Marcinek- pojechał do DT do Snajpera-schr.K-ce.:)))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 24, 2007 9:45

Właściwie to najchętniej wziąłbym go już dziś bo bardzo brakuje mi ostatnio kociego mruczanka i miauczanka :wink: Ale nic na szybko i na dziko...

Snajper_Tango4

 
Posty: 55
Od: Nie paź 21, 2007 15:08
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 10:40

ooo, fajnie ,ze nie zniknałes :wink:
dzisiejsze badania krwi bardzo duzo nam wyjasnia jesli chodzi o stan kotka-odezwiemy sie na bank :D
(dobrze,ze Ci sie nic nie stało )

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 10:57

Pytanie za stówę.

Mała1 - patrząc w Twoje banerki trafiłem do wątku Saruni. Czy ona mogła by być trzymana razem z Marcinkiem? Czy istnieje prawdopodobieństwo, że się czymś pozarażają wzajemnie :?:

Bo w sumie jeśli oba zwierzaki są w podobnym wieku to by nawet było dla nich lepiej - jak będę w pracy to by się bawiły razem ze sobą no i można by poszukać na spokojnie domu dla Saruni.

Dla mnie bez różnicy czy karmię, sprzątam bawię się z jednym czy 2 kociakami 8)

Snajper_Tango4

 
Posty: 55
Od: Nie paź 21, 2007 15:08
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 11:18

Snajper :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 24, 2007 11:26

Snajper :1luvu: -pomysł cudny :D
ale jeszcze musimy go na spokojnie przemyslec-wszystko posprawdzac.
Dzis bede w schronisku-poogladam Sarusie ze wszystkich stron :D
9 wiesz, bo ja jeszcze cały czas kombinuje, ze chyba mieszkamy niedaleko-tzn zrozumiałam,ze ty mieszkasz na Dabrowce. I moze mogłabym ja w najgorszym wypadku słuzyc transportem do weta :wink: .
tylko,ze mi ostatnio zdrowie szwankuje, hmmm. Na pewno jutro cos postanowimy.Bedzie wiadomo jaka jest morfologia Marcinka, dzis pozagladam Sarusi tu i ówdzie :wink: )

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 12:04

Mała - o której jedziesz do Saruni? Ja kończę pracę ok 16 - 16.30 potem jadę odebrać motocykl z serwisu i mógłbym podjechać do schroniska, myślę że NAJPÓŹNIEJ byłbym tam 17-17.30 ale raczej ok 16.30.

Dobrze zrozumiałaś - mieszkam na Dąbrówce Małej w Katowicach, a jako, że preferuję jazdę na 2 kółkach to transport kota jest dla mnie jakimś tam problemem - z drugiej strony moja mama raz na tydzień przyjeżdża autem do Katowic więc jeśli tylko kot nie będzie wymagał natychmiastowej interwencji to jakoś sobie poradzę.

Niemniej jednak jak pisałem wcześniej mam taką a nie inną pracę (jak pewno większość z nas) i za dnia nie będę mógł poświęcić czasu choremu kotu. Jedynie późne popołudnie, wieczór, noc. Dlatego jak już też wcześniej pisałem spokojnie mogę zapewnić dom tymczasowy kotom zdrowym fizycznie a np. z depresją, dołkiem po oddaniu do schroniska itd. Oczywiście też nie jakiejś strasznej ilości bo co prawda miejsca u mnie nie brakuje, ale finansowo mogę nie wyrobić

Wiem, że się powtarzam i dużo piszę, ale nie chciałbym Was zawieść i żeby nie było jakiś niedomówień :oops:

Snajper_Tango4

 
Posty: 55
Od: Nie paź 21, 2007 15:08
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 12:23

Snajper, fajnie, ze sie odezwałeś, bo jakoś się już trochę przyzwyczaiłam do myśli, ze Marcinek będzi Twój :wink: .

U małego bez zmian. Nie ma biegunki, nie wymiotuje, temperatura w normie.
Apetyt kiepski.
Nadal je tylko w towarzystwie człowieka.
No i ciągle chce być głaskany, pieszczony.
Badania krwi będą jutro. Dzisiaj mają w lecznicy jakies kłopoty ze sprzetem.
Jutro spotkam sie z wetką i uzgodnimy co dalej.
Ale jesli nie wyskoczy zadne choróbsko myślę, ze w piątek Marcinek może jechać do domu :D
W piątek minie 16 dni od przyjęcia Marcinka do schroniska. Myślę, ze juz nic nie wyskoczy.

