...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 25, 2007 13:40

Może zbyt enigmatycznie i w odcinkach pisałam i stąd to niezrozumienie.

Orzech z pewnością nie jest kotem nerkowym. Jeszcze. Niestety jego stan ogólny pozwala przypuszczać, że będzie.

Po pierwsze - po urazie kręgosłupa ma problemy z opróżnianiem pęcherza. Za dobrze po Nivalinie zaczęły funkcjonować zwieracze cewki moczowej. Niestety - tylko w jedną stronę i mamy teraz tzw. spastyczny skurcz mięśni cewki. W związku z tym, mocz zalega w pęcherzu i może cofać się w górę, kanalikami do nerek, uszkadzając je.

Wyniki badań moczu są niemal wzorcowe, a to znaczy, że nie ma tam stanu zapalnego [na ten moment], a poziom mocznika rośnie, zaś jonogram utrzymuje się na granicy górnych norm.

Stąd zalecenie karmy nerkowej, jako tej, która zawiera mniejszy poziom fosforu, a także dodatki wiążące fosfor i mocznik. Do tego, karma ta jest najmniej obciążającą nerki.

Tak więc zmieniam tytuł, bo Pedro, masz rację - nie mam nerkowego kota. Jeszcze.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:22 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 25, 2007 15:09 Orzeszek

Na szczęście i aby nigdy do tego nie doszlo!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon cze 25, 2007 15:22

Agn - ja bym posial ten mocz skoro sa leukocyty
tak zeby wiedziec na czym stoicie - zanim cokolwiek podasz
tylko w dobrym, polecanym labie - macie moze Zaklad Higieny Weterynaryjnej ?
i zastanowilabym sie z wetem wlasnie nad ochrona przed wstepujacym stanem zapalnym przy zapaleniu pecherza - jak przeciwdzialac np podnoszeniu ph moczu przez namnazajace sie bakterie- czy nie jest konieczne uwazne zakwaszanie ? czy tez wspomniany Urosept
pamietaj, ze karma nerkowa podnosi ph moczu - tu moze byc ryzyko

ale oczywiscie - najwazniejsze co powie wet jako specjalista- to sa tematy do przedyskutowania - trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 27, 2007 9:24

[quote="Kaska":3hbs5qh0]Agn - ja bym posial ten mocz skoro sa leukocyty
tak zeby wiedziec na czym stoicie - zanim cokolwiek podasz
tylko w dobrym, polecanym labie - macie moze Zaklad Higieny Weterynaryjnej ?
i zastanowilabym sie z wetem wlasnie nad ochrona przed wstepujacym stanem zapalnym przy zapaleniu pecherza - jak przeciwdzialac np podnoszeniu ph moczu przez namnazajace sie bakterie- czy nie jest konieczne uwazne zakwaszanie ? czy tez wspomniany Urosept
pamietaj, [b:3hbs5qh0]ze karma nerkowa podnosi ph moczu [/b:3hbs5qh0] - tu moze byc ryzyko

ale oczywiscie - najwazniejsze co powie wet jako specjalista- to sa tematy do przedyskutowania - trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:[/quote:3hbs5qh0]

Ooo. O tym nie wiedziałam.
A podwyższone leukocyty są we krwi [rosną od poprzedniego badania], a nie w moczu [tylko `ślad`, w poprzednim było `mało` - :roll: cóż za ocena opisowa...]
Urosept wprowadzamy. Badania też zrobię dokładniejsze następnym razem.
Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi. Ja ciągle zielona w tym temacie. Na dodatek stan wyjściowy Orzecha wszystko komplikuje...

Dobrze chociaż, że postanowił się odetkać. Choć jak sie tak zastanawiam, to może raczej zaszkodził mu ten chrabąszcz? Ale w wymiotach nie było śladu chitynki...
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:22 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 19, 2007 6:52

Doc zadecydował, że Orzech jednak ma jeść nerkowe, bo najważniejsza jest w jego przypadku ochrona nerek.
Orzech zadecydował, że się dostosuje. Oczywiście je tylko mokre nerkowe, suche woli zwykłe... Na początku sierpnia powtarzamy badania.

Orzech bardzo źle znosi upały. We wtorek miał jakby zapaść. Leżał na balkonie - nie w słońcu, przed południem mamy cień, ale było już pod 30st. Zaczął wymiotować i słaniać się. Zdjęłam go z balkonu [mimo wielkiej niechęci reszty Stada zamknęłam drzwi], schłodziłam wodą. Już na widok miski wody Orzechowi przybyło sił. Po chwili pogonił Novą, która przyszła sprawdzić czego pańcia tak panikuje.

Jest najkochańszym kotem pod słońcem. Cierpliwy, łagodny dla mnie. Rozbójnik w stosunku do innych kotów.

Jako że ostatnie gorące dni spędzał bez pieluchy, dziś o 6 rano TZ odkrył, że dokumentnie zasikał jego ulubione gazetki AUDIO. :twisted:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:22 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 19, 2007 19:20

gazetki AUDIO zawsze można polożyć na tym gorącym balkonie, wyschną i można czytać....tylko zapach :twisted:
ściskam Was mocno..dla Orzeszka ogromnaiste głaski

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lip 20, 2007 8:00

Orzech, ja wiem, że upały są straszne, ale nie martw Mam.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lip 20, 2007 8:03

jako cicha wielbicielka Orzeszka napiszę tylko, że bardzo mu współczuję w te upały. a moja nerkowa Domino też je tylko mokre nerkowe, suchego nie rusza.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 20, 2007 8:31

Dzięki Ciocie. :D

Teraz u nas chłodniej i Orzech wyraźnie odżył. Znowu śpi na balkonie, na swojej ulubionej półce.

Podejrzewam go o zawiązanie Spisku Pieluchowego z Tilą. 8) Codziennie rano zastaję Orzecha radośnie latającego bez pieluchy, którą potem znajduję pod kanapą dokumentnie rozszarpaną przez szczyla. Sądzę, że Orzech specjalnie szczuje Tilę tą pieluchą, a ona wtedy - cap! - zdejmuje mu ją z tyłka.

[size=75:25yw4dqn]Jak ja kocham tego kota...[/size:25yw4dqn]
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:22 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 20, 2007 9:58

Bardzo mocno pozdrawia Orzecha Gofer, który jest na wakacjach w Warszawie :wink:
Ostatnio edytowano Pt lip 20, 2007 10:28 przez Katy, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt lip 20, 2007 10:24

Spisek pieluchowy :lol:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lip 20, 2007 11:24

pielucho-mafia! :roll:

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lip 20, 2007 11:32

aneta od zwierzyńca pisze:pielucho-mafia! :roll:


Hehe :wink:
Wrzucę wieczorem urlopowe fotki Gofra :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Sob sie 04, 2007 6:36

Katy, nie wywiązała się ze swojego obiecywania...

No dobra. Najważniejsza wiadomość jest taka, że jutro rano wyjeżdżamy na trzy dni. Zabieramy ze sobą psa i oczywiście Orzecha. :roll: Dziś wielkie pakowanie, bo to i pieluchy trzeba wziąć, i inne niezbędne specyfiki.

Z nowych umiejętności Orzechowych muszę wspomnieć o myciu doopki pod kranem :!: :!: Zdejmujemy zafajdaną pieluchę, stawiamy kota na brzegu umywalki i odkręcamy kran. Spłukujemy, mydlimy, spłukujemy. :D Jeny! jak cudnie, łatwo i przyjemnie [no, bez przesady :roll: ]. Po tym wszystkim - wycieranko osobistym ręcznikiem - to kot uwielbia najbardziej. Łasi się wtedy, ociera i mruuuuczy, jak w żadnych innych okolicznościach. :lol: A potem leci prędziutko, bo czeka na niego miseczka mokrego jedzenia.

Zdjęcia z Mazur macie jak w banku. Mam nadzieję, że Orzech nie wykręci takiego numeru, jak podczas spaceru w lesie. TZ mówi, że napiszemy mu na pieluchach telefon kontaktowy. :twisted:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:23 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 04, 2007 7:12

no to miłego wypoczynku! Choć coś mi mówi że z młodziutką amstafką i kotem w pieluchach to nie będziesz miała się okazji ponudzić :wink:
telefon na Orzeszkowym "plecaku" to chyba dobry pomysł ale życzę Wam pobytu bez takich przygód.

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, magnolia.bb i 41 gości