Smutno bez Pasiaczka .
Niby tyle kotów w domu, a jego nieobecność daje się odczuć.
W niedzielę koty wiedziały, że coś się stało. Właściwie zawsze w takich chwilach są dużo spokojniejsze.
Piotruś prawie całą noc przesypia ze mną, ssąc bluzkę.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie! [...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"