W jednej z klatek siedzi bardzo smutny rasowy kot. Jeszcze chyba nie widzialam tak smutnych kocich oczu. Na rasach nie znam sie,wydaje mi sie ze to rasa zwiazana z nazwa ogorkow??? Korniszony? No nie wiem, moze opisze jak kocie wygladalo.
Siersc pofalowana (taka jak nie kocia) jakby baranek, kolor kremowy.Wielkie uszy jak u nietoperka! I bardzo smukly pyszczek jak u orientow.Sliczny! Kotuch duzy,dorosly i baaardzo zestresowany.Na moje kicianie chcial sie schowac do mysiej dziury.
Wiem ze ktos z Was ma takiego kotka tej rasy tylko nie pamietam kto

Moze ktos z Was lub znajomych chcialby takiego kotucha? Serce sie kroilo patrzac na niego i....na te gromadke malych kociat obok w klatce.Te maluszki chcialy byc glaskane,wspinaly sie na oczka siatki.Widok byl smutny, nie nadazalam z glaskaniem

O tym rasowym kocie nic wiecej nie wiem bo poryczlam sie poszlam z tamtad.Jeszcze nawarczalam na TZ, ktory kategorycznie nie zyczy sobie nowych futrzakow w domu

W Was cala nadzieja!!!!
Podaje nr tel. do schroniska 622-25-52
Wsrod maluszkow byl tez malutki kotek taki jak Pusia Ktosi czyli norwegowaty.
Prosze pomyslcie o kotach z gdynskiego schroniska!