Koty cukrzycowe- ABC- cudny słodziak szuka domu str.86

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro sie 08, 2007 16:09

witajcie wszyscy! od niecalych 2 tygodni jestem wlascicielka zdiagnozowanego cukrzyka Mirmura. Ciesze sie ze trafilam na to formu, bo przyznam mam metlik w glowie i nie bardzo wiem co mam z moim Mirmurem robic. Niestety dzis dostal pierwsza dawke insuliny Caninsuliny i czekam na kulminacje dzialania majac nadzieje ze nie dozna wstrzasu hipoglikemicznego!!! W kazdym razie po tym co przeczytalam, wiem wiecej i mam jeszcze wiekszy mentlik bowiem okazuje sie ze mam nie ta insuline kt polecacie, daje suchego Royala kt nie polecacie itd.... Sama juz nie wiem co mam robic. Pomozcie!
Kot Mirmur cukrzyk od niedawna,oraz jego opiekunka Agata :)

yenx

 
Posty: 28
Od: Śro sie 08, 2007 15:13
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro sie 08, 2007 16:12

Witam

Chciałam tylko powiedzieć, że moje słoneczko, moja najkochańsza Tusinka przekroczyła Tęczowy Most....... :cry:

Mam nadzieje, że nasze kotki są tam szczęśliwe, bo ja tu sama nie mogę się pozbierać....

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Śro sie 08, 2007 17:20

Tinka, Kociara dzieki za odpowiedz :)

Kociara dziekuje tez za linka. Czy jak przy tych paskach w tej aptece z linku sa dwie ceny to to znaczy ze ta druga nazywana "twoja cena" to cena z recepta czy cena promocyjna?? Moze wiesz. Troche malo przejrzysta ta strona, np przy zestawie accu-chek brak info co sie w zestawie znajduje. widze ze glukometr i nakluwacz oraz lancety i paski tylko nie wiem ile. Pewnie standardowo 10 ale mogliby napisac.

Co do ceny paskow to niestety wiem ze to kolo 50 zeta i bardzo mnie to nie cieszy. Ale mam kilku znajomych cukrzykow (w sensie ludzi :wink: ) wiec licze ze czasem cos moze zalatwia :D

Narazie sie chyba sklaniam do Accu ale pewnosci mi brak. A musze ten glukometr kupic bo moj kot sika w 90% w nocy :? wiec nie mam nawet jak tego badac paskami bo spie. A jak wstane to juz sie jej jakos sikac nie chce tylko idzie spac :lol: Tez mam cainsuline czy jak tam ona sie zwie i mam dziwne wrazenie ze najnizszy cukier ma kicia bardzo szybko- 1-2 godz po podaniu. Ale zbadalam to z si w trakcie pewnej bezsennej nocy i raz jak sie zlala na podloge wiec to przypuszczenie bardziej.

co do papu to mialam zalecenie od weta zeby dawac najlepiej tylko sucha royal canin i ewentualnie odrobine kurczaka jesli sie kot nie da przestawic na calkiem sucha diete. kot sie nie dal przestawic :wink: a odkod trafilam na to forum przestalam mu ograniczac tego kurczaka i bardzo sie obie z tego cieszymy. kicia bo jej smakuje, a ja bo przestalo tak strasznie smierdziec jak sie kot zalatwil (po samych chrupkach miala koszmarnie smierdzace qupale co chyba tez dowodzi ze nie jest to najzdrowsza dieta)

btw sklad podany na royal to (cytuje):
bialko 46%
tluszcz 12%
sole mineralne 6,5%
wlokno 4,5 %
nienasycone kwasy tluszczowe 3,15%
skrobia 17,5%
Cukry lacznie 1,9%

tylko ze skrobia to cukier :!: wiec ja nie kapuje tego ze skrobi jest 17,5 a cukrow lacznie 1,9 8O

jak bede miala glukometr i zrobie jakies pomary to napisze o mojej kici wszystko na raz od poczatku do konca. o ile mi oczu nie wydrapie za klucie uszu bo to kobieta z temperamentem jest i juz z sama insulina bywaja problemy

Tusinka bardzo mi przykro :cry: wierze ze naszym kotom jest tam rownie dobrze jak z nami (bo lepiej sie przeciez nie da)

pinguino

 
Posty: 36
Od: Pt lip 20, 2007 19:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2007 19:26

Tusinka, tak strasznie mi przykro...




Tinka, do nas też dzisiaj prezenty dotarły. Przesyłamy buziaczki w podziękowaniu. Idzia specjalnego i gigantycznego cmoka.

Witajcie Pinguino i Yenx. I nie wpadajcie w panikę. Do cukrzycy trzeba podejść ze spokojem i bardzo metodycznie. Za miesiąc czy dwa same bedziecie zaskoczone jak dużo się nauczyłyscie i że naprawdę można sobie radzić z tą chorobą. A my tu wszystkie pomożemy jak będziemy mogły.

Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2007 23:46

hej,
no tak...pewnie wpadne wreszcie w rutyne i nie bede miala takich obaw jak teraz...poki co bardzo, ale to bardzo sie boje zwlaszcza, ze im wiecej czytam, tym mniej wiem co robic :( a na dodatek Mirmur sie zbuntowal i wysiusial łaskawie po 12h wiec wynik badania moczu paskiem jest KOMPLETNIE niewymierny i nie wiem czy i ile insuliny mu podac....a jak juz mu podam to czy nie za duzo i czy nie dostanie wtrzasu HIPO...no coz...musimy oboje przetrwac ta pierwsza noc na insulinie i mam nadzieje, ze nic sie nie wydarzy....zreszta od czasu kiedy sie dowiedzialam ze Mirmur jest cukrzykiem i tak prawie nie spie, bowiem notuje kiedy je i pije , kiedy siusia no i pdoczas owej czynnosci zawsze sprawdzam paskiem ilosc Glu i cial Keto
ech....
pozdrawiam i dzieki za slowa otuchy
Kot Mirmur cukrzyk od niedawna,oraz jego opiekunka Agata :)

yenx

 
Posty: 28
Od: Śro sie 08, 2007 15:13
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw sie 09, 2007 2:27

Yenx bedzie dobrze! Nie martw sie tak strasznie ta hipo bo to sie nie zdarza az tak czesto! o tym trzeba pamietac i wiedziec jak to wyglada i co robic jakby sie przytrafila ale nie mozna sie dac zwariowac. moja kota od kilku miesiecy dostaje stala dawke bez patrzenia ile ma cukru bo i jak to niby robic paskami (a wet nawet nie wspomnila ze koty mozna badac glukometrem. o tym dowiedzialam sie dopiero z tego forum) a do tej pory nic sie nie stalo. dodatkowo skoro to poczatek leczenie to pewnie dajesz mala dawke wiec male jest prawdopodobienstwo niedocukrzenia. ryzyko jest spore jesli kot malo zje danego dnia (mniej niz normalnie) albo podasz insuline a kot np. zje i zwymiotuje. wtedy trzeba go bacznie obserwowac i warto miec pod reka glukoze (ja dostalam od weta). i jak sie cos zauwazy to nie panikowac tylko dzialac. dodatkowo jesli cos cie zaniepokoi to mozesz kota sprobowac naklonic do siusiania (u mnie tak w 60% przypadkow dziala kilkukrotne wsadzenie do kuwety- znaczy kot wychodzi a ja go z powrotem az wreszcie sie domysli o co mi chodzi przy czym po 5 razach juz raczej nic z tego) i wtedy mozesz zobaczyc czy jest cukier- jak jest to znaczy ze kotu dzieje sie cos innego niz hipo.

nie chodzi mi o to ze nie zdaje sobie sprawy jakie to niebezpieczne. tylko jak sie tak czlowiek naczyta o hipo to zaczyna sie bac podawac insuline. a cukrzycy i jej leczenia bac sie nie mozna. mysle ze leczenie kota to jak leczenie malego dziecka- tez mu nie wytlumaczysz i tez sie ci nie powie jak sie czuje. ale skoro radzi sobie z tym tyle rodzin to i my damy rade
.

pinguino

 
Posty: 36
Od: Pt lip 20, 2007 19:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2007 6:04

buuu..dalam Mirmurowi pierwsza, calkiem samodzielna dawke i drze czy choc o krople nie za duzo(a przeciez to takie wazne),czy dobrze wstrzyknelam,czy nie wyplynelo,czy do tej ilosci dostatecznie duzo zjadl (bo przeciez nie wiem ile powinien..wyczytalam ze ok 30g suchego Royala Diabe...ale on z tego zjadl ok 20g , tak na oko)itd...trzeba miec nerwy jak ze stali..a ja juz wyje....
wiem,musze przywyknac, ale poki co to wciaz nowosc.... 3majcie za nas kciuki..a wlasciwie to za Pana KOtka;)
Kot Mirmur cukrzyk od niedawna,oraz jego opiekunka Agata :)

yenx

 
Posty: 28
Od: Śro sie 08, 2007 15:13
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw sie 09, 2007 8:14

Dziewczyny! Koniecznie glukometry w łapki. Będziecie dużo spokojniejsze jak będziecie wiedziały jaki poziom glukozy mają wasze kociaki przed podaniem insuliny. Ja gdybym nie trafiła na to forum nie wiedziałabym, że można badać krew "z ucha" i co najważniejsze nie wiedziałybm, że Znasio jest w remisji. Nadal mu badam cukier. W tej chwili co trzy dni bo jest na stałym poziomie. Jak zaczynają się jakieś wahania albo widzę, że się dziwnie zachowuje to pierwsze co robię to badam cukier glukometrem. Genialnie urządzenie!

Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2007 10:27

Witam nowe słodkie futerka !
Zgadzam się z Flores, że tu trzeba spokoju, cierpliwości i czasu. Przez pierwsze dwa miesiące kiedy u Matyldy rutynowe badanie moczu wykazało cukrzycę, dotychczasowe moje uregulowane życie wywróciło się do góry nogami. Na początku pierwszą dawkę insuliny i pomiary krwi co 4 godziny dokonywane były w klinice u weta, żeby ustalić właściwą dawkę dla kota. Ale wyniki nie były miarodajne, bowiem moja kocica jest wyjątkowo bojaźliwa i stress wywoływał nienaturalne wyniki. Więc nie pytając się nawet o zgodę weta-diabetologa, przełamałam się i kupiłam glukometr (w promocji za 32 zł) no i zaczęłam sama w domu pobierać krew z ucha. Nie od razu było OK - napociłam się nieźle. Każdy pomiar przeżywałam bardziej od mojej kocicy. Ponieważ mieszkam sama, a nie chciałam prosić sąsiadki o pomoc, żeby dodatkowo nie stresować Matyldy, zrobiłam z plastikowego pojemnika na chleb "becik" podwiązywałam łepek do pojemnika i nakłuwałam cieńka igiełką żyłkę przechodzącą na obrzeżach uszka. Teraz to już rutyna, Matylda sama wchodzi do pojemnika i mruczy w niebogłosy - dla dodania sobie i mnie otuchy.
Pinguino! Glukometr accu chek active (accu chek to cała rodzina glukometrów) jest według mnie najwygodniejszy. W standardowym opakowaniu jest urządzenie, 10 pasków pen (nieprzydatny) i 10 nakłuwaczy. Ja przy zakupie dostałam jeszcze elektroniczny termometr.
Co do promocji stosowanych przez niektóre apteki to trzeba za każdym razem sprawdzić co one oznaczają (najlepiej zadzwonić i zapytać) czasami trzeba kupić u nich glukometr to się otrzyma za darmo opakowanie pasków o ile w zestawie z urządzeniem nie ma pierwszego "wsadu". O ile mi wiadomo to glukometry, które dodatkowo posiadają funkcje np. mierzenia ketonów bądź cholesterolu, wymagają posiadania różnych pasków, a więc nowe koszty i dodatkowe nakłuwanie ucha.
Oprócz mierzenia glukometrem cukru we krwi, mierzę u Matyldy stężenie cukru i obecność ketonów w moczu za pomocą pasków firmy Bayer. Mierzę pod warunkiem że uda mi się spotkać Matyldę w kuwecie. Mam przygotowaną płaską dużą łyżkę i kiedy kocica zaczyna siusiać podnoszę lekko ogonek i pokładam łyżkę. Jak kot zaczyna siusiać to nie potrafi przestać. Problem tylko jak "przyłapać" kota w kuwecie. Czuwanie w przedpokoju nie zawsze mi się sprawdziło, bo kocica jest wyjątkowo sprytna i potrafi tak cichutko chodzić na paluszkach, że czytająć książkę nie zauważę że wchodzi do kuwety. Jeśli ta metoda zawodzi można spróbować z folią malarską nałożoną na piasek, albo specjalnym podłożem do pobierania moczu do analizy.
Ale może nie wszystko na raz. 8O
Najważniejsze na początku kupić glukometr i zacząć mierzyć cukier we krwi oraz kupić paski do mierzenia glukozy i ketonów w moczu (polecam firmy Bayer koszt ok. 17 zł 50 pasków). :ok:
Aha jeszcze jedno, kiedy ustala się pierwszą dawkę insuliny dla kota ważne jest utrzymywanie stałych pór karmienia i każdy posiłek o tej samej kalorii. U mnie było to 2 x przy insulinie po 50 gr gotowanego kurczaka i suche Royal Canin diabetic w stałym dostępie przez całą dobę. Teraz gotowanego kuraczka zastąpiłam puszkami animondy carny adult i leonardo.
Może na razie tyle
Ucałowania w słodkie futerka

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw sie 09, 2007 12:12

Tusinko! :cry:
To bardzo przykre. Nie zauwazylam Twojego wpisu wczesniej, bo od czasu odejscia Heidi malo tu zagladam, bo mamy obecnie problemy z naszym 15-letnim pieskiem, maltretowanym w przeszlosci.

Przeczytalam cos w ksiazce, czym sie chce z wami podzielic, bo moze to Was pocieszy. Mozna wierzyc, albo nie. Ja wierze.
Sciskam Was
Kasia

Z książki Reynalda Roussela „Co nam mówią zmarli”


"Ukochane zwierzęta


Pewna samotna starsza pani przyszła zapytać mnie o kota, jedynego, wieloletniego przyjaciela i towarzysza jej życia. Bez trudu go przywołałem - prosił, by przekazać jego pani, że było mu z nią bardzo dobrze, chociaż nie lubił szczotkowania... Wyraził wdzięczność za bezbolesne uśpienie, gdy był już stary i schorowany, i za tulipany zasadzone na jego grobie, za którymi zawsze przepadał. Powiedział też, że cieszy się z nowego kotka w domu swojej pani, przygarniętego po jego odejściu. Właścicielka pożegnała mnie z ogromną ulgą - najważniejsze było dla niej, że jej ulubieniec nie cierpi i nie jest zazdrosny o swojego następcę.

Bardzo często odbywam konsultacje w sprawie ukochanych psów i kotów i nie widzę w tym niczego niestosownego Muszę zaznaczyć, że nie rozumiem oczywiście odgłosów wydawanych przez naszych „braci mniejszych", ale moi przewodnicy dbają o przełożenie ich na ludzki język. Dlatego właśnie mogę przekazywać właścicielom konkretne komunikaty od ich czworonożnych przyjaciół.

Jak wynika z mojego doświadczenia, możemy odnaleźć w zaświatach nasze zwierzęta - które mają duszę tak jak ludzie - tylko wtedy, jeśli były z nami szczęśliwe. Klienci kładą przede mną fotografię i zwierzę pojawia się lub nie, zależnie od jakości życia przy boku swego pana lub pani. Jeśli było zadbane i kochane, udaje się po śmierci w szczególne miejsce, gdzie oczekuje na swojego właściciela. Jeśli było inaczej, człowiek i zwierzę nigdy więcej się nie spotkają."

