Jak dziala ocet na grzyba? - i o Karolci

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 10, 2003 13:30 Jak dziala ocet na grzyba? - i o Karolci

Czy moge wyplukac ubrania w roztworze wody z octem? W jakim stezeniu?
Dzis bylam z Karolcia u wetki na kontroli i niestety ciut mi sie ubranko zapylilo sierscia, a ze jestem panikara, to koniecznie musze te ciuchy jakos odkazic.
Skad wiadomo ze ocet jest zabojczy dla grzyba i zarodnikow?
Karolcia ma sie lepiej, skora czysta, grzyb pooowoli, ale jednak ustepuje, nie potrzenie sie przerazilam tydzien temu, strupki nad powieka to nie grzyb, tylko zwyczajnie sie zadrapala, bo swedza ja uszy. Ale jeszcze 2 tygodnie izolacji.... i obserwacja, bo nigdy nie wiadomo...
Uszy tez maja sie lepiej, wczoraj wyjelam jej cale peki zluszczonego naskorka, oczywiscie tez sie przestraszylam, ale tak ma byc, wylazly swierzowce-trupy. dobrze im tak. Ale jeszcze jeden Stronghold bedzie musial byc...
Z moja zarazona corka nie najlepiej - 2 tygodnie smarowania nie przyniosly zadnego efektu - ani lepiej, ani gorzej, dermatolog sie zdziwil, dal inna masc, po masci bedzie badanie w kierunku grzyba. Zaczynam podejrzewac ze to nie jest grzyb (nie rozsial sie przez 5 tygodni, leczenie nie daje efektu... - dziwo jakies)
Nie moge sie juz doczekac kiedy sie to skonczy, martwie sie jak glupia
Kaska
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lip 10, 2003 13:39

Takie różne grzybowe i podobne skórne to powoli się leczą, moja stareńka dermatolożka niezmiennie ogłaszała: "ale leczenie potrwa 6 tygodni". I tak było. Zdaje się, że rzeczywiście grzybstwo kwasu nie lubi. O ile pamiętam, przemywałam najpierw kwasem bornym (no bo na skórę ocet nie za bardzo), a dopiero potem smarowałam mastką. Więc ocet na ubrania powinien być w sam raz (o ile nie są sztuczne i się nie rozpuszczą). Chlupnij trochę do ostatniego płukania i tyle, ważne samo kwaśne.
Ostatnio edytowano Pon lip 14, 2003 19:55 przez PumaIM, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 10, 2003 14:10

Pamiętam, że swego czasu jak samemu trzeba było farbować ciuchy to dolewaliśmy do ostatniego płukania ocet ile się chlupnęło dla utrwalenia koloru.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lip 10, 2003 14:21

LimLim pisze:Pamiętam, że swego czasu jak samemu trzeba było farbować ciuchy to dolewaliśmy do ostatniego płukania ocet ile się chlupnęło dla utrwalenia koloru.

Zgadza się, ale to jeszcze zależało od farbki, raz koleżance czerwone od octu przeszło w bure. Ocet w ogóle ma rozliczne zastosowania, w szczególności do zmiękczania wody. Tylko właśnie trzeba uważać przy sztucznych włóknach, najpierw pokropić w mało widocznym miejscu i popatrzeć, czy się tkanina nie paskudzi.
Ostatnio edytowano Pon lip 14, 2003 19:54 przez PumaIM, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 10, 2003 17:58

Grzyby - przewaznie, nie lubia kwasnego srodowiska - szybko w nim gina - dlatego wyplukanie odziezy w wodzie z domieszka octu na pewno im nie zaszkodzi a grzybole wytepi. Zreszta - grzyby nie lubia tez wysokiej temperatury - mozesz zwyczajnie ubranie wyprac - jesli nie jest jakos delikatne. Prania w pradze chyba zaden zarodnik nie przetrzyma ;)
Grzyby nienawidza zwiazkow chloru - wiec jesli ubranie jest biale i mozna je tak potraktowac - to mozesz dodac do plukania troszke jakiegos Ace.

