Poprosze o forumowe mantrowanie za Krzysia, dotad pomagalo...
Dzisiaj znowu 40 stopni goraczki. Wyniki krwi i moczu bez najmniejszych zastrzezen, generalnie bez zmian w porownaniu z wynikami z grudnia 2002. Pani Dominika mowi, ze nie ma sie do czego przyczepic, ani podwyzszonych leukocytow (ktore normalnie przy stanie zapalnym wystepuja), ani nic. Mocz tez bez zarzutu, sladu njet szczawianow i innych takich.
Dostal kolejny zastrzyk, i jutro tez, w piatek na kontrole. Jesli nadal po tej to... costam bedzie wracal do stanu poczatkowego, to zostane wyslana na konsultacje do jakiegos tam profesora. Aha, Krzys nie kuleje, chodzi normalnie chocicaz porusza sie znacznie ostrozniej. Np wskoczy na parapet ale bedzie usilowal z niego zejsc po scianie, nie zeskoczy. Widac, ze nie chce zaryzykowac zeskoczeniem nawet z niskiego stolika kawowego, probuje wlasnie z niego zejsc. Nie wiem, czy dobrze to opisuje, ale wyraznie potrzebuje caly czas podloza pod 4 lapami

.
Trzymajcie kciuki. Prosze tez o ewentualne sugestie co to moze byc za swinstwo.