Chester moj slodko gorzki kot.:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 14, 2007 13:49

No to lecimy. Znalazlam trzy zalegle sesje sierpniowe do przelejenia z Aishy. Daruje sobie jakies poprawki i przekleje razem z tamtymi komentarzami. Duzooo tego, mam nadzieje, ze nikt mnie nie pogoni, ale znajac moja czestotliwosc zagladania tutaj nastepne za pol roku sie pojawia :-)
Pierwsza sesyjka. Jakosc jaka jest kazdy widzi... :oops:
Pierwszy wypad wakacyjny Chestera. Na dzialce pod Siemiatyczami. Koci raj :-)


Anna_33 pisze:Obrazek tak mi sie tutaj podoba

Obrazek

Obrazek

i nie probuj mnie stad zabierac, nie uciekne...
Obrazek

obejmuje ten teren w posiadanie....
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Śro mar 14, 2007 13:54

I druga sesja...

Obrazek

Jak Duza nie przestanie latac za mna aparatem to go jej zjem...

Obrazek

Moze tu sie schowam..
Obrazek

zadnej intymnosci....to juz szczyt...
Obrazek

blagam kobieto, odpusc mi wreszcie
Obrazek

bo sie strasznie wkurze..!!!!
Obrazek

mam totalnie przechlapane, nie uciekne przed nia...
Obrazek

na zlosc bede spal na dworzu
Obrazek


mechanizacja w domu i w zagrodzie:
Obrazek[/quote]
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Śro mar 14, 2007 14:31

Ostatnia czesc ...obiecuje.

Anna_33 pisze:Zycia kota latwe nie jest. Traktuja mnie jak pluszowa zabawke. Raz na jakis czas wpychaja jakies paskudztwa do dzioba i mowia, ze to dla zdrowia.
Nawet te nieliczne chwile, kiedy porzadny kot moze wypoczac na swiezym powietrzu sa zaklocone przez tych szczekajacych.
Sa takie dwa szczekacze u nas w domu. Halasu robia i zamieszania sporo i zupelnie nie wiadomo po co.
Duzi wywiezli mnie na wakacje i zabrali ze soba jednego szczekacza.
W sumie to on, a wlasciwie ona nei jest taka zla, mozna ja pacnac pazurami przez nos, mozna polowac na jej ogon, ale na dluzsza mete jest nie do wy trzy ma nia !!! :evil:
Duza latala nawet po najgorszych krzakach z aparatem.Ale dzieki temu mam dokumentacje moich cierpien. Zaloze teczke temu czarnemu szczekaczowi. Teraz to podobno modne...Kiedys sie zemszcze...
A oto dowod mojej udreki:

Klasyczne strzelanie szczekacza po dziobie, rozrywka nawet niezla, w skali 1-10 daje 7 !
Obrazek

Obrazek


Czarna ( mowia na nia Abi)uwielbia stac nademna, wisi, patrzy jakos tak lakomie..chyba jej jesc za malo daja.
Obrazek


Czasami posuwa sie jednak zdecydowanie za daleko, mam nogi, umiem sam chodzic ! :evil:
Obrazek


Na prostej jednak nie ma ze mna szans :twisted:
Obrazek


Gorzej jak czasami uda jej sie mnie dorwac.....wtedy cos sie w niej odzywa, Duza mowi, ze to instynkt macierzynski :roll:
Obrazek


Po tych przejawach psiej milosci wygladam jak zmokla kura...widzialem kure, przelazla przez siatke od sasiadow....ale uciekla :(
Obrazek


A tak w ogole, to ja juz chyba chce do domu, zdaje sie, ze tym nas tutaj przywiezli....
Obrazek


Zeby przypadkiem nie zapomnieli o mnie...chyba sprobuje jakos tam wejsc...
Obrazek
Obrazek

Obrazek....teraz mnie raczej nie zapomna...
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 15, 2007 18:00

Ania, on jest absolutnie bossski :love:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw mar 15, 2007 18:28

Ale fajne zdjęcia :D
Zawsze mine zastanawia, jak koty mogą chodzić po tej zewnętrznej stronie zamkniętego okna w samochodzie i nie spadać. Nasz Klemens robi to samo. Jak pierwszy raz tak robił, to byłam przekonana, że zleci. A ten jakby nigdy nic - przeszedł sobie po tym oknie i polazł na dach 8O

Cieszę się, że choroba się cofnęła. Ja wierzę w takie cuda, one się zdarzają :D
A medycyna i wiedza medyczna jest wobec czegoś takiego bezradna :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 15, 2007 19:15

Super foteczki :D :D Najbardyiej mi sie podoba ta na samochodzie jest swietna super :D :D :D :D ale jak on to zrobil 8O
mizianki dla Chesterka :D

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Czw mar 15, 2007 21:10

Rosniemy slyszac takie slowa :-)
Ale nie bee zaprzeczac, tez uwazam, ze jest boski :-)
Uwielbiam te jego slepia, minki, puszyste futerko...No puszyste to ma w zimie akurat:-) W leci traci polowe)

A co do cudow...tez uparcie i na przekor ;-) wierze, ze sie zdarzaja. Prawda Bechet ?)

Nie zapomne jak mnie podtrzymywalyscie wszystkie na duchu. Chodzilam i ryczalam po katach, a tutaj dostawala i otuche i dobre rady. :1luvu:
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 15, 2007 21:15

Anna_33 pisze:A co do cudow...tez uparcie i na przekor ;-) wierze, ze sie zdarzaja. Prawda Bechet ?)

A pewnie :D
Jak mawia dr Niziołek "gdy pacjent przejawia taką wolę życia medycyna jest bezradna" :wink:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob mar 17, 2007 0:36

Chesterku pięknie wyglądasz :1luvu: :1luvu:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2007 10:44

Ech, dawno nas tu nie bylo :-)
Idziemy wlasnie do weterynarza pierwszego kontaktu.
Taki maly przeglad techniczny :-)
Ale Chester ma sie dobrze. Po prostu szczepienia, obsluchiwanie, przeglad zabkow i calej reszty.
No i musimy sie zabezpieczyc przed przybyszami, bo chyba uda sie kota wywiezc znowu na wies :-)
Mialy byc tez badania krwi w kazdym mozliwym profilu, ale madre kocie poszlo do mojej Mamy rano i w efekcie nie jest na czczo :-)
No i najwazniejsze- bedziemy sie wazyc...
Jak wroce, to wpisze wage Chesterwa...mam nadzieje, ze bedzie czym sie wreszcie pochwalic...
Lece polapac psy, caly zwierzyniec ciagne ze soba.
Jak sie nie odezwe, tzn, ze ganiam je po calym Ursynowie...

Strasznie podniecona i zdenerwowana jestem kazda wizyta Chestera u wet...stad pewnie ten wpis...
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pt lip 27, 2007 13:53

Wrocilismy :-)
Chester przytyl :-)
Wazy 5, 100 kg.
Nie jest to jeszcze waga jaka mial ponad rok temu (5,5 kg), ale zawsze wiecej niz 4 kg .
Ja sie ciesze ogromnie.Wiem, ze jego brat wazy 7 i wcale nie jest tlusty, ale widac taka Chesterowa uroda.
Pojawia sie nam kamien na zebach...meznie znieslismy czyszczenie i skrobanie. Bedziemy to powtarzac, co kilka miesiecy. Nie mozemy absolutnie dopuscic do takiego stanu, ktory sie czysci pod narkoza.
Nigdy wiecej narkozy!
Serducho bije jak dzwon. Nawet nie przyspieszylo mimo widocznej frustracji. Zdenerwowany Chester sypie bialymi klakami, az ciezko oddychac )
Szczegolowe badania zrobimy juz po wakacjach.
Za to nasza labradorka Abi bije rekordy wagi, az wstyd napisac.
47 kg - wet twierdzi, ze nawet nie jest tlusta, po prostu potezna. Ale ostra dieta od teraz.Samiec wazy do 44 kg..
To tyle tytulem aktualizacji watku :-)
Tinucha nie byla u wet, bo ma cieczke, wiec ze szczepien w tym terminie nici.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pt lip 27, 2007 22:48

Zlazłam z drabiny :)
Chesterku groobasie pozdrowienia od ciotki i wujka.
A Aucia waży tylko 3 kilo i jakoś się tym nie martwię :lol:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2007 23:12

Zebys Ty wiedziala jak sie ciesze, ze zlazlas.....Strasznie okrutnie mi Ciebie brakowalo.
Aucia, to drobniutka arystokratka :-) Kobieta wytworna.
A Chester, wytworny angielski chuligan z rosyjska fantazja;-)I powinien byc napakowany)
Jak sie Aucia czuje? Jesuuu, napisz cos o Niej )

A wiesz, ze ta moja sierota bije koty? Taki ledwo cieply byl, taki slabiutki, rachityczny, a jak wyrwie nam pod nogami do ogrodka, to tylko lomot, wrzask, piski i futro lata. Nie jego futro ;-) Za kare dostal wszystkie mozliwe szczepionki dzis, poza bialaczka.

I pieszczoch sie zrobil. I gadac zaczal. Mhmm, glownie pyskuje jak za wolno mu usluguje.

Ogolnie to "kocham Go jak wariat, kocham Go jak swir .."..

Takie odwiedziny w watku :-) Moge isc spac juz:-) Dola mam od kilku dni, a teraz mi sie usmiecha wszystko.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob sie 25, 2007 9:45

W poniedzialek wrocilismy z kociego raju, czyli z naszej dzialki :-)
Prawie 3 tygodnie biegania po trawie, wsadzania mordki w rozne fascynujace dziury i prawie nieograniczonej swobody.

Chester przytyl 8O Okazuje sie, ze jak to nasze babcie prawily, najlepszym lekarstwem jest zawsze swieze powietrze.
Teraz juz chudnie, apetyt maleje, ale coz..tak widocznie musi byc.
Chyba sie raczej na wies nie przeprowadze ;-)
Chociaz widok wymazanego w ognisku z pajeczyna na uszach szczesliwego kota jest dobrym powodem )

Chester to lowca. Przynosil mi na taras zabki, cmy, uparcie polowal na nornice 8O Na szczescie, to ostatnie bez efektu.

Ogolnie moge doniesc, ze kot jest szczesliwy :D

Pies tez - bo wreszcie wrocil do domu, Abi to urodzona domatorka :-)
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob sie 25, 2007 9:54

Dobrze Was widzieć :D
Z dobrymi wieściami w dodatku :D
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102 i 426 gości