S.KATOWICE-III-zapraszamy do nowego watku-100 strona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 13, 2007 12:48

dzis kolejna bardzo ciezka sobota w schronisku :(
ręce i nogi sie uginają.

na dzien dobry odkryłysmy w klatkach nowe koty

- dorosłego kocura -dostał imie Zorro-po zmarłej chyba-z tego całego pozniejszego zamieszania nie zapytałam. Ma chyba kilka lat-nie wiem. Siedzi w małej klatce-jest cały obsiurany, łapki juz na to zaczęły zle reagowac.Nie ma miejsca gdzie indziej.Totalne przepełnienie. nie chciał jesc-w koncu zjadł troche kitiketa

Obrazek Obrazek



-młodego 3 mies buraska-zawiozłysmy go na Szczecinską-trafił do schronu dopiero co-ma szanse nie zachorowac-pilnie szuka tymczasu.
Jest milusi i bardzo przyjazny. jest na obserwcji-jesli nic nie wylezie, bedzie zaszczepiony i szuka tymczasu.Jesli nie znajdzie-trafi do schronu :(

Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek


- młodego 3 mies buraska -całego burego-od srody w schronie- tak cudowny, miziasty ,domowy kotek.co o nim pomysle,to ryczę-jesli nie ma odpornosci po mamie-to tylko czekac na rozwoj choroby. jest przecudny :cry:

Obrazek Obrazek

-mamuska z małym-ta co juz była-jest piekna, maluch równiez

Obrazek

Obrazek Obrazek

-czarna dzikawa kotka po sterylce

Obrazek

-klatka pełna maluchów

-klatka z 2 zaszczepionymi ok3 mies buraskami-dziewczynka i chłopczykiem

Obrazek


-jedna biedniutka mała buraska ,zaszczepiona ,wysterylizowana-ok3-4 mies -ma biegunkę :( -taka dzielna dziewczynka-juz chyba z miesiąc sie trzyma. była szczepiona w schronisku.Pewnie ta biegunka to pozostałosc po pp,która przezyła, ale wymaga dobrego leczenia. nie wiem czy tam sobie poradzi.a taka była dzielna :cry:

Obrazek Obrazek

-nowy młody czarno-biały ok 4 mies. kotek

Obrazek


ale to jeszcze nic

-przyjechał pan z synami-przywiozł 6 kotów-3 dorosłe, 3 małe-po tesciowej
Tesciową bierze do domu, kotów nie chce. nie dało sie wogóle z nim porozmawiac
Siedzą wszystkie w jednej klatce

-zadzwoniła pani-ze za pol godz przyjezdzaja po nią do szpitala i ma 6 kotów pod opieką- jednego domowego, jednego wychodzącego, 4 dokarmiane na dworze kiedys wyrzucone przez kogos chyba koty.
jeden ten domowy trafił juz do schroniska-reszta została na dworze, bez schronienia zupełnie. Coś trzeba z nimi zrobic.

-przyjechała pani i przywiozła kotka z podwórka najprawdopodobniej podtrutego-tez próbowałysmy namówic choc na wizytę u weta :( -nie udało sie

-po drodze zadzwoniła Dziunia-ze na klatce jest u niej wyrzucony domowy czarny kot

relacje uzupełnie zdjęciami potem.

mam serdecznie dość
dziewczyny chyba nawet teraz nic nie napiszą

:crying:
Ostatnio edytowano Sob paź 13, 2007 15:33 przez Mała1, łącznie edytowano 6 razy

