tymczasy u czia i jej zmagania. zdj. 11 str!?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 09, 2007 6:44

Jana, annskr- Takie dostałam informacje od właścicieli, z domków gdzie były kociaki, być może w tym stresie i żałobie pomylili nazwy, jak tylko będę miała okazję to wyjaśnię.
Ja na razie stosuję żel dany przez lekarza prowadzącego, nazwę sprawdzę jutro, bo z kociakami był TZ (ja leżałam z gorączką) i nie wiedział co to za lek, do tego Clotrimazol- maść na noc i szczepionki co 10 dni.
Koty i kociaki chyba czują się lepiej. Nowa pannica rudo- biała odrobaczona.

Chcę powiedzieć jedno, zgodziłam się na domek tymczasowy świadoma tego, że mogą być problemy i wydatki, świadoma tego, że któreś koty mogą zostać na stałe bo nie znajdą domków. Mój TZ zgodził się, choć z oporem , ale "ulega mojemu urokowi"- jeszcze! :wink:

Tusinko- niech Ci nie będzie przykro, uratowałaś rodzinkę i kociki są super, pokochały człowieka i zachowują sie jak pieski, wybiegają gdy przychodzę do domu, biegają za mną wszędzie nawet do łazienki :oops: Są przekochane.

Usagi- jestem dorosła, znam swoje możliwości i gdybym nie miała takich warunków, to nie miałabym tyle zwierząt, Nie głoduję i moja rodzina, a przede wszystkim dzieci też nie i nie zafunduję im anemii. Dom nie stoi na głowie. Myślę , że takich osób jak ja potrzeba, bo gdzie wolontariusze i ludzie serca, umieszczaliby te najgorsze przypadki?! A nie wszystkie koty są dzikie i tylko można je dokarmiać. Oczywiście każdy robi na miarę swoich możliwości, dzięki Tobie, Mimisi i innych te inne nie są głodne i mają szansę, gdybyś nie była dobrym człowiekiem za nic w świecie nie dostałabyś Pigi- Azu!!!

Ten wątek założyłam bo w ostatnim okresie za dużo się nawarstwiło problemów: chorób kotów, psów, no i problemy zdrowotne dzieci- urolog, kardiolog, dermatolog. To przejściowe. Przecież koty wiecznie nie będą chorować, a i dzieci wyzdrowieją, w końcu mamy świetną służbę zdrowia :cry: :twisted:

Dziękuję wszystkim, którzy chcą pomóc, mam nadzieję, że niedługo znów ja będę mogła wspomóc kogoś w potrzebie. zapraszam do bazarku, na razie jedna rzecz, ale dziś postaram się jeszcze coś umieścić, może macie jakieś życzenia? Nie mogę niestety umieścić zdjęć bo nie posiadam aparatu, ale może ktoś życzliwy pożyczy. :D

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 09, 2007 18:50

a moje propozycja?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 09, 2007 20:11

czia pisze:Usagi- jestem dorosła, znam swoje możliwości i gdybym nie miała takich warunków, to nie miałabym tyle zwierząt, Nie głoduję i moja rodzina, a przede wszystkim dzieci też nie i nie zafunduję im anemii. Dom nie stoi na głowie.


Ojejku, głupio wyszło, jakbym Cię pouczała, a ja pisałam w odpowiedzi na post Mimisii :(

Mimisia pisze:Zastanawiam się, co większość z Was zrobiła by w takiej sytuacji: wieczna wojna z TŻ i przynoszenie kotów do domu? Ja po prostu mu ustępuję..., ale ciężko mi z tym...

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 10, 2007 6:50

Madie- jak najbardziej, który kociak Cię interesuje. Choć mam wyrzuty, bo może lepiej wesprzeć wirtualnie kociaka ze schroniska, one tam czekają! A moje chociaż są kochane i w domku, na pewno nie głodują.

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 10, 2007 9:42

obojetne:) Ty mozesz mi wybrac jakiegos.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 10, 2007 10:37

Właśnie wróciłam od lekarza. Jeszcze raz omawialiśmy przypadek Pigi- Azu, oglądaliśmy kartotekę. Czy mogłam coś przeoczyć, on ją badał w dniu adopcji, byłam tam specjalnie żeby ją obejrzał i wziąć dokumentację medyczną. Niestety, trzeba się z tym pogodzić, zaakceptować wolę Bożą i żyć dalej.
Nie będziemy robić badań i testów wszystkim , bo to zbyteczne i nie potrzebne. Będziemy obserwować i leczyć ewentualne objawy.

Pojechały ze mną trzy kociaki najbardziej zdrowe. Mery- siostra Batmana, zdrowa, choć zaczyna się drapać, ale zabrakło szczepionki przeciw grzybicy, więc obserwować i dzwonić kiedy będzie szczepionka.

Mała znajda, biało- ruda Sasza, to koteczka, ma 4 miesiące, odrobaczona i zaszczepiona I szczepienie.

Rudek- rezydent, zaszczepiony jak co roku, zdrowy.

Wacik - najlepiej by było zdobyć szczepionkę Insol, jest do kupienia za granicą , polski koszt to 200 zł. Jeśli ktoś ma kontakt w Niemczech, to proszę sprawdźcie ile kosztuje .
Dlaczego Wacik- bo jest najbardziej zagrzybiony i przechodzi najgorzej, nie wiem czy z uwagi na biały kolor ? Ponadto ma ją na pyszczku, pod oczami i na uszach. Jak posmaruję to wszystko zlizuje.

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 10, 2007 10:59

Grzyba świetnie się leczy gryzeofulviną - niestety, lek trudny do zdobycia (ja miałam z Francji i z Ukrainy chyba), poza tym trzeba monitorować wątrobę, bo może ją trochę nadwyrężyć.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 10, 2007 13:53

Jana pisze:Grzyba świetnie się leczy gryzeofulviną - niestety, lek trudny do zdobycia (ja miałam z Francji i z Ukrainy chyba), poza tym trzeba monitorować wątrobę, bo może ją trochę nadwyrężyć.


To prawda! Mojej Ziutce pomogła gryzeofulwina na paskudną wersję grzyba, kicia miała krwiste ranki...
Lek ten kupowałam w W-wie na Białobrzeskiej u dermatologa dr Dembele. Pewnie trzeba by najpierw pójść z wizytą, ale macie daleko.
Może ktoś z forumowiczów tam bywa i mógłby załatwić?
W Polsce wogóle tego nie produkują, ja miałam chyba ukraińską. Nie jest to specjalnie drogie, nie pamiętam dokładnie, ale dało się znieść cenę.

Moja Ziutka nie miała potem robionych żadnych badań na wątrobę, mam nadzieję, że jej to nie zaszkodziło...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro paź 10, 2007 14:23

8O mogę jedynie 3mać kciuki :ok:

kasia1311

 
Posty: 523
Od: Śro paź 03, 2007 11:21
Lokalizacja: Racibórz

Post » Śro paź 10, 2007 21:17

przeczytałam cały wątek.
Meycznie nie bedę sie wypowiadać, bo za mało wiem.
Zrozumiałam tylko, że czia potrzebuje pomocy: domków i wsparcia finansowego. Domkiem być nie mogę, ale pendzem na bazarek wystawiony przez zuzia96
Dziękuję za uwagę :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw paź 11, 2007 7:26

niestety jestem już wypruta finansowo i domkiem też być nie mogę, ale może popatrzę czy coś na bazarek nie wystawić :) i myślami będę z wami
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Czw paź 18, 2007 7:17

Kociaki po kolejnych szczepieniach, Allegra- koteczka main coon dostała oststni zastrzyk na podniesienie odporności, teraz leczymy uszko, bo też weszła grzybica, no i wczoraj oglądałam ją dokładnie i pod obróżką z adresówką znalazłam też plamę grzyba, więc odchodzi wielkie smarowanie.
Saszeńka chora, nie wiem co jej jest od dwóch dni wymiotuje, co wstanie z posłania to wymioty, nie je, troszkę pije, ale zwraca. Całe dni śpi i sika poza kuwetę, na łożko syna, na dywanik. Biegunki nie ma, stolec był rano ok. Odizolowałam ją żeby sprawdzić wszystko. Z lekarzem byłam pod telefonem, a dziś jadę ją pokazać. Może rozrabiara zjadła jakiegoś kwiatka kawałek?

Jakby było mało tego wszystkiego, nie uwierzycie, znalazłam dwa małe kłębki. :( Wczoraj o 6.00 jechałam po pieczywo do sklepu, zawsze to mąż jeździ, ale wyjechał w delegację, więc ja musiałam, wyjeżdżam z naszej uliczki i o mało nie przejechałam maluszków. Siedziały na środku drogi, spłoszone uciekły w krzaczory rosnące przy ulicy. Zatrzymałam się i wołam kici, kici, przybiegły dwa brzdące, mają około 8 tyg. Czarna szylkrecia z białym krawacikiem i szaro- rudy chłopczyk. Zapchlone, chudziutkie, tylko wieeelkie brzuchy z robalami pewnie, ciągnęły prawie do ziemi. No i oczywiście wzięłam do samochodu, a potem do domu.
Jest nas 13. Mam nadzieję, że nie pechowa 13 to będzie. :wink:
Dziś pożyczam aparat i jutro to wszystko pokażę.
Mam nadzieję, bo już jeden pożyczyłam aparat i chyba popsułam :oops: , będę musiała odkupić :cry:

Dziękuję za bazarki, Alessandra wspaniałomyślnie zrzekła się puszeczek, więc mogę je znów wystawić.
Dziękuję Marcelinie za wpłatę od Sisi. Listu ze zdjęciami jeszcze nie dostałam.

Insol w Niemczech kosztuje 98 Euro, dzwoniłam do Berlina, mam wysłać zdjęcia Wacika może coś tamtejszy lekarz tańszego zaproponuje.

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt paź 19, 2007 6:25

Sisi choruje, wczoraj dostała kroplówkę i osłonowo antybiotyk. Nie wiadomo co jej jest, żadnych wydzielin, oczy czyste, nos czysty, stolec prawidłowy, tylko nie je i wymiotuje, jest tak osłabiona, że przewraca się jak ją postawię.
Dziś będzie badanie krwi.

maluchy odpchlone i odrobaczone. W nocy przyszły do łóżka syna i rano cała pościel pokryta była pchłami, aż się przestraszyliśmy, jeszcze tyle nie widziałam.

Mam zdjęcia moich kociaków, czy byłby ktoś tak miły i wstawił, bo ja ciemna.

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt paź 19, 2007 7:33

czia, prześlij mi, to wstawię ariels@interia.pl
Ewentualnie sama wstaw, wgrywając na upload.miau.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 19, 2007 8:34

Czia wspomogę Cię troszkę finansowo ale dopiero za około tydzień.

Dziś sterylizuję 2 suki (jedna moja a druga znajomych- ja muszę pokryć koszty obu sterylizacji bo oni nie chcą dać nawet złotówki, a ja mam już dosyć co rok szukać dla 7 szczeniaków domków :cry: :cry: )

Jak tylko troszkę się pozbieram to prześlę pare groszy.

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Sillka i 52 gości