Na wypadek deszczu mamy w ogrodzie różne kryjówki
Beczka nadrzewna wielokrotnie już opisywana, pod jabłonką budka po Taśkach, wygodna, z różnymi polarami w środku, komórka z zawsze otwartymi drzwiami, a tam dodatkowo pudełeczko do spania z kocykiem, w końcu pod drzwiami, czyli pod dachem- dwa okropne kartonowe pudełka, gorsze, niż u Cyganów
Ale najwiekszym powodzeniem cieszy się coś absolutnie okropnego, co stoi na środku ogrodu, czyli...tunel.
Dwa plastikowe krzesełka a na nich brudna, wielka biała folia, przytrzaśnięta kawałkami drzewa. Koszmar, którego nie wolno likwidować, bo koty uwielbiają tam się chować, biegać, odpoczywać, wskakiwać i nagle wyskakiwać, albo napadać.
Teraz to ulubione miejsce Balbuni, bo ona tam się chowa przed Niemoim
Właśnie bardzo grzeczny Miciek siedział przez godzinę przed tym baldachimem, bo w środku, na krześle, czaiła się Bibunia.
On bardzo chce sie z nią bawić, a ona z wrzaskiem i uszami do tyłu ucieka
I tak w kółko, niekoniecznie deszczowo
A przy okazji zapraszam Wszystkich na KŁ, mamy od wczoraj sympatyczny wątek, a dzisiaj śpiewamy "deszczową piosenkę"
Czy ktoś mi może powiedzieć jak wstawiać normalne fotki za pomocą ImageShacka, żeby nie było tych czarnych pasków? Przysięgam, nie będą duże, ale te mnie strasznie denerwują
