Os.Piastów Kraków-Koty Rustie i Babci.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 14, 2007 22:53

Rustie pisze:Wlaśnie odebrałam maila od 4 kandydata na dom 8O Koty w Krakowie się skonczyły, czy co?


Wiesz , jak Tobie się skończyły koty to my mamy pięć tymczasów, możemy jakiś domek przygarnąć :)

Tomek
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob wrz 15, 2007 12:41

Rustie, mam dwie tabletki na odrobaczeanie Drontal i Cestal cat...podesłac Ci?

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Wto wrz 18, 2007 12:58

Aneta, tak, poproszę 8) Cestal używamy, drontalem zawsze można psa poczestować.

Całusek&Calineczka w domu. Kolejne 2 sklepowe kociaki u nas, za to Niuniek (tia, to facet :oops: ) chwilowo u Nordstjerny i TZ, którzy mu życie uratowali (niejedzenie było spowodowane rozwijajacym się calici, przez nas przegapionym :( )

Stan kotów (Bungo dziś wraca, by się nie pogubiła :wink: ) 3 + 11 kociąt = 14 (+ Niuniek zaocznie)

Poli po tygodniu kroplówkowania mocznik nie drgnął, krea wzrosła do 850 (było 750) - jest źle :( Wprawdzie dziś nie wyglądała tragicznie i zjadła suche i mięso, ale ciężko nam zachowac optymizm :(

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 19, 2007 7:35

:ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 19, 2007 10:06

Pola kocinko :ok: :ok:
Rustie co u Was?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro wrz 19, 2007 16:41

Rustie, dzięki za aktualizację stanu zakocenia :evil:
I trzymam kciuki za Polę.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 22, 2007 21:41

w koncu odnalazlam watek...
"odrobaczacze" wysyłam w poniedziałek
Trzymam kciuki za domki
Rustie, a ten koteczek, burasek pręgowany, 4,5 miesięczny nadal u Ciebie?
śliczny jest

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pon paź 01, 2007 14:53

Maluszki nam się pochorowały, w tym tygodniu badania kontrolne i zobaczymy co dalej. Jestem dobrej myśli :ok: Gdyby wyznacznikiem stanu zdrowia byłby stopień zdemolowania mieszkania, to wlaściwie zdrowe są 8)

W zeszłym tygodniu przyjechały kolejne koty z Cmentarza Podgórskiego.
Rozmruczana koteczka ze zdjęcia nr 10 z tego watku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64853&start=0

Miałyśmy łapać na aborcyjną, spóźniłyśmy sie o parę godzin - bywa.

Kociaczki są 4: dwa czarne, krowa i pingwin. Mimo że miały dopiero cztery tygodnie, gdy dotarły, od razu wiedziały do czego służy micha. Są silne, wyglądają na zdrowe, ale skoro mają mamę to niech pobędą z nią jak dlugo się da.

Malutka jest oswojoną koteczką, równiez będzie szukać domu. Tak samo jak jej mama (piekna Wąsik), ojciec kociąt (Czarnulek) i parę innych kotów :roll: Większość mieszkańców cmentarza i okolic to koty wyrzucone z domu. Jest nawet EXO z chorymi oczkami :(

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 01, 2007 15:14

A ja pojechałam wypocząć. Spałam 15 godzin :lol: Z rzeczy pożytecznych: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1ec ... b4f22.html :D


To wieś na końcu swiata, na Ziemi Limanowskiej. I oczywiście mnóstwo biednych zwierząt. Podejeście typowo "wiejskie". Zwierzaków się nie karmi. I o ile w przypadku kotów można to zrzucić na karb przesądów (wiadomo, koty zywią się myszami :? ), to nie rozumiem jak można psom nie dawać NIC do jedzenia, a potem się dziwić, że pada z wycieńczenia na łańcuchu, albo atakuje kury. Że się rozmnażają na potęgę, a maluchy sie morduje to w sumie norma. Że psa który ma zapalenie ucha, zarąbuje się siekierą w trosce o dzieci (?!) nawet mnie się w glowie nie mieści, a niejedno już widziałam.

I nie piszcie że z tym można coś zrobić. Kto jak kto, ale ja bym już zrobiła co trzeba, gdyby była taka możliwość.

