Moich dziewięć skarbów.a może więcej?fotki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 24, 2007 13:47

Nie wiem właśnie. Codziennie widzę ją samą za balkonami. Nie wiem jak namierzyć gdzie śpi czy gdzie wraca. No wiesz faktycznie te cycusie to jak moje jak Natek się odklei więc jakby ktoś z nich pił. :roll:
Prosiłam koleżanke blok niżej żeby sprawdziła czy kotka jest czyjaś ale nie odezwała się. Bo np w moim bloku jedna pani wypuszcza na cały dzień swojego kota, więc może to też taki przypadek. Sama nie wiem.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt sie 24, 2007 16:09

Alinko trzeba się zabawić w szpiega..tyle że ty nie masz na to czasu...może ktos.. :?:

jutro miały iśc do nowego domku dwie dziewczynki czyli Pitulinka i Mała..niestety pani się zdecydowała na jedną...... :evil: zła jestem jak nie wiem co...po miesiącu czasu... :?
ale jak usłyszała ze ja nie robie tego z nudów...i z braku zajęć z i z nadmiaru finansów obiecała że będzie finansować koteczke do czasu znalezienia jej domku...nic a nic mnie to nie pociesza.....bo wiem że dwa kociaki lepiej się chowają ....
a która wybierze to się okaże ..
do domku wrócił niedawno adoptowany niebieski kotek..niestety nie wytrzymali presji rezydenta..jego agresji..tego że nie jadł ,siusiu i kupka na lóżku...a na domiar złego pogryzł mamusie ..czyli dużą...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 16:26

Nie potrzebnie kobieta narobiła nadziei, że weźmie dwa kotki. :?

A ten niebieski kotek to gdzie wrócił bo się pogubiłam? Do ciebie? :oops:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt sie 24, 2007 16:39

Już wszystko wiem Dorcia. Wzięłam małego, jeździk, objechałam osiedle i wypytałam.
Kotka mieszkała blok niżej, ale uciekała z balkonu i właściciele ją wyrzucili. Zdążyła jeszcze urodzić im na balkonie, kociaki za wódke poszły. Nie komentuje. Obecnie jest w ciąży, jest powolna i ogromnie się łasi. Rozmawiałam z dziećmi które tam jej "pilnują" o budce jedzeniu itd. Ale u nas psy luzem latają więc to jedzenie może być dawane tylko jak kotka jest. Budke zaraz ktoś zwinie. Dziewczynki chciały kota zabrać ale mama się nie zgodziła bo koty śmierdzą :(. Namawiam sąsiadke swoją ale też opornie idzie. :roll:
Pytam kto ma dom może chociaż w garażu czy coś ale nic nie zalatwiłam póki co. Ja dokarmiam poje mlekiem i sprawdzam jak się czuje. Nie umiem na dziś nic więcej załatwić dla niej a pewnie to kwestia krótkiego czasu jak gdzieś urodzi.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt sie 24, 2007 16:45

tak maggia wrócił do mnie...właściwie sama go zabrałam..oni sie tylko męczyli..ja to przerabiałam wielokrotnie ,wiedziałam ze moim córciom nic się nei stanie a im się wydaje że ich synus zemrze z rozpaczy.. :roll: :? różne są reakcje...
maluszek jest słodki..bezpronlemowy..znajde mu dobry domek... :wink: no i normalny 8) ..mimo że to moi znajomi to ..szurnieci i tyle.. :evil: :wink:

Alinka dobrze że chociaz sią nia zajmujesz ,karmisz..a moze udsa ci sie kogoś na kicie namówic..teraz trudny okres przed nia... :cry:
a myślałaś o sterylce aborcyjnej.. :?:
okrutne ale nieraz nie ma wyjścia... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 16:49

Niektórzy ludzie nie mają cierpliwości ah.. :?

Ja byłam nastawiona na takie zachowanie a tutaj miła niespodzianka. :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt sie 24, 2007 17:12

Madziu bo ty jestes farciara :D

mizianko dla mojego słoneczka :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 17:15

Myślałam ale nie znam weta który by to zrobił. No i nie wiem ile to kosztuje a u mnie krucho na koncie. No i pare dni chociaż trzeba by jej schronienie dać. Kurde cały czas myśle i kombinuje.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt sie 24, 2007 17:54

a nie ma tam nikt talonow...?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 17:56

Nie, u nas walka z bezdomnością zwierząt polegała na zamurowaniu piwnicznych okienek. :evil: Władza w moim mieście uważa, że u nas nie ma problemu. Zadzwonie w poniedziałek do urzędu miasta ale nie liczę na cud.
A dużo droższa jest taka sterylka od normalnej?Może bym na allegro coś swojego wystawiła i nazbierała.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt sie 24, 2007 18:15

Alinko mysle że nie..generalnie to i schrony mogły by to zrobic... :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 24, 2007 19:04

Nasze schronisko nie przyjmuje kotów.
Poleciałam teraz z jedzeniem i nie ma jej. A wcześniej ją obserwowałam 30 ludzi ją minęło i nic. Może z 5 osób pogłaskało.
Polece rano, potem podzwonie po wetach. Spróbuje coś zrobić.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt sie 24, 2007 19:32

dorcia44 pisze:Madziu bo ty jestes farciara :D

mizianko dla mojego słoneczka :lol:

Dziękuje przekaże! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt sie 24, 2007 20:10

szkoda niebieskiego :? ale tak to bywa. mysle ze ze wzgledu na kolorek szybko znajdzie dobry domek.Trzymam kciuki :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt sie 24, 2007 21:02

Moś niebieski jest malutki i nieskomplikowany ..leje na wszystko...szczęśliwy że znów ma wielkie towarzycho do zabawy ,zwłaszcza Pitulinke...co oni wyczyniają :strach: :lol:

chyba tylko ja zawiedziona...nie mam szczęścia do znajomych... :? :oops:
tz. oni sie starali ..ale kochaja tamtego jak syna...którego nie maja..i przerazili się jego reakcji...i tego że bardzo cierpi ..przez nich...właściwie to mi wydało się bezsensu i wolałam zabrać grzdylka..
a faktycznie sliczny jest...tyle że facet :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Robertplelp i 78 gości