Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 06, 2007 6:34

Tosza jesteś wspaniała!!! To dzieki Tobie to malutkie zabiedzone stworzonko dostało szanse na lepsze życie.
A kiedy trafiła do azylu wydawło się że nikt ją nie zechce i że będezie tu wieki.
A tu trafia się Tosza i bierze najgorzej wyglądającego kota.
I poświęca jej tyle czasu, tyle cierpliwości.
Tosza jesteś wielka!

Bardzo Ci dziękujemy że dałaś Perełce szanse na normalne życie 8)

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Czw wrz 06, 2007 8:30

thor pisze:To dzieki Tobie to malutkie zabiedzone stworzonko dostało szanse na lepsze życie.
A kiedy trafiła do azylu wydawło się że nikt ją nie zechce i że będezie tu wieki.
A tu trafia się Tosza i bierze najgorzej wyglądającego kota.
I poświęca jej tyle czasu, tyle cierpliwości.


To nie do końca tak-ja wzięłam potencjalnie najładniejszego kota (i jeszcze sie bałam, czy mi go wydacie :oops: ).
Nie wiem, czy nie za wcześnie na radość-kryzys może znów wrócić, zwłaszcza, że nie wiadomo do końca, co to było, ale ona praktycznie z dnia na dzień stała się radosnym, bardzo dbającym o swoje futerko kotem-myje się retaz godzinami. I dziś jednak pogoniła się trochę z maluchami :) . te zęby musiały jej jednak bardzo dokuczać.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 06, 2007 8:38

Małgosiu - Ty jak zwykle ostrożna... :wink:
A z tego, co piszesz wynika, że te zęby dokuczały jej bardzo. Pewnie, że kryzys może wrócić - Perełka ma przecież chore nerki. Ale nerkowe koty, przy dobrej opiece mogą żyć wiele lat. To przecież całe życie dla Perełki.
Thor ma rację - jesteś wielka. Wzięłaś może i potencjalnie najładniejszego kota, ale ona była faktycznie bardzo chora [a ładna tylko potencjalnie :wink: ]

Buziaczki. Niech teraz będzie tylko lepiej.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 06, 2007 8:47

Agn pisze:Małgosiu - Ty jak zwykle ostrożna... :wink:

Nie należy oczekiwać zbytniego optymizmu od krakowskiej Kasamdry:lol:
Wzięłaś może i potencjalnie najładniejszego kota, ale ona była faktycznie bardzo chora [

Ajl ja wtedy nie wiedziałąm, że ona taka chora, więc co to za wielkość:lol:
a ładna tylko potencjalnie :wink: ]

Ale to forum zakłamane jest :lol: . teraz mi przyznajecie że była niespecjalnie urodziwa, a jak wtedy pisałam , że brzydal, to wszyscy przekonywali, że śliczna. :lol: [/quote]

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 06, 2007 9:03

Tosza pisze:Ale to forum zakłamane jest :lol: . teraz mi przyznajecie że była niespecjalnie urodziwa, a jak wtedy pisałam , że brzydal, to wszyscy przekonywali, że śliczna. :lol:


Nie zakłamane, tylko doświadczone. I forum widziało w niej to, co potencjalne przede wszystkim.
I nigdzie nie napisałam, że była niespecjalnie urodziwa tylko, że potencjalnie piękna.

:ryk: :ryk:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 06, 2007 9:12

Tosza pisze:Ale to forum zakłamane jest :lol: . teraz mi przyznajecie że była niespecjalnie urodziwa, a jak wtedy pisałam , że brzydal, to wszyscy przekonywali, że śliczna. :lol:


Proszę nie uogólniać :wink: . Ciotka Amika nigdy nie podważała urody Perełki :!: :!: :!: :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 06, 2007 9:17

Amika6 pisze:
Tosza pisze:Ale to forum zakłamane jest :lol: . teraz mi przyznajecie że była niespecjalnie urodziwa, a jak wtedy pisałam , że brzydal, to wszyscy przekonywali, że śliczna. :lol:


Proszę nie uogólniać :wink: . Ciotka Amika nigdy nie podważała urody Perełki :!: :!: :!: :D

No przecież mówię wyraźnie, że nikt nie podważał. Wtedy. A teraz słyszę, że urodę miała potencjalną. Proszę mi tu za przeproszeniem nie odwracać kota ogonem (chociaż ogon u niej to chyba akurat najładniejszy). :lol: :lol: :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 06, 2007 9:33

Retoryka...