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 13, 2007 13:01

czasem chciałabym ze starchu tu nie zaglądać ale co to da ???? mase kotów w potrzebie, powinnyśmy sie do tego chyba już przyzwyczaić................Zorro po zmarłej jaki to kotek dorosły? jak sie czuje i zachowuje?? ten pan z synami co wzioł teściową ........bez komentarza........żal mi tej teściowej naprawde, myśle że dla niej to taki koszmar jak dla kociaków :( te starsze mają ile mniej wiecej latek ?? zostawili ich książeczki zdrowia może ? od tej drugiej pani co do szpitala jechała mam nadzieje że kotek szczepiony , wtedy ma szanse nie zachorować i myśle wrócić do tej osoby jak ona wroci do domu , prznajmniej mam taką nadzieje :roll: co do klatki maluchów ..........dobrze ze te ciut starsze są chociaż poszczepione ...a ta 4 miesięczna faktycznie jest po ciachu ?? jakoś nie mam dobrego zdania co do cięcia takich podrostków :( wiem że czasem trzeba wybrać mniejsze zło i mam nadzieje że to nie bedzie sie odbijać na jej przyszłym życiu .................a wogole to nie wiem co już napisać ..jeszcze po odejściu Maćka mam metlik myślowy a tu kolejny kop................kiedyś ktoś powiedział " co Cie nie zabije to wzmocni " powinnysmy już być ze skał a ja na myśl o Maciusiu czy Nawiasiku wciąż płacze , może ja jestem z jakiejś gorszej gliny :cry:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob paź 13, 2007 13:06

może ten kot u Dziuni czyjś jest i zwiał ??? nie orientuje sie kto z sąsiadów ma takiego kotka może ?? ma go gdzie w razie czego umieścić?? ech .........ale dzień ............ja też już od rana u weta :( prawdopodobnie Koraliś skaleczył mojego Kacperka w oko i to dosyć poważnie , miał nawet sprawdzany stan rogówki dziś czy nie jest uszkodzona:( oczko spuchło mocno jest całe zaognione , powiększona czerwona trzecia powieka , bardzo go to boli i przeszkadza :( za badanie i krople zapłąciłam 50 zł za karme urinary 85 , w wtorek szczepienie Otisa 65 zł , czy ktoś zna numery w totka jakie dziś padną ?? ogłaszam bankructwo :(

Koraliś wciąż szuka domu , jest zdrowiusi , dwa razy go odrobaczyłam czyli licząc ze schronowym odrobaczaniem to trzy razy już , mam spisane na kartce co i kiedy mu podano , jest kuwetkowy , kontaktowy kochany , jeśli ktoś miałby dom dla niego dajcie mi znac prosze , ja w czwartek mam urodziny syna i 4 koty w domu i pełna chata bedzie i .......może znajdzie dom do tego czasu :?
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob paź 13, 2007 13:16

zaden z tych kotów nie ma ksiązeczki, nie sas szczapione, ani pokastrowane.Ani Zorro, ani ta szóstka, ani ten od tej pani

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 13, 2007 13:20

ja nie wiem jak mozna tak niedbać o włąsne koty :( czyli znowu możemy sie spodziewać że ktoryś podzieli los Nawiasika czy Maciusia :cry: powinno sie karać za takie coś !! i szczepienie chociaż ta trojka powinna być obowiązkowa ................jak nienawidze czegoś takiego :evil: :evil: :evil: :evil:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob paź 13, 2007 13:43

przyszły domek rudego zaszczepił Leona we czwartek
teraz musimy tylko poczekać aż nabierze odporności

a ja trzymam kciuki za rudaska aby nie była to pp i szybciutko powracał do zdrowia
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 13, 2007 13:57

Smutne te Wasze wiadomości...
:( :( :(

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob paź 13, 2007 15:04

Witam po porodowej przerwie :wink: :lol: . Ja mam choć jedną dobrą wiadomość. Nie trzeba szukać domku dla Arizony, bo zostaje z nami. Przeprowadzamy się do domu na wsi w okolicy Cieszyna. Będzie tam miała dużo łąk i pól do zwiedzania, a na takiego pół dzikiego kota i tak pewnie nikt chętny nie znalazłby się.
Wiadomości ze schroniska przerażają :cry: . Jakim cudem tyle domowych kotów może być nie szczepionych i nie wycietych? W głowie mi się to nie chce pomieścić :roll: . Zastanawiam się czy to efekt ludzkiej niewiedzy czy lekceważenia sprawy? Nie dostały żadnej szansy na lepszą przyszłość.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 13, 2007 15:30