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lip 10, 2003 22:17

Blue pisze:Grzyby - przewaznie, nie lubia kwasnego srodowiska

Lubią lubią... Toż kwaśne srodowisko, wilgoć i ciepło to dla nich istny raj. Rosną naonczas na morgi ;) Ale każdy detergent to jednego z drugim, grzybowego kolesia, raz und dwa na "grzybowy tamten świat" wyprawi ;) Nie wspomniawszy o wirowaniu pralki, które strzępki grzybni o womitację gwałtowną a niepowstrzymaną, a w konsekwencji pewnie o zejście w boleściach przyprawia ;)
Aalborg

Aalborg

 
Posty: 96
Od: Pon cze 02, 2003 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 11, 2003 0:39

Polemizowalabym odnosnie lubienia mocno kwasnego srodowiska przez grzyby. To wlasnie zmiana tegoz na zasadowe - jest glowna przyczyna powstawania poantybiotykowych grzybic pochwy.
Od dawien dawna - konserwacja zywnosci poprzez kiszenie byla bardzo skutecznym sposobem zapobiegania rozkladowi i plesnieniu tejze.
Czyli najwidoczniej nie wszystko co kwasne smakuje grzybkom ;)

Nie mowie ze dodawanie octu (a wiec silne zakwaszenie wody) do plukania ubrania jest super genialnym sposobem na ewentualne jej odkazenie ;) - uwazam ze sa lepsze do tego sposoby - np. zastosowanie specjalnego preparatu (z tego co sie orientuje to Virkon jest dobry) lub chocby zrobienie plukanki w wybielaczu czy wypranie w pralce. Ale jak nie ma niczego lepszego pod reka? ;)[/quote]

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lip 11, 2003 12:15

No i jak mozna mnie tak straszyc???!!!

Lubia˛ lubia˛... Toz˙ kwas´ne srodowisko, wilgoc´ i ciep?o to dla nich istny raj. Rosna˛ naonczas na morgi


A ja wlasnie wypralam podejrzane ciuchy w occie...
ale przemawia do mnie argument blue o zmianie odczynu kwasnego na zasadowy... wydaje mi sie ze skladnik Virkonu to tez raczej kwas? (chemie mialam dawno, dawno temu i nie za bardzo potrafie rozpoznac :()
A czy Virkon moge zwyczajnie dodac do plukania w pralce???? on zracy jest...
i zostawic te ciuchy wyplukane w tym occie, bo juz sie pogubilam???
a zagrzybione te ciuchy to byly, bo m.in. po mizianiu koteczki... oblazly sierscia...

i stalo sie znowu cos zlego - wczorajsza wizyta u weta przyniosla pogorszenie stanu uszu - miesiac stosowania Oridermylu - nie podraznial - 2 dni stosowania ludzkiej masci na swierzba - u weta czyszczenie plynem i masc Oridermyl - efekt - wieczorem plonace!!!! uszy
czerwone, biedne, bolace uszka...
cos jej cholernie je podraznilo
oczywiscie ja za telefon i do weta - teraz wazniejsza sprawa stalo sie nie pozbywanie sie swierzba tylko uspokojenie tego zapalenia :(
wiec masci p/swierzbowe won, ale w uzyciu te lagodzace... (mam nadzieje ze lagodzace)
Kaska
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lip 11, 2003 12:20

Biedactwo, tak strasznie się męczy.... Współczuję Wam wszystkim, że musicie z tym cholernym grzybiskiem walczyć! Oby sie wszystko jak najszybciej skończyło!!!
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pt lip 11, 2003 12:23

Kasiu, a może ona ma uczulenie na ten płyn którym czyszczone miała uszka?
Ja któregoś razu kupiłam taki preparat i niestety oba koty dostały straszliwego uczulenia. Starsznie je bolało :cry:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt lip 11, 2003 12:29

pomyslalam, ze to moze byc ten plyn, w domu uzywamy innego, zwyklego, a przeciez jesli podraznialaby ja masc, to przeciez tez ujawniloby sie to od razu a nie po trzech dniach... wetka czyscila jej faktycznie innym plynem...
zadzwonie, zapytam sie jakim i co o tym mysli
kurcze jak jajej wyczyszcze te biedne uszka, ona ma tam czerwona bolaca skorupe :(

Aniu, a jak poradzilas sobie u uszkami u Twoich kotkow?
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lip 11, 2003 12:31

kasia piet pisze: Aniu, a jak poradzilas sobie u uszkami u Twoich kotkow?

Koty dostały zastrzyk homeopatyczny na złagodzenie stanu zapalnego i odczulone zostały przy okazji. I pomogło naprawdę szybko, po kilku dniach było znacznie lepiej.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 31 gości