Zostają małe sukcesy: to, że ktoś psu łańcuchowemu zaczyna dawać suchy chleb namoczony w mleku. Że 80 letnia staruszka, niepiśmienna, mówi tylko gwarą, bierze od sąsiadów zaniedbanego kota do domu i specjalnie dla niego gotuje mięso (sama żywi się kartoflami) - wcześniej zwróciła się o pomoc w szukaniu domu, ale w międzyczasie pokochała na zabój i sama sobie się dziwi 8) Kaukaz, który miał byc zastrzelony (z głodu polował na inwentarz) znajduje DT u gospodarzy, szukają mu domu i spisują przy wydawaniu umowę adopcyjną (zresztą nowy dom super). Że psy, które mają kontakt z dziecmi są odrobaczane i odpchlane. Za każdym razem jedziemy tam z bagażnikiem żarcia, znika w ciągu paru sekund, i musi im starczyć do następnego weekendu :(

A czasem udaje nam się ukraść z tego piekła jakąś biedę 8)

I właśnie w tym temacie: Figa i Pulpet - plan kradzieży już opracowany, ktoś reflektuje?

Obrazek Obrazek Obrazek

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 02, 2007 6:25

wsi spokojna, wsi wesoła :( :(

mój Scooby jest własnie zabrany z takiego piekła...odkąd skonczył 5 miesiecy i przestał być zabawką dla dzieci, został uwiązany na metrowym sznurku z łancuchem na szyi....od czasu do czasu dostawał suchy chleb...nie miał schronienia, siedział we własnych odchodach....wazył 9 kg a powinnien ok 18....kiedy go odpiełam rzucił się do błota i ze smakiem zjadł skórki od cebuli :(
skóra i kości...takie psy to widywałam na animal planet...kiedy weszłam z nim do lecznicy weci oniemieli....

Teraz Scoooby wazy ponad 20 kg :oops: i jest najcudniejszym psem pod słońcem. To taki mój mały cud.

Jego poprzedni opiekunowie przechodzili koło niego kikla razy w ciagu dnia...nie rozumiem...najgorsze ze mieli dzieci..które pewnie powielą ich zachowania...

Rustie czy one nie maja w sobie coś z posokowców bawarskich?? Za realizacje planu :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto paź 02, 2007 8:27

To rasowe "gończe limanowskie" :wink: Tam domy rozrzucone po lesie, pełno drapieżników, a drób i króliki latają luzem (bo lisów żadne zabezpieczenia nie powstrzymają). Gospodarze trzymają mixy psów myśliwskich do ochrony przed dziką zwierzyną. Choć jak kiedyś chory psychicznie :wink: dzik przylazł na podwórko sąsiada, to wszystkie uciekły, z wyjątkiem mojej durnej Rasti, która rzuciła się w pościg. Chcieli ją odkupić :twisted: Zmartwił ich tylko fakt, że suka po kastracji :evil:

Gdy kapustę oblazły nam robale, spaliliśmy w ognisku. Całe stado głodnych psów poparzyło sobie pyszczki, wybierając tlące się kawałki prosto z ognia :(

Saba, starsza siostra Figi (od 2 lat w nowym domu 8) ), sciągnęła kiedyś pranie ze sznurka. Za karę została zamknięta na tydzień, bez jedzenia i wody oczywiście. Gdy po tygodniu doczołgała się do nas, na widok michy poleciały jej łzy :(

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 03, 2007 19:24

Rustie, sece się kraja jak czytam takie posty :(
dlaczego ludzie nie potrafą zrozumiec, że zwierzaki tez czują? wstrętni sa ludzie :evil:

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Czw paź 04, 2007 8:05

to jest przerazające..ta polska wiejska rzeczywistość :( :(

fajne te "gończe limanowskie", oby im sie udało.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw paź 04, 2007 8:09

:evil:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2007 9:18

Rustie, ty masz cudowny charakter, który sprawia, że doskonale nadajesz się do roboty w tej kocio-psiej beznadziei. Ja, widząc tą sytuację we wsi, już miałabym mega-deprechę i ciełabym se żyły... Ty potrafisz spojrzeć na to realnie (a nawet z lekkim przymrużeniem oka :wink: ) i działasz. Jesteś moim osobistym idolem, kobieto 8) . Trzymam kciuki za Figę i Pulpeta :ok: :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], whimsigothic i 68 gości