Wyrwany śmierci Meo szuka swojego miejsca na Ziemi!!!

[casica]

Witaj Oferowałam, że będę wspierać co miesiąc Meo. Oczywiście podtrzymuję, to co napisałam. Znacznie prościej, przynajmniej dla mnie, będzie zrobić stały przelew na potrzeby kicia niż wysyłać mu jedzenie. Sami, razem z Meo, decydujcie co chcecie jeść
Podaj mi proszę dane do przelewu na prv, albo mailem cintra@toya.net.pl. Oczywiście badania Meo też wesprę. pozdrawiam i bardzo się cieszę, że Meo dostał swoją szansę na godne życie

[Dorota]

Dorotko, koffam Cię

Nawza

[Kociama]

Dopiero sie dowiedziałam

DOROTKA JESTEŚ

[Dorota]

RoMeo nadal nadzoruje moje prace w kuchni.

Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl
glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka.

Probowal pic.

Dalam juz mu w trzech miskach.
On jakos tak nosek zamacza w nich.

Czyzby w domku pil z kranu?

[Beata]

super akcja dziewczyny

[Dorota]

Umrzeć - tego nie robi się kotu.
(Wisława Szymborska)

Ten jeden jedyny post poswiecam Pani od Meo.
Pani kot jest bezpieczny.
I kochany.
[']

[Femka]

"...Ten, kto życie jednemu uratuje kotu,
Uratuje tym czynem swoje człowieczeństwo..."

F.J.Klimek

[Dorota]

Femko...


RoMeo chce wyjsc z kuchni.

[Zowisia]

RoMeo /.../ Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka. /.../

Alez wspaniale wiadomosci :)) dzielny Meo ...

Dziewczyny, zaczarowalyscie i zmienilyscie duzy kawalek swiata.

Brawo :)
zo + 4,5

[Georg-inia]

RoMeo nadal nadzoruje moje prace w kuchni.

Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl
glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka.

Probowal pic.

Dalam juz mu w trzech miskach.
On jakos tak nosek zamacza w nich.

Czyzby w domku pil z kranu?

Dorotka, a może on nie ma ząbków? albo coś ze szczęką? mój Klemens miał kiedyś złamaną żuchwę ( tak jakby na pół po długości złożyć) i też jak pije że całego pysia moczy i bańki nosem puszcza...

Jak ja się cieszę, że wszystko idzie tak dobrze

[Dorota]

RoMeo /.../ Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka. /.../

Alez wspaniale wiadomosci ) dzielny Meo ...

Dziewczyny, zaczarowalyscie i zmienilyscie duzy kawalek swiata.

Brawo

Dzieki, Zo,

ja nie wiem, co sie dzieje...
Ja padam na pysk z tych emocji.

RoMeo takiego wrazenia nie robi.
Oby mial szczescie!

[Dorota]

RoMeo nadal nadzoruje moje prace w kuchni.

Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl
glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka.

Probowal pic.

Dalam juz mu w trzech miskach.
On jakos tak nosek zamacza w nich.

Czyzby w domku pil z kranu?

Dorotka, a może on nie ma ząbków? albo coś ze szczęką? mój Klemens miał kiedyś złamaną żuchwę ( tak jakby na pół po długości złożyć) i też jak pije że całego pysia moczy i bańki nosem puszcza...

Jak ja się cieszę, że wszystko idzie tak dobrze

Nie wiem, co z jego zabkami
Jutro go wet obejrzy.

Z obrzydzeniem odwrocil sie od Whiskasa z kaczka
i czyms tam jeszcze. Wiec reszte tego whiskasowego
juniorka trzymam mu na sniadanko.

[Marcelibu]

RoMeo /.../ Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka. /.../

Alez wspaniale wiadomosci ) dzielny Meo ...

Dziewczyny, zaczarowalyscie i zmienilyscie duzy kawalek swiata.

Brawo

Dzieki, Zo,

ja nie wiem, co sie dzieje...
Ja padam na pysk z tych emocji.

RoMeo takiego wrazenia nie robi.
Oby mial szczescie!

Jeśli możesz to kładź się spać, jutro o godz. 6 dzwonię - robię pobudkę!!! Ja już nastawiłam budzik (dokładnie to dwa budziki ) na godz. 5,55 .

[Bungo]

Ale się dziadkowi Meo super domek trafił
On odżywa na naszych (via Dorota) oczach
Mru - wytrzymaj jeszcze trochę

[Marcelibu]

RoMeo nadal nadzoruje moje prace w kuchni.

Przed chwila, gdy weszlam do kuchni, podniosl
glowke, usmiechnal sie i wyszedl z transporterka.

Probowal pic.

Dalam juz mu w trzech miskach.
On jakos tak nosek zamacza w nich.

Czyzby w domku pil z kranu?

Dorotka, a może on nie ma ząbków? albo coś ze szczęką? mój Klemens miał kiedyś złamaną żuchwę ( tak jakby na pół po długości złożyć) i też jak pije że całego pysia moczy i bańki nosem puszcza...

Jak ja się cieszę, że wszystko idzie tak dobrze

Nie wiem, co z jego zabkami
Jutro go wet obejrzy.

Z obrzydzeniem odwrocil sie od Whiskasa z kaczka
i czyms tam jeszcze. Wiec reszte tego whiskasowego
juniorka trzymam mu na sniadanko.

Powolutku. On dopiero co zjadł naprawdę baaardzo dużo kilka godzin temu, jak na pierwszy raz. On może mieć skurczony żołądek. Dorotko, to nie jest "rozpaskudzony" Mru który: dużo, szybko i w każdej ilości .