Sklep PYSZCZAK handluje kotami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 15, 2003 13:16

Sklep odpisał co następuje:

"Bardzo nam przykro , że sprzedaż kotów w naszym sklepie tak bardzo Panią obużyła.

Ale to właśnie na prośbę naszych stałych klientów wprowadziliśmy do
sprzedaży koty.
To nieprawda ,że kocięta są dręczone i wystawiane tylko na pokaz . Pracownicy bardzo o nie dbają i spędzają bardzo dużo czasu na
zabawach bezpośrednich a warunki ,które im zapewniamy są bardzo dobre .
Nie wiem czy kiedykolwiek Pani widziała warunki w jakich zwierzęta są
przetrzymywane u hodowców lub weterynarzy , którzy trudnią się handlem żywym
towarem.

Stramy się zatrudniać osoby , które są profesjonalistami
w pracy , którą wykonują , wszyscy podabnie jak my
kochają zwierzęta i staramy się im zapewniać jak najlepsze warunki pobytu dopuki nie znajdą nowych domów .
Będzie nam ogromnie przykro jak Pani nie będzie więcej odwiedzać naszego sklepu , ale niestety nie jesteśmy pomimo naszych starań zadowolić wszystkich naszych klientów i tych którzy zastawiają u nas równowartość kociaka syjamskiego i tych którzy zosatwiają u nas złotówkę ponieważ w naszych sklepach każdy jest równy i każdy jest obsługiwany tak samo.

z poważaniem"

Pomijam juz kwestię błędów ortograficznych...
Ech..

Rozmawiałam też panią "od kotów" z tego sklepu. Oczywiście - kotki zdrowe, radosne, brane przez personel na spacerki i raj mają w tej, jak to ujęła wolierze...
I będą dalej je sprzedawać. A jak mi się nie podoba to coż... płakać nie będą.

Nad ulotkami uświadamiającymi już się zastanawiałam. Aby dotrzeć do ludzi o których nam chodzi powinny być one rozdawane właśnie w centrach handlowych przed sklepami zoologicznymi. Jest tylko jeden problem: jest to prywatny teren i właściciel (tu: Auchan) musi się na dystrybucję zgodzić.

Lecznice, sklepy, cztery łapy, kocie sprwy, mój przyjeciel pies to też.
W radio TOK FM kest kocio-psia audycja w soboty. Tam też napiszę.

Już zastanawiałam się na wynajęciem przed Auchan bilbordu. I nie tylko tam...

Najważniejsze jest działanie oddolne: brak etyki = brak klientów.
Zachęcam: piszcie, dzwońcie. Mogą zignorować jeden, piąty czy dziesiąty mejl/telefon ale stu raczej nie.

Pamiętajmy: jesteśmy jak łodyżki bambusa: jedną można złamać bez trudu, ale garści złamać się nie da!


Macda, Warkot - zorientuję się w kwestii ulotek.
Ostatnio edytowano Wto lip 15, 2003 13:22 przez GRazyna, łącznie edytowano 1 raz
gaga&gagatki czyliObrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

GRazyna

 
Posty: 4532
Od: Śro lut 06, 2002 14:54
Lokalizacja: Wawa suburbia

Post » Wto lip 15, 2003 13:19

Brak słów...
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 15, 2003 13:22

Trochę ulotek mogę wydrukować/skserować. Ino czarno-białe :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto lip 15, 2003 20:58

GRazyna pisze:Sklep odpisał co następuje:

" (...)niestety nie jesteśmy pomimo naszych starań zadowolić wszystkich naszych klientów i tych którzy zastawiają u nas równowartość kociaka syjamskiego i tych którzy zosatwiają u nas złotówkę ponieważ w naszych sklepach każdy jest równy i każdy jest obsługiwany tak samo.
.


