chcę drugiego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 22, 2003 3:14 chcę drugiego kota

:cat3: moja mała Fasolka :catmilk: mała! ma już 11 tygodni, cierpi :cry: , bo bardzo dużo czasu spędza sama. Czytałąm forum o nadpobudliwych kotach, i wszystkie sposoby (poza drugim kotem) już przetestowałam, łącznie z akwarium, które notabene było wcześniej niż Fasolka.(MOje i nie moje- bo nieznoszę osobiście rybek, :twisted: ale to całkiem inna historia). Rybki to se może poganiać,ale jak ktoś na nią patrzy; zabawki - moje mieszkanie to jeden wielki plac zabaw tzn. pobojowisko; balkonu nie man ale ponieważ mieszkam na 1 piętrze, to jak jestem w domu to parapet za oknem ma dostępny do bólu (narazie tylko raz zeskoczyła). Ale ona chce sie bawić, a ja nie zawsze mam czas. Często wracam w okolicach 4-5 rano z pracy i berek z kotem odpada. Kłade sie spać, a ona pod drzwi wyjściowe i ryczy :placz: , ale to tak niesamowicie, że wczoraj sama sie poryczałam, bo niemiałam siły żeby sie z nią bawić.
To tyle wstępem. Pewnie się zastanawiacie jaki mam problem żeby se kolejną istotkę przygarnąć????? Mam!! To mój facet. :pig: Ledwo Fasolkę wyjęczałm. A jak kiedyś wspomniałm o drugim kocie.... :evil: :twisted: :evil:
prosze poradźcie jak go przekonać żeby wziąść drugiego kota???
on nie przepada za kotami... - te rybki to prezent od niego :x
ewek
 

Post » Nie cze 22, 2003 15:37 Re: chcę drugiego kota

ewek pisze:mieszkam na 1 piętrze, to jak jestem w domu to parapet za oknem ma dostępny do bólu (narazie tylko raz zeskoczyła).


:strach: :strach: :strach:

Jak ci kiedys zeskoczy i pojdzie w miasto to dopiero sie rozplaczesz :( ...
zaloz moskitiere i niech wyglada sobie tylko za okno... albo siatke zaparapetowa.
Co do przekonywania kogos - ty go lepiej znasz wiec lepiej powinnas wiedziec jak przekonac...
Jest prosta zasada: z dwoma kotami tyle samo roboty i klopotu co z jednym, a zabawy dwa razy wiecej i oba sa o wiele bardziej zadowolone, bo koty to zwierzaki grupowe (stadne nawet?) a nie samotniki (wbrew pozorom).
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 22, 2003 15:43

Vitez dobrze radzi 8)

Ja swoją Falkę odnalazłam po prawie 3 tygodniach po tym, jak wypadła z okna. I udało mi się to niemal cudem.

Tutaj znajdziesz sposoby zabezpieczania okien
http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/
Co do przekonywania - myślę, że warto pomyśleć nad argumentami - poszukaj na forum głównym, jest tam kilka wątków o tym dlaczego warto mieć więcej niż jednego kota. No i popracuj nad facetem :lol:

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie cze 22, 2003 16:44

Z tym oknem to jest tak, że jest otwarte jak jestem w domu i nie śpię. Poza tym pod oknem jest ogródek szczelnie ogrodzony siatką, że jak mi kiedyś spadła, to miałam problem żeby ją z tamtą wydostąć, musiałam latać do gospodymi po klucze od furtki.
Co do mojego faceta - Tak znam go!!! I wiem że jak nie wymyślę jakiegoś perfidnego podstępu - to nigdy się nie zgodzi!!!! :?
ewek
 

Post » Nie cze 22, 2003 17:28

a do tej kotki sie nie przekonał? Jak ma dobre serduszko, to zostaw go na parę dni z nim (na weekend) zakocha się na pewno 8)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie cze 22, 2003 19:07

Taak zakochał się w niej - "jak śpi i jeść nie prosi". On to się może czasem z nią pobawić. A pomysłu zostawiania go z nią na dłuższy czas wole nie testować :twisted:
Często zostaje z nią na noc sam - jak ja idę do pracy, no ale ona wtedy śpi...ale podejrzewam,że on nie lubi chyba wogóle zwierząt.
A co myślicie, zeby przynieść kotka do domu i postawić go przed faktem dokonanym??? Może go by nie wyrzucił :? Niech by spróbował...
A, no bo ja "kotu poświęcam więcej uwagi niż jemu". A co dopiero dwum!!!
Tak zasadniczo to chcę drugą koteczke.
ewek
 

Post » Nie cze 22, 2003 20:20

Postaw ultimatum: jesli kocha ciebie to musi pokochac i koty... (stawiam nacisk na liczbe mnoga :> ).

