Wyrwany śmierci Meo szuka swojego miejsca na Ziemi!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2007 19:02

Witaj :) Oferowałam, że będę wspierać co miesiąc Meo. Oczywiście podtrzymuję, to co napisałam. Znacznie prościej, przynajmniej dla mnie, będzie zrobić stały przelew na potrzeby kicia niż wysyłać mu jedzenie. Sami, razem z Meo, decydujcie co chcecie jeść :)
Podaj mi proszę dane do przelewu na prv, albo mailem cintra@toya.net.pl. Oczywiście badania Meo też wesprę. pozdrawiam i bardzo się cieszę, że Meo dostał swoją szansę na godne życie
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 13, 2007 19:05

Femka pisze:Obrazek


Dorotko, koffam Cię


Nawza :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 13, 2007 19:10

Dopiero sie dowiedziałam

DOROTKA JESTEŚ Obrazek

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lis 13, 2007 19:10

RoMeo nadal nadzoruje moje prace w kuchni.

Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl
glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka.

Probowal pic.

Dalam juz mu w trzech miskach.
On jakos tak nosek zamacza w nich.

Czyzby w domku pil z kranu?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 13, 2007 19:11

super akcja dziewczyny :lol: :king:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 13, 2007 19:15

Umrzeć - tego nie robi się kotu.
(Wisława Szymborska)

Ten jeden jedyny post poswiecam Pani od Meo.
Pani kot jest bezpieczny.
I kochany.

[']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 13, 2007 19:21

"...Ten, kto życie jednemu uratuje kotu,
Uratuje tym czynem swoje człowieczeństwo..."

F.J.Klimek
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lis 13, 2007 19:37

Femko...


RoMeo chce wyjsc z kuchni.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 13, 2007 19:55

Dorota pisze:RoMeo /.../ Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka. /.../


Alez wspaniale wiadomosci :)) dzielny Meo ...

Dziewczyny, zaczarowalyscie i zmienilyscie duzy kawalek swiata.

Brawo :)
zo + 4,5

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 13, 2007 19:58

Dorota pisze:RoMeo nadal nadzoruje moje prace w kuchni.

Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl
glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka.

Probowal pic.

Dalam juz mu w trzech miskach.
On jakos tak nosek zamacza w nich.


Czyzby w domku pil z kranu?


Dorotka, a może on nie ma ząbków? albo coś ze szczęką? mój Klemens miał kiedyś złamaną żuchwę ( tak jakby na pół po długości złożyć) i też jak pije że całego pysia moczy i bańki nosem puszcza...

Jak ja się cieszę, że wszystko idzie tak dobrze :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 13, 2007 20:08

Zowisia pisze:
Dorota pisze:RoMeo /.../ Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka. /.../


Alez wspaniale wiadomosci :)) dzielny Meo ...

Dziewczyny, zaczarowalyscie i zmienilyscie duzy kawalek swiata.

Brawo :)


Dzieki, Zo,

ja nie wiem, co sie dzieje...
Ja padam na pysk z tych emocji.

RoMeo takiego wrazenia nie robi.
Oby mial szczescie!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 13, 2007 20:11

Georg-inia pisze:
Dorota pisze:RoMeo nadal nadzoruje moje prace w kuchni.

Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl
glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka.

Probowal pic.

Dalam juz mu w trzech miskach.
On jakos tak nosek zamacza w nich.


Czyzby w domku pil z kranu?


Dorotka, a może on nie ma ząbków? albo coś ze szczęką? mój Klemens miał kiedyś złamaną żuchwę ( tak jakby na pół po długości złożyć) i też jak pije że całego pysia moczy i bańki nosem puszcza...

Jak ja się cieszę, że wszystko idzie tak dobrze :D


Nie wiem, co z jego zabkami :oops:
Jutro go wet obejrzy.

Z obrzydzeniem odwrocil sie od Whiskasa z kaczka
i czyms tam jeszcze. Wiec reszte tego whiskasowego
juniorka trzymam mu na sniadanko.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 13, 2007 20:13

Dorota pisze:
Zowisia pisze:
Dorota pisze:RoMeo /.../ Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka. /.../


Alez wspaniale wiadomosci :)) dzielny Meo ...

Dziewczyny, zaczarowalyscie i zmienilyscie duzy kawalek swiata.

Brawo :)


Dzieki, Zo,

ja nie wiem, co sie dzieje...
Ja padam na pysk z tych emocji.

RoMeo takiego wrazenia nie robi.
Oby mial szczescie!

Jeśli możesz to kładź się spać, jutro o godz. 6 dzwonię - robię pobudkę!!! Ja już nastawiłam budzik (dokładnie to dwa budziki :oops: ) na godz. 5,55 :wink: .
Marcelibu
 

Post » Wto lis 13, 2007 20:14

Ale się dziadkowi Meo super domek trafił :D
On odżywa na naszych (via Dorota) oczach :D
Mru - wytrzymaj jeszcze trochę :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 13, 2007 20:16

Dorota pisze:
Georg-inia pisze:
Dorota pisze:RoMeo nadal nadzoruje moje prace w kuchni.

Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl
glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka.

Probowal pic.

Dalam juz mu w trzech miskach.
On jakos tak nosek zamacza w nich.


Czyzby w domku pil z kranu?


Dorotka, a może on nie ma ząbków? albo coś ze szczęką? mój Klemens miał kiedyś złamaną żuchwę ( tak jakby na pół po długości złożyć) i też jak pije że całego pysia moczy i bańki nosem puszcza...

Jak ja się cieszę, że wszystko idzie tak dobrze :D


Nie wiem, co z jego zabkami :oops:
Jutro go wet obejrzy.

Z obrzydzeniem odwrocil sie od Whiskasa z kaczka
i czyms tam jeszcze. Wiec reszte tego whiskasowego
juniorka trzymam mu na sniadanko.

Powolutku. On dopiero co zjadł naprawdę baaardzo dużo kilka godzin temu, jak na pierwszy raz. On może mieć skurczony żołądek. Dorotko, to nie jest "rozpaskudzony" 8) Mru który: dużo, szybko i w każdej ilości :wink: .
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości