potrącony długowłosy kotek, zostaje na stałe u mojej mamy;))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro lip 25, 2007 15:26

Podoba się koteczek bardzo :1luvu: też trzymam kciuki za zdrówko i domek dla kotka Obrazek
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro lip 25, 2007 15:43

Kotek jest kochany! Taki mruczuś przecudny!
Moja mama mówi do niego Książe a czasem Księciunio, jak tylko ma wolną chwilę to siedzi przy nim i go mizia. Tego czasu to nie ma za dużo przy tylu zwierzakach które znosze do domu, tak biega od jednego do drugiego.

(miałam tylko odchowac maleńkiego szczeniaczka i poszukac mu domu- jak go przyniosłam ważył aż 30dkg i leciał już przez ręce, co 3 godziny trzeba było wstawać w nocy i robić mleczko dla malucha no i co---- piesek zostaje, nazywa się Gacuś i jest oczkiem w głowie mojej mamy, mama nigdzie nie chce wychodzić bo pewnie Gacuś będzie płakał, a Gacuś chodzi za mamą krok w krok---i w taki sposób moje stadko się powiększyło do 7 sztuk psiaków)

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Śro lip 25, 2007 17:30

Ale jest piękny, nie powinien miec problemu z domkiem. Mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro lip 25, 2007 17:43

Ja też mam taką nadzieję, jutro jedzie z moją mamą na kolejną wizytę i antybiotyk, znowu się na nas obrazi :(
Ja ostatnio nie mam na nic czasu, siedze całe dnie w pracy a po pracy mam proszenie gości..... :roll: tragedia (zamiast tego wolałabym siedzieć w domu z moimi zwierzaczkami)

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Śro lip 25, 2007 18:33

ja tez jestem w klubie u zaciśniętych kciuków za tą pieknote i mam nadzieję, ze szybko znajdzie kochający domek ale on już jest szczęściarzem bo spotkał Ciebie :)

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Śro lip 25, 2007 18:45

Tusinko gdzie mieszkasz bo twoja miejscowość nic mi nie mówi jakie to okolice
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Śro lip 25, 2007 19:08

Szkoda Tusinko że mieszkasz tak daleko a kocuro śliczny

sabkis77

 
Posty: 421
Od: Sob lip 21, 2007 13:57

Post » Śro lip 25, 2007 21:21

Ezra,Tusinka mieszka w Mszczonowie,jakieś 40 km od Warszawy :wink:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lip 26, 2007 7:03

koteczek ma się dobrze, ma apetyt, wstaje do załatwiania swoich potrzeb i wogóle jest kochaniutki!!!!

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Czw lip 26, 2007 9:31

Ze On jest piekny, to nikogo kto ma oczy na swoim miejscu nie musisz przekonywac :-)
Teraz jest odrobine biedny, umeczony, nikt w takim stanie nie wyglada rewelacyjnie.
Kotek ma sliczne oczy, jest przepieknie ubarwiony i to dluzsze futro...ja uwielbiam takie koty.
Juz nawet nie powinnam pisac, ze marze o drugim kocie. Nie moge miec drugiego. Ale coz, powzdychac moge.
Wszystkie koty na miau budza moje uczucia. Ale kilka wyjatkowych tutaj widzialam. I tego do nich wlasnie zaliczam.
Dlatego napisalam, rob jak najwiecej zdjec. Pokaz jego urode w calej okazalosci. Skoro mi po otwarciu jednego zdjecia On nie chce wyjsc z glowy, to na pewno znajdzie sie jeszcze kilka osob. Takich, ktore beda mogly dac mu dom.
Dobrze, ze jest juz wykastrowany, odpada obawa, ze ktos go zechce rozmnazac.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw lip 26, 2007 9:42

Niestety nie został jeszcze wykastrowany- miał być podczas operacji ale jednak go nie ciachneli. oczywiście zadbam o to aby został ciachniety- może będzie można go ciachnąć podczas wyjmowania implantów, zobaczymy....

Ciesze się, że kotek się podoba i mam nadzieje że znajdzie sie wspaniały dom- on po tylu cierpieniach naprawdę musi miec wspaniały dom :D

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Czw lip 26, 2007 13:35

Koteczek właśnie był na kontroli u weterynarza, wszystko ładnie wygląda, nie ma gorączki i ogólnie jest lepiej.

Jaki on ciekawski, rozgląda się na wszystkie strony, a u weterynarza to łepek do góry i wącha, no i oczywiście widać u niego złość w oczach jak jest na stole u weta.....

Ale i tak jest bardzo bardzo kochany!!!!!!!

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Czw lip 26, 2007 13:48

A ja jestem ciekawa czy twoja mamcia,z tym swoim miękkim serduszkiem,jak go odchucha i oddmucha to będzie chciala oddać :D

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lip 26, 2007 13:53

Nie będzie miała innego wyjścia..... :twisted:
Już wystarczy Jej tej bandy.... (która ja ciągle znoszę :oops: )

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Czw lip 26, 2007 17:37

No czas do domu z pracy, pewnie już dzis nie zajrze więc powiem tylko że kotek ma sie dobrze i jest coraz kochańszy :lol:

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 38 gości