Nie bede tu gdybal jesli odrzuci ultimatum - wtedy wybor nalezy do ciebie...

(ja bym nie chcial miec dziewczyny ktora nie lubi kotow - jedno z najwazniejszych kryteriow... bez serca jest czlowiek ktory nie lubi kotow :( ).
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 24, 2003 18:29

.... a on powiedział stanowcze NIE.. :placz:
i nie ma tematu... :strach:
ewek
 

Post » Wto cze 24, 2003 18:49

Za jakis czas, jak juz sie przewiaze i pokocha wasza obecna kicie sprobuj jeszcze raz... a potem jeszcze raz.. i jeszcze raz .... :twisted: kiedys sie zlamie :) 8)
3mam kciuki :ok:

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Śro cze 25, 2003 15:06

To tyle wstępem. Pewnie się zastanawiacie jaki mam problem żeby se kolejną istotkę przygarnąć????? Mam!! To mój facet. Ledwo Fasolkę wyjęczałm. A jak kiedyś wspomniałm o drugim kocie....


To tak, jak ja... :oops:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Śro cze 25, 2003 22:52

JA MAM TEN SAM PROBLEM.UWAZAM ZE FACET NIE PRZEKONA SIE DO DRUGIGO KOCIAKA, DOBRZE ZE JEDNEGO ZAAKCEPTOWAL.JESTEM ZE SWOIM UKOCHANYM 14 MIESIECY, KOTA MAM 2 LATA.NIESTETY NIE ZAAKCEPTOWAL MIKI, JEST NAWET GORZEJ NIZ NA POCZATKU. :( POZA TYM FACET JEST IDEALNY, ALE JA KOTY UWIELBIAM, NIGDY Z NICH NIE ZREZYGNUJE. ZASTANAWIAM SIE JAK WIELU MEZCZYZN NIE LUBI ZWIERZAT...TAK BYM CHCIALA ZEBY MICHAL TEZ LUBIL, A PRZYNAJMNIEJ AKCEPTOWAL KOTY,ALE JUZ W TO NIE WIERZE...NIE WIEM CO ZROBIC.[/img][/url]
KAROLINA (MIKKA)
 

Post » Śro cze 25, 2003 23:46

Mikka ... prosilem cie juz na czacie kiedys - pisz bez capslocka bo pisanie duzymi literami uwazane jest za KRZYK! :( :?

A z facetow... heh chyba cos malo lubi koty :( (ja lubie :mrgreen: )
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 25, 2003 23:51

vitez pisze:Mikka ... prosilem cie juz na czacie kiedys - pisz bez capslocka bo pisanie duzymi literami uwazane jest za KRZYK!

No w zasadzie sie zgadza.. netykieta itd i ja tez tego nie lubie...
Ale chyba sadzac po poscie i sytuacji mozna to uznac za sluszny krzyk rozpaczy ;) :(

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Czw cze 26, 2003 7:59

ktosia pisze:
vitez pisze:Mikka ... prosilem cie juz na czacie kiedys - pisz bez capslocka bo pisanie duzymi literami uwazane jest za KRZYK!

No w zasadzie sie zgadza.. netykieta itd i ja tez tego nie lubie...
Ale chyba sadzac po poscie i sytuacji mozna to uznac za sluszny krzyk rozpaczy ;) :(


W sumie....może rzeczywiście krzyk rozpaczy...

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Czw cze 26, 2003 14:39

Z drugiego kota nie zrezygnuję... A facet to se skrobie, skrobie ... i kiedyś przesadzi...
TAK JESTEM WŚCIEKŁA.Dzisiaj rano usłyszałam "Idź z tym kotem do weterynarza, i obetnij mu paznokcie, to może przestanie drapać"
dla ścisłości - to ja mam podrapane ręce i twarz, nie on i mi to nie przeszkadza. Ale skoro byłam dzisiaj z nią u weterynarza, to poprosiłam o obcięcie paznokci. I wcale jej się to nie podobało.
:twisted:
ewek
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 42 gości