziękuję za kciuki. Mamy nadzieję, że po zmienoinym antybiotyku ruszy. Inaczej perspektywy są raczej niewesołe.

[Agneska]

Agnieszko, widzę, że niewesoło znowu.
Czy nr bankowy Ci się nie zmienił?

[ariel]

Niuńka wzięłam, bo karmicielka dzwoniłą, że płacze, łazi za nią na przystanek. No i źle się czuje.
Kiedy do mnie trafił przez 4 dni było dobrze. Brykał, bawił się, jadł .

Agneska, nic się nie zmieniło.
Dziękuję.

[smil]

Mam nadzieję, że zaskoczy z nowym antybiotykiem

Myślę o Was cały czas.

[Anka]

Trzymam kciuki.

[bechet]

Jak dzisiaj?

[Agn]

Cały czas cieplutko myślę.

[dorcia44]

Agnieszko ......kciuki trzymam mocno.

[ariel]

Cały dzień byłam na szkoleniu.
Właśnie wróciłam do domu. Dopiję herbatę i jadę na kroplówkę.
Niuniol rano trochę zjadł, nawet usiłował się bawić. Teraz znów wygląda źle.

Rozbójnik ma biegunkę, wymiotuje i zaczyna wybrzydzać przy jedzeniu , chociaż rozrabia jak pijany zając.

[ariel]

Temperatura 40,7 C. Po tolfie ładnie spadła, Niuniol się nieco ożywił.
Jutro powtórka.

Marysia ssie nasze ubrania . To dorosła, ok. 2-letnia kotka, a zachowuje się jak malutki kociak.

Dzisiaj miałam szkolenie przy Poznańskiej, w Centrum Ratownictwa Medycznego. Kilka tygodni temu ktoś podrzucił śliczną, młodą trikolorkę. Kotunia bardzo miziasta. Pracownicy Centrum zrobili jej ocieploną budkę, ale kotka nie jest tam bezpieczna. Co chwila wyjeżdżają karetki. Ona bardzo potrzebuje domu .