Heidi15

 
Posty: 33
Od: Pt lip 13, 2007 7:56

Post » Czw sie 09, 2007 17:34

Witajcie dziewczyny. Dawno mnie tutaj nie było bo... mój Dafi też już odszedł od nas :( bardzo ciężko mi o tym myśleć i rozmawiać dlatego przepraszam za moją nieobecność na forum. Jeszcze raz dziękuję Wam za wielką pomoc jaką od Was otrzymałam.

Tatiana33

 
Posty: 15
Od: Śro kwi 18, 2007 14:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 09, 2007 19:23

Kociara, przekonalas mnie do accu (oczywiscie w domysle accu-chek active tylko mi sie nie chce calej nazwy zawsze pisac) :wink: Paski do ketonow te co piszesz mam- to jest narazie jedyna forma badania poziomu cukry ale przestala mnie satysfakcjonowac stad postanowienie zakupu glukometru.

Mam jeszcze do was 2 pytania:

1. Co moge stosowac jako smakolyk/nagrode dla mojej kici? Wiem ze odpadaja mleczne dropsy bo sa slodzone. A witaminki? Moze macie jakis sprawdzone firmy?

2. Co w ogole sadzicie o diecie mojego kota? Otoz ona cale zycie jadla miesko w dzien tak czesto jak sie domagala a na noc dostalwa suchego bez ograniczen. Przywykla do tego przez 12 lat wiec raczej tego nie zmienie. Wet zalecila royal diabetic bez ograniczen przez cala dobe + ewentualnie troche kurczaka. W praktyce wyglada to tak, ze kicia ma w misce royal ale jada je tylko w nocy bo w dzien woli kurczaka, ktorego jak kiedys dostaje praktycznie tak czesto jak czesto spotkamy sie w kuchni. Oraz ostatnio troche smietanki ktora jest zachwycona. Porcja dzienna to tak pol do calego filetu z kurczaka (jak jest goraco kot je mniej :wink: ).
Kurczak jest surowy, bo ona zawsze surowe jadla (tylko kiedys byly to serduszka wolowe a nie kurczak ,ale nie ma wyboru). Jak czytam to forum to widze ze wiele z was stosuje karmy gotowe- puszki, saszetki. Czy powinnam kici urozmaicic o nie diete? Czy sam kurczak/indyk + royal to zly pomysl? Jak sadzicie?

pinguino

 
Posty: 36
Od: Pt lip 20, 2007 19:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2007 21:31

Droga Tusinko, droga Tatiano,

tak mi bardzo przykro z powodu odejscia Waszych ukochanych przyjaciol. Smierc Tinki przezylam bardzo mocno i do tej pory nie potrafie sie z tego otrzasnac. Wiem, ze to bardzo boli i bedzie bolalo jeszcze dlugo.

Jestem razem z Wami, Kochane!
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt sie 10, 2007 16:45

:( no ja sie zaraz powiesze normalnie. Kupilam glukometr Accu-chek active a to cholerswo nie chce dzialac. Klucz kodujacy nie wchodz. Tzn wsuwa sie troche ale tak nie do konca i glukometr nic z niego nie czyta. Wyc mi sie chce. Musze jutro sie znowu wlec do tego punktu bo nie wiem czy glukometr jest niedobry czy klucz kodujacy. A juz tak chcialam miec pierwsze badanie za soba :(

pinguino

 
Posty: 36
Od: Pt lip 20, 2007 19:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 10, 2007 17:13

Tinko
przepraszam bardzo, nie zauwazylam Twojego pytania o przesylke :oops:
tak, dziekujemy bardzo razem z Zuulem - przesylka dotarla do nas w piatek
jezeli bedziesz miala chwilke czasu, bardzo bym Cie poprosila, zebys napisala slowko w jakiej ilosci (ile garnulek) mam mu dawac i ile razy dziennie - w tej chwili sama ustalilam trzy granulki dwa razy dziennie, ale nie jestem pewna czy tak byc powinno
serdecznie pozdrawiam i trzymaj sie

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości