.... nie chce niczego zapeszać... ale dostałam właśnie smsa, że Tolek bedzie we wtorek jechać do adopcji... na razie cicho szaaa...

az dostanę potwierdzenie od olgi, że wszystko się udało
i kurcze... cały mój misterny plan diabli wzięli

bo właśnie opracowałam plan awaryjny wg. którego Olga jutro miała odebrać Tolka a ja miałam go przejąc we wtorek i dostarczyć do DT do mojej mamy
W zamian za to Marusia miała trafić do mojego DT... które wlasnie stworzyłam
tak więc... Toluś... trzymaj się dzielnie chłopaku... i wytrzymaj do wtorku dzielnie...
A jak się czegoś dowiem - dam znać
Jeśli wszystko pójdzie jutro dobrze... to do mojej mamy do DT trafi Chaberka

i być może jeszcze jeden nieszczęśnik... ale to już Olga zdecyduje na miejscu, który najbardziej przerażony, który najzdrowszy i najszybszy do prawdziwej adopcji, bo na stałe 4 koty nie dadzą u mamy rady.