B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 22, 2007 22:44

Kicorek pisze:
kasia essen pisze:
Kicorek pisze:Czyli dobrze jest :D

no nie wiem...teraz musze dwa koty na klatce gonic :twisted: :wink:
Ty wyrabiasz kondycję, a one mają radochę - same korzyści :twisted:


no fakt,,,z tej strony na to nie patrzyłam :twisted:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lip 23, 2007 9:44

nie wiem czy mam płakac czy sie smiac.Własnie dzwonila moja rodzicielka,spytac czy wszystko u nas ok,,tydzien przed slubem.Jak sie poskarzyłam ze fajnie ze sie oddzywa jak juz wszystko jest gotowe to powiedziala ze ja mam zawsze pretensje :roll: a najlepsze bylo gdy zapytali czy na granicy wystarcza dowody,myslalam wiec ze przyjada na slub,ale jak sie okazalo chca zrobic mojej siostrze niespodzianke i zabrac ja do zoo gdzie s pod Berlin..no nic.Ja nie umiem z nia normalnie rozmawiac,jest we mnie tyle zalu i złosci ze chyba bedzie lepiej jak nie bede z nia rozmawiala bo od razu sie we mnie burzy :roll: nie przyjada bo trzeba opony wymienic w aucie,ale do zoo pojada ..ahh szkoda gadac

Nie wiem czy z nerwow ale co 2 minuty laze do lazienki tak mnie brzuch boli :oops: :oops:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lip 23, 2007 10:33

Trzymaj się Kasiu i staraj nie przejmować rodzicami :ok:

A na waszym ślubie będzie wirtualnie cała ekipa miau

Wiem że jest to trudne ale musisz spróbować przestać przejmować się ich opinią i obecnoscią lub raczej nieobecnością w Waszym życiu
znam to z własnego doświadczenia - moja mama pamieta o mnie tylko wtedy kiedy czegoś jej potrzeba lub chce się pochwalić przed koleżankami :roll:
ale trwa to już tyle czasu że nauczyłam się żyć tak jakby jej nie było - mam swoją rodzinę i rodzinę Tomka
od kilku lat nawet jak jadę na święta do teściów do tego samego maista to w czasie wigilii spotykam sie tylko z bratem po prostu nie czuję już potrzeby kontaktu
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 23, 2007 10:39

u mnie powoli tez to zaczyna tak wygladac. :roll: Bo dzwonic tylko by sie denerwowac i slyszec pretensje i zale to mi sie juz odechcialo.Jak to powiedzieli,slub jak slub,wyjechałas to sobie radz.Nie ma to jak miec wsparcie :roll:
chyba sie denerwuje bo mam isc do lekarza ciekawe co mi powie :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lip 23, 2007 10:42

trzymam kciuki za diagnozę lekarza zgodną z Twoimi oczekiwaniami :ok: :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 23, 2007 10:51

czarna.wdowa pisze:trzymam kciuki za diagnozę lekarza zgodną z Twoimi oczekiwaniami :ok: :wink:


tak sie denerwuje ze nie wychodze z toalety :oops: no a jakos do lekarza musze dojsc,no normalnie zaczyna mnie skrecac z bolu...az sie boje ze moze to po bigosie? :roll: zrobiłam z grzybami tyle ze sama nie zbieralam a kupilam gotowe suszone w sklepie...no chyba mnie nie zatruli :idea: :crying: :conf:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lip 23, 2007 11:06

kasia essen pisze:nie wiem czy mam płakac czy sie smiac.Własnie dzwonila moja rodzicielka,spytac czy wszystko u nas ok,,tydzien przed slubem.Jak sie poskarzyłam ze fajnie ze sie oddzywa jak juz wszystko jest gotowe to powiedziala ze ja mam zawsze pretensje :roll: a najlepsze bylo gdy zapytali czy na granicy wystarcza dowody,myslalam wiec ze przyjada na slub,ale jak sie okazalo chca zrobic mojej siostrze niespodzianke i zabrac ja do zoo gdzie s pod Berlin..no nic.Ja nie umiem z nia normalnie rozmawiac,jest we mnie tyle zalu i złosci ze chyba bedzie lepiej jak nie bede z nia rozmawiala bo od razu sie we mnie burzy :roll: nie przyjada bo trzeba opony wymienic w aucie,ale do zoo pojada ..ahh szkoda gadac

Nie wiem czy z nerwow ale co 2 minuty laze do lazienki tak mnie brzuch boli :oops: :oops:


:conf:
kasiu, strasznie mi przykro, kiedy czytam takie rzeczy, wygląda to, jakby Cię ktoś chciał celowo robić na złośc albo wyrządzić przykrośc, tak być nie powinno :cry:
szczerze i od serca - nie powinnaś ich w tej sytuacji zapraszać, bo najbardziej prawdopodobna opcja jest taka, że Ci zepsują Twój Najważniejszy Dzień :evil: olej to i jasno daj do zrozumienia, że nawet, jak będą wracać z Zoo i będzie im po drodze, żeby do Ciebie na wesele wpaść to niestety, wesele jest przygotowywane na określoną ilość osób i nie mają co liczyć na darmową wyżerkę ani tym bardziej zwrot kosztów za benzynę... :x

chyba nie zasługują ani na twoje serce, a ty im wcześniej zaczniesz budować Swoją Rodzinę, do której najwyraźniej Twoi rodzice wejśc nie chcą, a jesli chcą to nie bezinetresownie :roll: , tym mniejsze starty emocjonalne poniesiesz... pamiętaj, że jak kto sobie pościele tak się wysypia 8) ależ banał, ale się sprawdza dośc często i dość dobitnie

pozdrawiam cieplutko i gowa do góry! jak się ma toksyczną rodzinę biologiczną to trzeba się wyadoptować do nietoksycznej i budowacsilne i dobre przyjaźnie, a na wybieranie kiecki śubnej zabierz teściową :lol:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon lip 23, 2007 11:17

fri sukienka dawno juz jest,wszystko przygotowane,sala zamowiona,jedzenie tez :wink: tesciowie mi pomogli z bukietem i cała reszta.No z ubraniem poradziłam sie na forum :wink:
Ostatnio edytowano Pon lip 23, 2007 11:18 przez kasia essen, łącznie edytowano 1 raz

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lip 23, 2007 11:17

Muszę się zgodzić z Fri 8O :lol:
Inaczej wypalisz się emocjonalnie, nerwy będa cię zjadać, a i tak to nic nie da :(
Nie to nie :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lip 23, 2007 11:19

alez oni mi powiedzieli ze nie przyjada bo..za daleko.a to tylko 6,5 godziny jazdy autem. A tam,powoli sie na nich uodparniam. :roll: Nie potrafie im zapomniec traktowania mnie jak u nich wynajmowałam pokoj i przed studiami.Probowalam.Zreszta co tam jestem to słysze wypominanie ze mi 10 lat temu dwie pary big starow kupili..chore,,
zmiana tematu :D brzuch boli nadal ale pokaze wam ostatnie czesanko kociastych :D martwia mnie tylko oczka Mai.od poczatku łzawia,choc raz jest lepiej raz gorzej,przemywanie juz było,udraznianie kanalikow tez,wet powiedział ze nic nie da sie zrobic bo mai zatykaja sie kanaliki co kilka dni.Wtedy kropelki,przemywanie,i znow na kilka dni spokoj.Zobaczcie te biedne oczyska z bliska :roll:
Obrazek
Obrazek


taka mamy kite :wink: :wink: dla porownania zaraz znajde fotke po zabraniu ze schroniska gdzie to jej ogon przypominal raczej wyliniala szczotke


Obrazek

Obrazek
taka mam sliczna plaskata mordke :oops:


Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lip 23, 2007 11:22 przez kasia essen, łącznie edytowano 1 raz

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lip 23, 2007 11:21

Mordka śliczna, a kita imponująca! :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lip 23, 2007 11:26

przyznam się że myślałam że mówisz o wizycie u innego specjalisty :wink: :oops:
Myśle że to nerwy i jeszcze raz nerwy, ślub w połączeniu z kochaną rodzinką robi swoje - kup sobie coś na uspokojenie może jakieś łagodne tabletki ziołowe
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 23, 2007 11:32

albo herbatkę z melisy...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon lip 23, 2007 11:34

czarna.wdowa pisze:przyznam się że myślałam że mówisz o wizycie u innego specjalisty :wink: :oops:
Myśle że to nerwy i jeszcze raz nerwy, ślub w połączeniu z kochaną rodzinką robi swoje - kup sobie coś na uspokojenie może jakieś łagodne tabletki ziołowe

mowiłam o ginekologu :wink: a ty :?: :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lip 23, 2007 11:39

tu reszta fotek
http://foto.onet.pl/5t0ex,7s7soltts8hd,u.html?P=4
i maja do porownania :D wiem ze sie nia chwale ale nikt nie chce uwierzyc ze to ten sam wylinialy kot jakiego przywiezlismy ze schroniska :oops:

Obrazek


Obrazek

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości