oj, koty narozrabiały...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 17, 2003 17:50 oj, koty narozrabiały...

Wczoraj rano nieźle się kotom oberwało :cry: - bardziej 'słownie' niż 'cieleśnie', bo do tego drugiego bym nie dopuściła :evil:.

A ranek zapowiadał się baaaardzo spokojnie... Oba stworki nakarmione, brzuszki okrągłe, dupki ciężkie :twisted: - gotowe do odespania szaleńczej nocy :twisted: ale trafiła się nagle okazja niekontrolowanego szaleństwa w sypialni, bo zakręcona dwunożna zostawiła otwarte drzwi :oops: - a tam stoi taaaaaki piękny, duży statek i ma tyle sznurków do "mlemlania" i w ogóle cały jest po prostu super (i oczywiście normalnie nie można się nim bawić - bez sensu :roll:) .

A teraz wystarczy się tylko wdrapać na komodę!... ale po śniadanku nie tak łatwo...
Skakać nie skakać :roll: ??? SKAKAĆ!!! :P

I wskoczyły... zrzucając statek z komody :strach: ! Statek połamany :strach:
Wszelkie funkcje życiowe we mnie zamarły - i tylko jedna myśl "TZ je zabije, TZ je zabije..."
BYŁ WŚCIEKŁY. Tak NAPRAWDĘ wściekły. Powtarzał ciągle - już ja was nauczę, ja wam pokażę!!!

w ciągu dnia na moje pytanie - jak tam nasze koty? odpowiedział - są w wojsku!!!

poprosiłam tylko, żeby je nakarmił, w końcu w wojsku są posiłki !!! :wink:

z duszą na ramieniu wracałam do domu... :cry:
ale wieczorem była już pełna sielanka - koty spały z TZtem na kanapie :mrgreen: a on powtarzał, że jest koszmarnie na nie zły jednocześnie drapiąc je za uszami :P

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Czw lip 17, 2003 17:57

Tiaa, z ty TZtami tak juz jest :D Mój miał ukochaną jukke, od cichej wielbicielki (historia tej juki, to w ogóle na dłuuugą opowieść) - więc jak przyjechała Javka już pierwszego dnia wspięła się na jukę odłamując jeden odrost z liśćmi (widac podróż z kopenhagi do poznania i z poznania do warszawy nie była stresująca :? ). Po miesiącu juka miała juz jeden odrost, a po następnym zasadziliśmy ostatni odrost z nadzieją, że się ukorzeni. No i ukorzenił się! Ale te liście młodziutkie w środku taaakie są pyszne... Wywaliliśmy jukę. Czasami tylko paweł mówi: Bo ja miałem kiedyś taką śliczną jukę... (zupełnie jak ten krasnoludek z dowcipu opowiadanego przez tate Groszka w "Długim deszczowym tygodniu" broszkiewicza: Bo ja miałem kiedyś taka śliczną niebieska latarenkę...)
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 17, 2003 18:02

Kot zrobił wreszcie porządek z cichymi wielbicielkami! :evil: :wink:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw lip 17, 2003 18:05

Kasia D. pisze:Kot zrobił wreszcie porządek z cichymi wielbicielkami! :evil: :wink:


dokładnie :twisted: :twisted: :twisted: :lol:

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Czw lip 17, 2003 18:06

Kasia D. pisze:Kot zrobił wreszcie porządek z cichymi wielbicielkami! :evil: :wink:

Coś w tym jest :D
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 17, 2003 18:10

A co to był za statek? 8O

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 17, 2003 18:28

Estraven pisze:A co to był za statek? 8O

Pewnie model długo i pracowicie przez Tzta sklejany, a potem pewnie jeszcze pomalowany, a następnie postawiony w charakterze kurzołapki na półce, co Drotka?
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 17, 2003 18:32

agal pisze:a następnie postawiony w charakterze kurzołapki na półce

No właśnie, zamiast w gablocie.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 17, 2003 18:32

Estraven pisze:A co to był za statek? 8O


ogromny model jakiegoś norweskiego żaglowca... wart 'chore' (według mnie) pieniądze 8O - ale na mój komentarz, że przecież nie stała się zadna tragedia usłyszłam, że tego NIE ROZUMIEM...

bo ten statek cieszył jego oczy :roll: - fakt, że był a właściwie JEST piękny, bo nie rozpadł się doszczętnie :? więc...

moim zdaniem wszystko da się skleić i będzie "jak nowy" 8)

ale to tylko moja subiektywna ocena "OKRĘTOWEJ" sytuacji :roll:

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Czw lip 17, 2003 18:35

Estraven pisze:
agal pisze:a następnie postawiony w charakterze kurzołapki na półce

No właśnie, zamiast w gablocie.


zgadza się :cry:
ale na gablotę nie starczyło już zapału... :roll:

no cóż - kotom TEZ statek przypadł do gustu :twisted:

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Czw lip 17, 2003 18:36

drotka pisze:no cóż - kotom TEZ statek przypadł do gustu :twisted:

I to jest optymistyczny akcent :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 17, 2003 18:41

to dopiero :lol:

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lip 17, 2003 18:43

ale heca.... koty na pewno się ŚWIETNIE bawiły, TŻ trochę mniej :wink: ale statek to tylko rzecz, tak jak inne przedmioty zbite, zrzucone itd itp przez nasze ukochane kociaczki, które potem oczywiście udają aniołki :ryk: :aniolek:
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Czw lip 17, 2003 19:08

:roll:
no cóż kotki się na pewno świetnie bawiły :roll:
Ale trudno się mówi i się żyje dalej :)

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Czw lip 17, 2003 20:10

Dwie noce wstecz, o 3 :!: Taya rozszalała się jak zwykle, TŻ latał z mopem i krzyczał "zabiję" 8O , kotka zdurniała, schowała sie pod biurko i zjadła kable. Ja dostałam migreny, która trzyma do dzisiaj :( . Sasiedzi policji jeszcze nie wzywali. :wink: Podobnie jest każdej nocy (wprawdzie z mopem po raz pierwszy), jakby budzik miała pod ogonem. Ona nas wykończy. Wszyscy pragniemy spokojnej nocy, a takiej nie było od pół roku. I takiego diabła w kociej skórze też u nas nie było.

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57351
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Meteorolog1 i 41 gości