Dziś był pracowity dzień.
Od razu, na początku serdecznie dziękuję ewung za pomoc. Strasznie się cieszę, że mogłam Cię poznać i wielce dziękuje za Twoją obecność dzisiaj.
Dziś rano odeszły dwa kolejne kocięta [*]
W schronie zostały jeszcze 2 maluszki których nie zdążyliśmy zaszczepić bo trafiły do nas jak już źle się działo

Jedno z nich dostało biegunki, niestety nie mają większych szans
Łącznie odeszło ok dziesięciu kociąt. W tym tylko dwa zaszczepione.
Reszta, zaszczepiona dzięki Wam, na razie się trzyma. Trzy maluchy od dzikiej Mamy, dostały dziś dawki przypominające. One chyba są teraz najbardziej bezpieczne. /oczywiście z 3 kotek zrobiły sie 2 kotki i jeden kocurek

/ dziś był dzień wyjaśniania nieporozumień
Wysprzątałyśmy z ewung całą kociarnię. Zdezynfekowałyśmy wszystkie mebelki z kocich boksów. Dużo posłań, koców, poduszeczek poszło na stos. Trzeba to będzie wszystko odtworzyć.
Maluchom trzeba trochę zabawek. Robią się coraz smutniejsze, samotne

Jak ta cała epidemia się skończy, wszystkie kociaki po odpowiednim czasie po szczepionkach zostaną znowu połączone w jednym boksie, będzie im lepiej w kupie.
Pocieszające jest to, że też ok dziesięciu kocią znalazło domy. Zaszczepione, zdrowe trafiły do domów, mam nadzieję, że dobrych.
Spłaciłam dziś 425zł za 17 szczepionek. Kolejne 10 jest wziętych i na nie, dzięki forum, mam pieniądze. W tej chwili, oprócz tych dwóch maluszków, i trzech dziczków, cała kociarnia jest zaszczepiona
Zakupiłam też 32 puszki MyLady, JollyCat, Pitti i Animonda za 73zł. Zapas na jakiś moment.
Nieustannie dziękuję Wam za wsparcie duchowe, za to, że z nami jesteście. Za aukcje i wpłaty jakie do mnie docierają. Bez Was to wszystko byłoby niemożliwe.
Dziękuję!