Jakkolwiek. Poproszę o zdjęcia. Chyba się nam wszystkim - i forumowym ciotkom i Perełce - należą. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 06, 2007 9:34

Tosza pisze:
Amika6 pisze:
Tosza pisze:Ale to forum zakłamane jest :lol: . teraz mi przyznajecie że była niespecjalnie urodziwa, a jak wtedy pisałam , że brzydal, to wszyscy przekonywali, że śliczna. :lol:


Proszę nie uogólniać :wink: . Ciotka Amika nigdy nie podważała urody Perełki :!: :!: :!: :D

No przecież mówię wyraźnie, że nikt nie podważał. Wtedy. A teraz słyszę, że urodę miała potencjalną. Proszę mi tu za przeproszeniem nie odwracać kota ogonem (chociaż ogon u niej to chyba akurat najładniejszy). :lol: :lol: :lol:

Wtedy :?: Teraz też :!: :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 06, 2007 10:03

Perełka bawi sie jak mały kociak-poluje na piórka , na maluchy, czai się za sprzętami, podchodzi na ugiętych łapach. :) Dwa dni solidnego mycia sprawiły że znów jest puchata, białą i mięciutka :1luvu:
Mówicie, żeby dać sobie spokój z krakaniem? :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 06, 2007 10:09

Tak dać spokój z krakaniem! 8)

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Czw wrz 06, 2007 10:11

Nie martw się Małgosiu... Jak ona się tak dobrze czuje, to pewnie za chwilkę będziesz miała znowu kłopot z nią...

RUJKĘ. :twisted: :twisted:

Widzę, że moja `delikatne` prośba z zdjęcia została zbyta milczeniem.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 06, 2007 10:23

Agn pisze:

Widzę, że moja 'delikatne' prośba z zdjęcia została zbyta milczeniem.


No to ja Cię "mocno" popieram :D ,
Tosza przestań się migać, już się nie wykręcisz :wink:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 06, 2007 10:24

Agn pisze:Nie martw się Małgosiu... Jak ona się tak dobrze czuje, to pewnie za chwilkę będziesz miała znowu kłopot z nią...

RUJKĘ. :twisted: :twisted:

Widzę, że moja 'delikatne' prośba z zdjęcia została zbyta milczeniem.

Rujka to dopiero w październiku-dostałą zastrzyk, który ma działać przynajmniej 4 miesiące. Zależnie od wyników podejmę decyzję albo o zabiegu, albo i kolejnym zastrzyku .
Co do zdjęć- w tamtym mailu było jakieś skomplikowane słowo na "R"-nie wiem, czy to coś obraźliwego, to wolałam zignorować. :lol:
A na poważnie- ja tej odpowiedzi nie zauważyłam :oops: . Macie racje-zdjęcia należą się Wam jak psu buda-obiecuję, że coś zrobię.
Na marginesie-zaginał mi gołąb. Proszę sie nie śmiać. Od dłuższego czasu mieszkał tylko w ogródku, na noc był zamykany w schowku pod tarasem (to nie jest dręczenie zwierząt-schowek jest większy od niejednego gołębnika). Wczoraj TZ miał zamknąć dobytek, ale po dobroci zeznał, że było za ciemno, by stwierdzić, cz zamyka gołębia, czy pusty schowek.
On praktycznie nie umiał latać-ale przecież gdyby go coś dopadło, to chyba jakieś ślady walki by zostały-chociaż kilka piórek. Potrafił przelecieć przez dwumetrowy płot, to znaczy, raz mu się udało, a tak to sam podlatywał tylko na pół metra w górę. Martwiłam się, że mam nielota i co z nim zrobię zimą, a teraz się martwię, że go nie mam. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 08, 2007 0:17

Proszę o usprawiedliwienie za brak zdjęc, ale nie było mnie-byłam w Gorzowie i Poznaniu ( i gdyby nie fakt, że czekało mnie kilkanaście godzin w samochodzie , to w Gorzowie ukradłabym kota-łaził po trawniku-czarny, długowłosy, piękny realnie, a nie potencjalnie :) . Łaził sam, po skwerku w poblizu ruchliwej ulicy, mógł byc czyjś, bo niedaleko było osiedle bloków).
M od zabiegu Perełki chodzi po głowie pewna refleksja, może to niepoważne. Ale zakładając, że zwierzęta nie maja zdolności retrospektywnych, to znaczy nie potrafią przywołać same z siebie wspomnienia , chociaż transporterek bezbłędnie kojarzą z wcześniejszą wizytą u weta (psycholog pewnie by to wyjaśnił lepiej, ja sie nie znam) to ona już nie pamięta, że wiele miesięcy bolały ją zęby pyszczek i pamięta tylko stan obecny, który jej ewidentnie odpowiada. jeżeli tak jest, to nawet gdyby miała żyć teraz tylko dwa tygodnie (chociaż muszę przyznać szczerze, że takich przesłanek nie widzę :D ), to i tak warto było.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], katkop, włóczka i 15 gości