Pożar w korabiewickiej kociarni - ROZPACZLIWY APEL O DT !!!

[olga nik]

relacje ze zbiorki na gieldzie napisze już jutro

[ARKA]

byłam dzisiaj w korabiewicach i rozmawiałam z Pania Magdą. Kilka postów wcześniej BAJKA pisała że kocy już jest sporo, jednak koców nadal brakuje..... jeśli nie dla kotów to napewno dla psów którym trzeba czymś wysłać budy na zimę. Ścierki, szmatki, koce wszystko jest bardzo potrzebne....

Najgorszą przysługę jaką mozna zrobic psom to wykladac im budy kocami itp. zamiast poprostu slomą. Koce itp beda wilgotne, mokre, zawsze a psy chore, wlacznie z zapaleniem pluc. A sloma wilgoc absorbuje i psy leza zawsze na suchym legowisku. Sloma nie jest zawrotnie droga i zapewne u okolicznych mieszkancow mozna zakupic. No wiem, ze jest problem ze sprzataniem, zawsze sloma roznosi sie jednak ale nie trzeba psow leczyc za to.

[Tusinka]

Racja koce zaraz są mokre, napisałam tylko to o czym rozmawiałam z Panią Magdą.

[Tusinka]

Koce są potrzebne i to bardzo, Pani Magda ma dużo psów u siebie w domu, nawet dla tych koce będą przydatne.

[1969ak]

Mój TŻ zorientował się jeżeli chodzi o baraki. Niestety w Mszczonowie są tylko kontenery za kilka tysięcy i to do wzięcia dopiero od listopada. Umówiony jest na środę w Zielonce na oglądanie baraków, te mają być niedrogie. Tyle, że dojdzie koszt transportu. TŻ pogada z tym znajomym na ile ten jest w stanie pomóc.
Dam znać co z tego wyszło.

[olga nik]

to Tusinka
tylko takimi rozmowami Pani wiecej zrobila zamieszania,mowiac że my już nic nie zbieramy i nic nie potrzeba
W poprzednich postach bylo podane że na razie prosimy o przetrzymanie koców w domu, ponieważ dostałam od Andory caly samochód koców. Są w tej chwili u mnie w garażu. Część odwieziona wczoraj.Nie możemy odwieźc wszystkie naraz,bo nawet nie ma gdzie tego przechowac w schronisku,więc wozimy częściami
Proszę na przyszłość nie wypowiadać się na tematy,które są dalekie dla Pani, przecież Pani nie zna jakimi rzeczami dysponujemy w tej chwili,a czego potrzebujemy pilnie. Ponieważ zrobila sie wielka zadyma z niczego,a cierpią na tym wszystkim tylko zwierzęta

[Tusinka]

Przepraszam.
Nie chciałam żle. Napisałam tylko że koce są nadal potrzebne, nie wiedziałam że przez taki wpis zrobi sie afera.

OK nie będe więcej nic pisać na tym wątku, pomogę w swoim zakresie.

[olga nik]

Zbieralismy wczoraj z Bajka i Pania Hania datki i dary dla Korabiewic
Datków pienieżnych uzbierało się 270 zł.
Dary rzeczowe przekazaly
Ania:karma,miski,koce,prezent dla Avy
Karusia( Asia i Karina): poduski, kocyki,ręczniki,legowisko, miski, karma
Aleksandra i Piotrek:poduska,koce,miski,karma dla psow i kotow,makaron,kasza, slodycze dla misiow
Monika: koldra,ręczniki,miska
Asia: dużo karmy i żwirek
Z góry przepraszam jeżeli coś nie tak wymienilam
Wszystkim serdecznie dziekujemy za dary dla zwierzat
Dary zostaly odwiezione wczoraj wieczorem do Korabiewic
Niestety motobazary w tym roku konczą sie.
Ale zawsze można przywieźć rzeczy do mnie do Babic,a ja to będę stopniowo odwozic do schroniska. Wtej chwili tam niema za dużo miejsca na przechowanie rzeczy

[Tusinka]

Jeszcze tylko dodam, że nie napisałam nic takiego, że Wy nic nie zbieracie.

[olga nik]

zadyma wyszla nie na forum a w schronisku. P.Magda usłyszala od Pani że my nic niezbieramy, że my taką informacje umieścilismy na forum
Sprawa zostala wyjasniona. Ale problemy mielismy

[Tusinka]

Nie powiedziałam Pani Magdzie że Wy nic nie zbieracie... zapytałm tylko czy są nadal potrzebne takie rzeczy jak koce itp. bo dziewczyny już chyba sporo nazbierały.(kilka osób z mojej pracy chciało poprzynosić koce, ubrania, poduszki i dlatego zapytałam)

Chciałam dobrze nie wiedziałam że wyjdą z tego nieprzyjemności.

[olga nik]

dostalam dzis paczke z Krakwetu z jedzeniem , żwirkiem
Nadawca nie znany, przeslany GLS
Prosze napisac na forum od kogo dostalam
Serdecznie dziekujemy

[1969ak]

To pewnie alessandra


alessandra

Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 894
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 10:38 Temat postu: Re: wyjazd

--------------------------------------------------------------------------------

olga nik pisze:
Własnie miałam to napisac, że jutro wyjeżdżam. Będę pod telefonem ale w piątek nie odbieram bo będę zagranica.


to chyba lekki klops, nie bardzo wiem, co robic, bo dostałam wiadomośc z Krakvetu, ze paczki powinny dotrzeć kurierem dziś/jutro , a to 60l żwirku do odebrania, kuwety, transporter, jedzenie ... ; przypuszczam,że Olga będzie musiała to sama odebrać w siedzibie GLS w Wa-wie, tylko ile czasu oni to trzymają, wie ktoś?

[livy]

Czy pieniążki na pomoc po pożarze można wpłacać na konto Vivy?

Dzis poszedł nieduży przelew.

[alessandra]

To pewnie alessandra
alessandra

Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 894
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 10:38 Temat postu: Re: wyjazd

--------------------------------------------------------------------------------

olga nik pisze:
Własnie miałam to napisac, że jutro wyjeżdżam. Będę pod telefonem ale w piątek nie odbieram bo będę zagranica.
to chyba lekki klops, nie bardzo wiem, co robic, bo dostałam wiadomośc z Krakvetu, ze paczki powinny dotrzeć kurierem dziś/jutro , a to 60l żwirku do odebrania, kuwety, transporter, jedzenie ... ; przypuszczam,że Olga będzie musiała to sama odebrać w siedzibie GLS w Wa-wie, tylko ile czasu oni to trzymają, wie ktoś?

melduję , że to ja - jednak czytają w GLS korespondencję i pzrenieśli na dziś dostarczenie paczek (wiadomośc od kuriera ,że powinno byc trzy : ze żwirkiem , transporterkiem, jedzeniem i kuwetami-jeśli czegoś brakuje, proszę dac mi znać), czyli o.k.