obejrzałam malucha ,obmacałam ,sprawdziłam jak chodzi i zaniosłam na strych do mamy i rodzenstwa...co miałam zrobić?? gdzie zabrac...tam zabezpieczyłysmy okienko w miare mozliwości jutro zawioze siatke..
są 3 maluchy około 5 tyg...dzikie..natychmiast uciekły...strych ogromny...meble itp.
Powinnam go zabrać..powinnam nim sie zająć ,..nie zrobiłam tego..
jest czarny ,pingwinek i szylkretka...chudziutkie..nie wiem jak i kiedy ta mama tam wchodzi ..
trzeba ...naprawde trzeba je z tamtad zabrac a kotke wyciachac...
Mam nadzieje że maluch jest cały i zdrów ale to co ja czuje........
chodził ładnie ,bez problemy ,nie było nigdzie bolesności.....widziałam jak biegał....
jak je złapać na ogromnym strychu ?
Kto da im tymczas...ja już sie umówiłam że wezme od jopop....
Tymczas prawdopodobnie juz mam
to ten kociak wyleciał
teraz tylko łapać







