U Beaty 2 szare, pasiaste maluchy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 19, 2003 13:54

Ja też cały czas trzymam :ok:
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Sob lip 19, 2003 18:35

Kilka fotek sprzed zaledwie 2-3 tygodni:

Pilnujemy, zeby torba nie wyjechala bez nas:
http://koty.rokcafe.pl/upload/IM000297.jpg

Lazienka to takie ciekawe miejsce!
http://koty.rokcafe.pl/upload/IM000303.jpg

Krzysiu juz nas nie kocha :?
http://koty.rokcafe.pl/upload/IM000306.jpg

Jestem coraz piekniejsza i potrzebuje duzo snu (Telma):
http://koty.rokcafe.pl/upload/IM000313.jpg

Matczyna milosc:
http://koty.rokcafe.pl/upload/IM000315.jpg

Ktos nas przeciez musi umyc
http://koty.rokcafe.pl/upload/IM000325.jpg

Slodkie spanko
http://koty.rokcafe.pl/upload/IM000333.jpg

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 19, 2003 18:38

Alez przecudne!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 19, 2003 18:39

Wyprosiłam :twisted: :wink:
Piękne zdjęcia! A Krówki rosną jak na drożdżach 8O
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Sob lip 19, 2003 21:56

Beata pisze:krowki na wyscigi lykaly Eltama, na ktorego MOJE patrza z duzym obrzydzeniem i trzeba im do gardla wciskac.
8O to są jakieś moje i nie moje (tzn twoje i cudze)? Przecież wszystkie są TWOJE:D

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57358
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie lip 20, 2003 23:26

Mam nadzieje, ze Krzys niedlugo poczuje sie lepiej :)

Krowki sa piekne ! A Daisy to prawdziwa slicznotka :D
Zdjecia tez sa super - mnie nie wychodza wyrazne, gdy chce uwiecznic Pupsi myjaca maluchy :cry:

Miziaki dla boskiej Czworki :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon lip 21, 2003 13:29

Beatko, jak one urosły! Przecież widziałam je niecałe 3 tygodnie temu :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pon lip 21, 2003 13:50

Bengala pisze: 8O to są jakieś moje i nie moje (tzn twoje i cudze)? Przecież wszystkie są TWOJE:D


No tak :wink: ale tak bylo wczesniej i juz zostalo jak czasami o nich w parach mowie.

Krzys chyba lepiej sie troche czuje, lazi po domu nawet na drapak wskoczyl rano. W nocy narobil halasu na balkonie - probowal wskoczyc na poleczke, ale tylko za nia zlapal przednimi lapami 8O a tylnie lapy mu sie majtaly o siatke i robily raban 8O . Wynioslam kota z balkonu i balkon zamknelam. Byl bardzo obrazony :roll: .

Krowki z kolei wczoraj kichaly troche - dziwne, przeciez strasznie goraco bylo, a podloga swiezo umyta. Postanowilam im dac po Rutinoskorbinie. Aaaallllle sie wyrywaly i pluly i starsznie na mnie krzyczaly 8O . I potem uciekaly na moj widok przez nastepne kilka godzin, nie daly sie poglaskac ani nic. Musialam przekupic pucha :oops: wieczorem, bo przeciez nie moge pozwolic, zeby sie tak stresowaly :lol: .

Ze wzgledu na Krzysia postanowilam nie dawac im miesa, albo przynajmniej znacznie rzadziej. Do tej pory bylo miesko rano, w ciagu dnia suche, wieczorem puszka. Od wczoraj puszka jest tylko wieczorem, wiec rano glodomorki chodzily za mna krok w krok, a juz na kazde otwarcie lodowki lecialy w te pedy! :lol: Nic z tego, twarda bylam. No, ale dobrze im to zrobi.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 23, 2003 18:03

Aaaleeee dobrze ze jest juz forum! :D

Zamiast Krzysia mam w domu szmatke, ktora nawet nie zwraca uwagi na mierzenie temperatury. Przestal jesc, i od wczoraj go karmie. Dzisiaj mial kroplowke (jest odwodniony), jutro rano kolejna... Nic tylko lezy gdzies na podlodze i sie nie rusza. Nie rusza go najbardziej smierdzace jedzenie, ktore udalo mi sie znalezc 8O . Krowki za to wcinaja az strach!

Trzymajcie kciuki za Krzysia, prosze.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 23, 2003 19:13

Beata pisze:Trzymajcie kciuki za Krzysia, prosze.
Trzymamy. Krzysiu, słoneczko, bądź już zdrowy, bądź już zdrowy, bądź już zdrowy.
:( :( :(

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57358
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Śro lip 23, 2003 20:40

Kciuiuki za Krzysia zaciśniete...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro lip 23, 2003 22:25

O kurcze, niedobrze :cry:
A miałam nadzieję, że mój ulubieniec troszkę lepiej się poczuje.
Beatko, gdybyś czegoś potrzebowała to jestem do dyspozycji.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro lip 23, 2003 23:18

Kciuki za Krzysia zaciśnięte bardzo mocno.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 24, 2003 6:29

i jak Krzysiulek?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lip 24, 2003 9:13

Dalej szmatka... Wstalam w nocy sprawdzic jak sie czuje i dalam jesc - w nadziei ze kot wreszcie zacznie jesc. Polizal troszke sosiku i tyle :( . Rano to nawet prosil o jedzonko, ale tez liznal tylko sosiku. A po godzinie zwymiotowal sosik rozwodniony woda, ktora go popil. Nic wiecej tam nie bylo.

Pije troche i sika normalnie. Ma lekko obnizona temperature. Dostaje wit. B1 i Ossopan, plus zastrzyki z tego na T (nie pamietam nazwy).

Byl na chwile przytulic sie rano, ale tylko na chwileczke, potem wrocil na wycieraczke pod drzwi.

Mial rano druga kroplowke ale za bardzo sie tym nie przejal. Jutro jedziemy na drugie konsultacje. Kota po prostu nic nie interesuje, nawet mierzenie temperatury mu nie przeszkadza. Prosimy o forumowe magiczne kciuki!!!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot], Google Adsense [Bot], kota_brytyjka, puszatek i 48 gości