Napiszę może do czego potrzebne nam były namiary na producentów takich budek.
W Szczecinie trwa przebudowa targowiska Manhattan, stare stragany wymieniane są na szczelne, nowoczesne, a koty tracą miejsce schronienia.
Nie wiedzieliśmy jak się zabrać za sprawę, agiis - s prosila TOZ żeby zaczął rozmawiać z wladzami czy zarzadem targowiska, prosił mój TŻ.
Panie z TOZ- u spotkaly sie z prezesami z zarzadu targowiska i wyglada na to, ze zakupia jakies budki.
Budowe / zakup kilku budek udalo nam sie wywalczyc rowniez w Wielgowie.
Koszty pokryje wspólnota.
Gdy trafiliśmy tam sytuacja była beznadziejna, osoba dokarmiająca nie sterylizowała żadnych kocic, wszystkie były w ciąży, część już urodziła, nie udało nam się ich wszystkich wysterylizowac w tak krotkim czasie.
Zaczely sie rozmowy z zarzadca, rozmawial moj TŻ, rozmawiala Pani Piątkiewicz ze Zwierzecego Telefonu Zaufania.
My w miedzyczasie sterylizowalismy, a dla mieszkancow wywiesilismy pismo tej tresci:
"Dotyczy kotów przy ulicy .....
Szanowni Państwo,
Pragniemy poinformować o działaniach mających na celu ograniczenie populacji i poprawienia warunków bytowania kotów przebywających przy ulicy ..... .
Sterylizacja zwierząt – zarówno tych wolno żyjących jak i domowych – jest jedyną skuteczną formą przeciwdziałania bezdomności zwierząt.
Dodatkowo sterylizacja kocic eliminuje ryzyko wystąpienia u nich ropomacicza, nowotworów układu rozrodczego, zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu gruczołu mlekowego. Kastrowane zwierzęta nie zarażają się groźnymi chorobami przenoszonymi drogą płciową.
Do dnia 15 maja wysterylizowaliśmy cztery kocice, jedna kotka z urodzonymi na początku maja kociętami przebywa w domu tymczasowym. Kocięta po odchowaniu zostaną przeznaczone do adopcji.
W najbliższej przyszłości planujemy wysterylizować wszystkie kocice, dzięki czemu populacja kotów na Państwa posesji nie będzie się zwiększać.
Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 roku,
„ zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu...”. Przepisy ustawy nakładają obowiązek na wszystkich, a szczególnie na gminy i zarządców terenu (nieruchomości) do umożliwiania zwierzętom wolno żyjącym swobodnego bytowania. W związku z powyższym prosimy Państwa o aktywny udział w opiece nad kotami.
Działając w porozumieniu z TBS Prawobrzeże planujemy stworzyć godne miejsce bytowania dla kotów, chroniące je przed chłodem i opadami. W miejscu tym znajdzie się kilka estetycznych kocich budek obsadzonych zielenią oraz zadaszone miejsce do karmienia, dzięki któremu możliwe będzie uniknięcie bałaganu związanego z karmieniem kotów w różnych miejscach. Liczymy na Państwa poparcie dla naszych działań.
Wolontariusze
..........."
Ludzie przestali się na nas krzywo patrzeć, zrobiliśmy wstępny kosztorys, wspólnota podjęła uchwałę i znaleźli prawie 800 zł, pozwoli to kupić np 2 budki czterokocie i kilka krzaczków do obsadzenia.
Na początek
Zastanawiam się jak zacząć naciskać na nasze władze, żeby zasponsorowały zakup kocich budek.
Współpracujemy ( m. inn. przy sterylizacjach ) z lokalną karmicielką, która ma na swoim garnuszku prawie 150 kotów
Nie dostaje od nikogo ani złotówki. Kilka budek wykonał jej mąż, ale z pewnością była to kropla w morzu potrzeb.
Miasto żadnej karmy nie daje, nie wiem czy ona próbowała walczyć o jakąś karmę.
Może ma ktoś jakiś pomysł jak się za to wszystko zabrać?
Skąd i jak zorganizować karmę dla karmicielki i jak naciskać na władze żeby kupowały i stawiały budki dla kotów?
Może jakiś szczęśliwiec, któremu udało się coś wywalczyć od władz miasta podzieli się doświadczeniami.