Jaaga :D :D :D -gratulacje jeszcze raz i całuski dla małej dziewczyneczki :D :D :D

Ale super ,ze Wam sie udało znależć dom-super dla Was , dla Arizony i dla całej reszty zwierzaków. :D
Dla nas gorzej-bedzie nam tu Ciebie bardzo brakowało :(

a jak tam wogole Arizonka ? jak kupale?

i poradz nam prosze jak sobie radzic z biegunkami u naszych poschroniskowców?
Wiele z nich pewno przeszło jakos pp-przezyły-ale biegunki je teraz wykańczją-podziel sie swoją wiedzą? Kokcydia nie wyszły

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 13, 2007 15:31

ale dziś u Was smutno.
aż się wierzyć nie chce, na co stać człowieka
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 13, 2007 15:33

Mała1 pisze:-młodego 3 mies buraska-zawiozłysmy go na Szczecinską-trafił do schronu dopiero co-ma szanse nie zachorowac-pilnie szuka tymczasu.
Jest milusi i bardzo przyjazny. jest na obserwcji-jesli nic nie wylezie, bedzie zaszczepiony i szuka tymczasu.Jesli nie znajdzie-trafi do schronu :(

Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

:crying:


Ten mały jest w schronie? na obserwacji? nie mogę się doczytać, na ile jest bezpieczny w tej chwili... miał już kontak z kotami schroniskowymi, grozi mu pp?
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob paź 13, 2007 15:37

Jest w szpitaliku na szczecinskiej-ale w schronie był, kilka godzin siedział w klatce.
Dostał jakieś wzmacniacze, jest na dobrej karmie-bedzie obserwowany.Jeśli p-nie wyjdzie w ciągu kilku dni-bedzie zaszczepiony.
A potem nie mamy dla niego miejsca.

Jest szansa na to,ze nie zachoruje-ale pewnosci zupełnie nie ma

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 13, 2007 16:22

Jagusiaaaaaaaaaaa :lol: :lol: :lol: jeszcze raz wielkie GRATULACJE :balony: i buziaki dla malusiej dziewczynki :lol: :lol: :lol:

ja Wam cosik pokaze , to część rozmowy gg z pewną młodą osobą

xxxxx
chcesz sprzedac kota

Ja
kto pisze
xxxxx
kaska chce kotka

Ja
Kasia ile masz lat?
xxxxxx
12 a ty

Ja
mama wie?
xxxxx
a co??

Ja
jak to co?? czy zgadza sie na kota
xxxxx
bedzie siedzial na polu a ja bede go karmic

xxxxx
nie dowie sie
xxxxx
przecierz przyjdie poczta

Ja
kot to nie zabawka , jaką pocztą??:o

koniec rozmowy .......nie musze chyba komentować :roll:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Sob paź 13, 2007 16:26

Kurcze dziewczyny kiedy wreszcie nastapi jakaś choćby minimalna przerwa w dostarczaniu tylu kociaków do schroniska, juz połowa października a tu tyle kotów i znów tyle maluszków, a mnie najbadziej ich żal :( przykro mi,że nie mogę dać żadnemu domku, u mnie cały czas tygrysek na tymczasie, dopiero w przyszłym tygodniu szcepienie całej mojej trójki nie mam jak pomóc :crying: przydałaby się faktycznie tak przyczepa do przetrzymywania kociaków lepsze to by było to niż schronisko, :( i ta ludzka znieczulica i bezmyślność brak słów

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 13, 2007 16:39

nawet nie mam sily cos madrego napisac
straszna ta sytuacja :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 133 gości