:evil: Aż mnie wgięło. No przecież ona tak naprawdę pisze, że pragnie zadowolić tych klientów, którzy zostawią jej pokaźną sumkę za kota, a ci "pieniacze" to klienci złotówkowi... I w ramach równych praw ich zadowolić już nie zamierza, bo się nie opłaca... :evil: :evil:
No cholera mnie bierze. Już piszę. Grażyno, w razie czego dokładam się do billbordu!!
Aż ma się ochotę pójść, powybierać towaru za grube tysiące i demonstracyjnie odłożyć po zobaczeniu kota na sprzedaż... :twisted:

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 15, 2003 21:51

wrrr, nie mam czasu ni cholery i ledwo dysze z roznych wzgledow, ale jakos sie zbiore i napisze im do sluchu...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87922
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lip 15, 2003 22:05

Poprostu mna rzucilo! Napisze do nich, ze na wszystkich mozliwych stronach internetowych zrobimy im anty reklame - 'tu znajduje sie oboz koncentracyjny dla zwierzat' niech podaja do sadu, oni, o znieslawienie!
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Wto lip 15, 2003 22:07

ARKA! Bardzo dobry pomysł!
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Wto lip 15, 2003 23:17

katon-starszy pisze:Aż ma się ochotę pójść, powybierać towaru za grube tysiące i demonstracyjnie odłożyć po zobaczeniu kota na sprzedaż... :twisted:


ARKA pisze:na wszystkich mozliwych stronach internetowych zrobimy im anty reklame - 'tu znajduje sie oboz koncentracyjny dla zwierzat' niech podaja do sadu, oni, o znieslawienie!


Ojejj... jakie dobre pomysly... szczegolnie ten pierwszy sie podoba... i dosc latwy do wykonania, ale najlepiej gdyby byl wykonany przez pare osob "stalych klientow" ktorych obsluga by znala...
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 16, 2003 6:23

Ja tylko sugeruje, zeby omijac slowa oboz. Bo od razu kwalifikacja bedzie jedna - oszolomy.
Ale pomysl sam w sobie przedni.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87922
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lip 16, 2003 11:00

katon-starszy pisze: :evil: Aż mnie wgięło. No przecież ona tak naprawdę pisze, że pragnie zadowolić tych klientów, którzy zostawią jej pokaźną sumkę za kota, a ci "pieniacze" to klienci złotówkowi... I w ramach równych praw ich zadowolić już nie zamierza, bo się nie opłaca... :evil: :evil:

Wręcz przeciwnie Katon - pan pisze, że nie będę im dyktować czym mają handlować nawet wtedy, kiedy zostawiam u nich grubą kasę.
Może pierwsze reakcje są na zasadzie: to mój sklep i ja będę decydował.

Daję im jeszcze szansę tzn. piszę mejla z wyciągami z literatury nt. szkodliwości sprzedaży kotów w sklepie.

I mam kilka pomysłow, które wyślę do Empatii.
gaga&gagatki czyliObrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

GRazyna

 
Posty: 4532
Od: Śro lut 06, 2002 14:54
Lokalizacja: Wawa suburbia

Post » Śro lip 16, 2003 11:43

nie wspominając o fakcie sprzedaży kotów bez rodowodu - co to za kot syjamski ?!
under 15 feet of pure white snow

BarbaraF

 
Posty: 6262
Od: Czw mar 21, 2002 14:42

Post » Śro lip 16, 2003 12:19

GRazyna pisze:Daję im jeszcze szansę tzn. piszę mejla z wyciągami z literatury nt. szkodliwości sprzedaży kotów w sklepie.


GRażyna - czy ja bym też mogła prosić?

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro lip 16, 2003 12:52

Ja także Grażyno porposzę, przyglądam się temu uważnie, ponieważ też natrafiłam na taki sklep w Bydgoszczy 8O
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Śro lip 16, 2003 16:34

GRazyna pisze:na zasadzie: to mój sklep i ja będę decydował.


Typowe polskie podejscie " a klienci to mnie wala... zawsze sie jacys znajda a komu sie nie podoba to won".
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 16, 2003 17:00

Grażyna wrote:
"Wręcz przeciwnie Katon - pan pisze, że nie będę im dyktować czym mają handlować nawet wtedy, kiedy zostawiam u nich grubą kasę"

Grażyno trochę faktycznie mówi, że nikt im nie będzie dyktował, ale wyraźnie daje do zrozumienia, że nabywcy kotkow zostawią im taką forsę, że nie ma się co przejmować hałasem, jaki robią "złotówkowi" klienci.
Oni z nas żyją, na forsie na pewno zależy im przede wszystkim. Jak stracą klientów - stracą pieniądze, a więc podstawę swojego funkcjonowania. Dlatego moim zdaniem trzeba grać na ich żądzy pieniądza i akcentować, że stracą CAŁĄ RZESZĘ klientów, którzy tak kochają koty, że kupowali by u nich i kupowali, a tak zasady etyczne im nie pozwalają...

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 74 gości