Sabka wlipcu miała cieczkę, podczas której znów zaczeła częsciej sikac w domu, znów napastowała swoje legowisko i koty.
We wrześniu więc pojechała na sterylizację. Przedtem nie chciałam tego, z uwagi na jej wiek, ale ona wydaje sie coraz młodsza, i wiem,z e pożyje jeszcze sporo, wiec się zdeydowąłam. Sama asystowąłam mojej wetce przy zabiegu, więc wiem, niestety, że jeszcze powinna schudnąć, tyle tłuszczu miała w brzuchu. W kazdym razie zabiego zniosła dzielnie, przy okazji oczyściłyśmy jej gruczoły okołoodbytowe i zaczipowałyśmy.
po sterylce okazało się, ze ona chyba była w ciąży urojonej, a sterylkę potraktowała jako poród urojony Teraz., już od ponad trzech tygodni wychowuje swoje "młode"
Nazbierała pluszowych kotów, przystawia do piersi i lezy. Koty odgania z charkotem od legowiska, na siku leci na sekunde i natychmiast wraca, mleko z sutków tryska
