CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(64)Estelle i Gwiazdeczka mają domy:)

[starchurka]

Adria: jestescie swietni!Brawurowa akcja )
Ryśka: koteczka sikała i kupała jak Pan Bóg przykazał- w dużej ilości. Je.
Mała za to je żwirek. Próbowałam pokazać jej kuwetkę (zrobiłam z kartonika) ale okazuje się, że zawartość jest tak pyszna, że nie da się siusiać. Nie na żarty się przestraszyłam, mam nadzieję, że jadła nieskutecznie...
Pozdrowienia dla wszystkich maleństw

Ps. ...po co drożdże, skoro można proszek do pieczenia

[ryśka]

No to super z tym kupkaniem i siusianiem, to naprawdę dobra wiadomość. Z ciekawości zapytam - do kuwety?
Żwirek zbrylający jest niebezpieczny dla maleństw, zamówię drewniany, bo nie mamy, żeby się mogła przyuczać, pewnie za 2-3 dni dojdzie.

[San]

Ile się dzieje
Cieszę się za szczęścia adopcyjnych szczęściarzy

Dla maluszków [*] [*]


Co do Martini to na żywo ma troszkę bardziej spłaszczony pysio i taki okrągły , więc chyba JAKIŚ rasowiec miał jednak swój udział w powoływaniu jej na świat Tylko nie wiem, w którym pokoleniu Co do Chodowli to się zgadzam

[Mysza]

wielbicielki CK i kolczyków zapraszam na aukcję
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64 ... d5cf516a29
cudny przedmiot licytacji tam jest

to ja podrzucę, moze ktoś jeszcze się skusi

i cieszę się, ze paczka się przydała

[ryśka]

Co do Martini to na żywo ma troszkę bardziej spłaszczony pysio i taki okrągły , więc chyba JAKIŚ rasowiec miał jednak swój udział w powoływaniu jej na świat Tylko nie wiem, w którym pokoleniu Co do Chodowli to się zgadzam

jest bardzo piękna i mam nadzieję, że ktoś się w tym zdziwionym spojrzeniu zakocha, mając w nosie wszelkie Chodowle.

[Anja]

dzieki dziewczyny za newsy, tak mnie zaczal wciagac ten watek, ze ciagle na nie czekam

ten maluszek Jezz, jak bedzie robil takie postepy to mozliwe, ze oczka da sie znakomicie zaleczyc

Brucek i Hrupka, ktore przyszly do mnie jako maluchy z bazaru mialy tak wrednego herpesa, ze weci nie dawali im szans, poprawy nie bylo widac przez kilka m-cy, a teraz ich oczy wygladaja dla laika jak zdrowe
dlatego jestem dobrej mysli co do tego walecznego malca, tym bardziej, ze ma tak swietna opieka - ze strony wszystkich domownikow

rysko, co do Erosika, to chcialam napisac tylko wielkie UFFF

[EwKo]

Wow, ale nawał wieści Aż nie wiem, od czego zacząć
Kciuki trzymam i kotom supełki wiażę, żeby teraz już wszystko się leczyło, goiło, jadło, trafiało w kuwetki i w ogóle

Akcja ratowania malucha - kapelusze z głów.



Fajny ten bar mleczny u Adrii, musi lokalizacja sprzyjać, bo ruch, że hej!

A na koniec wyjdę na totalnego upierdliwego łosia , ale na pierwszej stronie wątku - przy Nice - na moje oko jest mordeczka Nivei, Nikowe plecy tylko widać

Z tym Ryśkowym opanowaniem i rzeczowym podejściem do problemu to szczyro prowda Są świadkowie, a bury dowód mi tu w tej chwili gdzieś w kuchni Klunię pierze

[aassiiaa]

Nie mam netu a tutaj tyle nowosci

Krotkie sprawozdzanie ode mnie.

Maluszki maja sie swietnie. Bardzo brykaja, nauczyly sie pic z miseczki, rozmoczone suche jeszcze nie wchodzi do pyszczka ale pracujemy nad tym

Sprawa z Tajfunem nieaktualna wczoraj sie rozbrykal na nowo, ladnie zjadl choc idzie mu to bardziej opornie niz reszcie bo nie wie jak do tego podejsc i czemu reszcie tak trzesa sie uszy

Kolorado to alpinista. Jedyny wyczail, ze przeciez jak w kuchence tak zle i ciasno to na niej moze lepiej Wspina sie po zabezpieczeniu i lazi po kuchence i zlewie

Dolores je najwiecej. Nadrabia zaleglosci. Probuje pic wode z miseczki Manrty Jest wiercipieta ale lgnie bardzo do ludzi i jest miziasta

Odyn najwiekszy slodziak z calej piatki. Wez mnie na rece, przytulaj, glaszcz, gadaj do mnie - jestem caly twoj

Oman jest takze kochany ale podchodzi z lekkim dystansem do ludzia. Jak ludz go zlapie na glaski to ze zdziwnia wybalusza oczy po czym mruczy nie przestawaj Coraz czesciej podchodzi sam

Mantra kochana mamusia i bardzo opiekuncza. Głaskana zaczyna leciusienko pomrukiwac Akcje z drzwiami oczywiscie byly Raz skonczylo sie to dla niej niemilo i juz nie pcha lebka miedzy drzwi a futryne - biedaczka kochana

[Macho]

A ja dzis malo oczoplasu nie dostalam
Patrze, a Miranda...ssie Melise co najciekawsze- ma co ssac

[grrr...]

Właśnie odrobaczam Tenorki (tabletkami trzy dni z rzędu). Raport: dzień pierwszy: ja cała pogryziona... i obdarzona wzrokową reprymendą przez rezydentkę ("co ty im robisz ^%#^& ?!?!?!?!?!"). Koty przeżyły, tabletki zażyte... uff.. początki są trudne...

[Macho]

u mnie tez byly odrobaczane... tak szybko ten czas leci ze juz pora na kolejna dawke...? eh...szczesliwi czasu ponoc nie licza... chyba cos w tym jest

[grrr...]

u mnie tez byly odrobaczane... tak szybko ten czas leci ze juz pora na kolejna dawke...? eh...szczesliwi czasu ponoc nie licza... chyba cos w tym jest

Dwa tygodnie przeleciały jak z bicza strzelił... Przy takich psotkach, to nawet nie wiem, kiedy.

[Macho]

Ja wlasnie tez nie

[Beata]

a czy ja moge prosic Jazz'a pod opieke
pieniadze wysle najpozniej w piatek, slowo harcerza

[starchurka]

Hej hej

Dzisiaj ciężki dzień był- na szczęście koty dobrze, tylko ja- jakaś taka...dlatego nie pisałam.
Ale zdaje relację...
Kocia mama grzecznie kuwetkuje i nawet je...będziemy oswajać ją z transporterkiem...tu: prośba: czy ktoś może pożyczyć mi transporterek? Mam tylko jeden, a że Andromeda śpi w nim w nocy (ten mały diabeł wlazłby mi jeszcze gdzieś ), nie mogę Dużej włożyć go do łazienki...Ryśka, kompletnie o tym zapomniałam, przepraszam to nie jest mój dzień...
Mała Andromedzia jest absolutnie rozbrajająca...żałuję, że nie mogę jej zostawić u mnie
Jest bardzo silna i rozbrykana, je z miseczki , siusia w geometrycznym środku kanapy (ach, marze o tym żwirku już...)...fotki będą jednak jutro... dopiero będziemy robić
Teraz ten mały diabeł śpi jak gdyby nigdy nic w dłoniach mojego Bartka chyba przez sen poluje...

Pozdrowienia dla wszystkich maluchów! I dla dużych też