Myślę, ze pomysł z Sarunią znakomity :D .
W schronisku siedzieli w klatkach obok siebie.
Jesli mieli sie czyms pozarazac to dawno to juz nastapiło.
Sarunia ładnie poradziła sobie z chorobą.
A w najgorszym wypadku, w razie jakiejś choroby przejmiemy od Ciebie koty i umieścimy w szpitaliku.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 24, 2007 12:31

No to pięknie :) Jak się da to biorę dwa :wink: Nawet nie czuję kiedy rymuję

W takim razie dziś zakupię kuwetę (jedna wystarczy? Bo moje "stare" musiały mieć każdy osobną) - może wiecie gdzie tanio kupię? I zacznę przygotowywać mieszkanko na przybycie gości :)

Mała1 daj znać koło której będziesz w schronisku

Snajper_Tango4

 
Posty: 55
Od: Nie paź 21, 2007 15:08
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 12:43

Snajper_Tango4 pisze:No to pięknie :) Jak się da to biorę dwa :wink: Nawet nie czuję kiedy rymuję

W takim razie dziś zakupię kuwetę (jedna wystarczy? Bo moje "stare" musiały mieć każdy osobną) - może wiecie gdzie tanio kupię? I zacznę przygotowywać mieszkanko na przybycie gości :)

Mała1 daj znać koło której będziesz w schronisku


Mała chwilowo poza zasiegiem netu i telefonu :wink:
Jak mi sie uda z nia skontaktowac, to przekaze, ze chciałbys dzisiaj zobaczyc Sarunie.

Kuweta w zupełności wystarczy jedna.
U mnie w sytuacjach awaryjnych za kuwete robi zwykła miska :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 24, 2007 12:57

tangerine1 pisze:
Mała chwilowo poza zasiegiem netu i telefonu :wink:
Jak mi sie uda z nia skontaktowac, to przekaze, ze chciałbys dzisiaj zobaczyc Sarunie.


Spokojnie - nie mam 10 lat - nie muszę na już :wink: Po prostu pomyślałem, że przy okazji też ją pooglądam. Poza tym jeśli Sarunia jest w schronisku, a teoretycznie jest zdrowa to nie ma jej tam po co dłużej trzymać.

tangerine1 pisze:Kuweta w zupełności wystarczy jedna.
U mnie w sytuacjach awaryjnych za kuwete robi zwykła miska :wink:
Szkoda by mi było miski - ciężko teraz dobrą dostać :wink:

Snajper_Tango4

 
Posty: 55
Od: Nie paź 21, 2007 15:08
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 13:02

Snajper_Tango4 pisze:
Spokojnie - nie mam 10 lat - nie muszę na już :wink: Po prostu pomyślałem, że przy okazji też ją pooglądam. Poza tym jeśli Sarunia jest w schronisku, a teoretycznie jest zdrowa to nie ma jej tam po co dłużej trzymać.


Mam nadzieję ,że Malutka trafi do Ciebie :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro paź 24, 2007 13:48

jestem, jestem-jestescie jeszcze?
(byłam na jakims okrutnie nudnym zebraniu bhp)

bede w schronisku na 16ta gdzies-ale o 17ej juzmusze byc dzis w domu,
Przesyłam ci na pw. moja komorke-jakby co dzwon

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 14:00

Jak mi się uda wyrwać z pracy, odebrać moto z serwisu, zatankować i nie rozwalić się po drodze :wink: (TFU TFU!) to będę najpóźniej na 16.30

Snajper_Tango4

 
Posty: 55
Od: Nie paź 21, 2007 15:08
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 14:10

Snajper - dwa koty to doskonały pomysł.
wiem to ze swojego doświadczenia i wielu, wielu innych kociarzy,
na forum też każdy Ci to powie.

Wybrałeś super koty :D
czytam wątek Maciusia od początku, pięknie się rozwija, aż miło czytać :D

czekam niecierpliwie na dalsze wieści
Snajper :love:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 24, 2007 15:30

Najlepsze wieści po słońcem, to właśnie takie.
Myśli o Marcinku też nie dawały mi spokoju - a tu już moja "obsługa graficzna" całkiem zbędna.
Snajper :1luvu: (i dobrze, że nic Ci się nie stało)
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 188 gości