MILUSIA z Katowic-prośba o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 01, 2007 12:37

Femka, Ty lepiej nie narzekaj! Nie chciałam się żalić, ale teraz już mogę :lol: Psota, to dopiero była kotka namiętnie wyśpiewująca noc w noc. Najlepsze, że nawet jak rujki nie miała, to i tak lubiła sobie pośpiewać!!! Uf, mam to już z glowy :dance:
W kwestii drapaków nie będę się wypowiadać, bo u mnie meble są całe, ale na ścianie w kuchni mam przyklejony kawał wykładziny... Można drapać a nawet "chodzić po ścianach" :lol:
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 12:45

Oooo własnie myślałam już o czymś takim by kawał wykładziny przyczepić do ściany 8)

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Nie lip 01, 2007 12:54

Zdecydowanie polecam, zwłaszcza jak koty kochają meble ;)
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 16:06

ależ Cioteczki drogie, ja mam drapaczki w domu, tyle, że mogę je sobie wykorzystać np.jako podnóżek :evil: zainteresowanie ogonów raczej mikre porównując ze stanem kanapy i foteli
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 01, 2007 16:16

Ciociu Femko, z "przykrością" stwierdzam, że ROZPUŚCIŁAŚ SWOJE FUTRA NIEMIŁOSIERNIE :ryk: :ryk: :ryk:
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 16:22

M@ja pisze:Ciociu Femko, z "przykrością" stwierdzam, że ROZPUŚCIŁAŚ SWOJE FUTRA NIEMIŁOSIERNIE :ryk: :ryk: :ryk:



Moje foootra nie są rozpuszczone, tylko wychowywane bezzstresowo :twisted: :twisted: :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 01, 2007 16:29

Femko dzieki za to stwierdzenie że Koty są wychowywane bezzstresowo :D to brzmi lepiej niż rozpuszczone,rozbestwione :D
Znajomi mi mówią że włażę Kociastym do tyłków :roll:
A świadczy o tym zdarty korek ze ściany,jedyny dywan który dzieki nim stał się długowłosy i kanapa kóra stanowi arcydzieło dziergania :lol: Drapaków też uzywają Kotuchy ale brojenie im lepiej pasuje :lol:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie lip 01, 2007 16:36

Kociama pisze:Femko dzieki za to stwierdzenie że Koty są wychowywane bezzstresowo :D to brzmi lepiej niż rozpuszczone,rozbestwione :D
Znajomi mi mówią że włażę Kociastym do tyłków :roll:
A świadczy o tym zdarty korek ze ściany,jedyny dywan który dzieki nim stał się długowłosy i kanapa kóra stanowi arcydzieło dziergania :lol: Drapaków też uzywają Kotuchy ale brojenie im lepiej pasuje :lol:



ojej, chociaż Ty mnie rozumiesz, Kociamo. :twisted: nie uznaję nawet najlżejszej formy karcenia. Tylko nagrody i głaski. Ale za to nigdy nie doznałam najmniejszego przejawu złośliwości kota :D przez całe 11 lat :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 01, 2007 17:33

A mnie sie udało ukarać kota :evil: kiedy się okazało, że kable mam mocno nadszarpnięte. Włosy mi wtedy tak stanęły --> :strach: i to dosłownie! Fryga wtedy poszła do łazienki na 15 minut. Dziwne, ale od tego czasu żaden kot nie bierze się za kable. Czyżby Fryga im opowiedziała?
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 17:37

M@ja pisze:A mnie sie udało ukarać kota :evil: kiedy się okazało, że kable mam mocno nadszarpnięte. Włosy mi wtedy tak stanęły --> :strach: i to dosłownie! Fryga wtedy poszła do łazienki na 15 minut. Dziwne, ale od tego czasu żaden kot nie bierze się za kable. Czyżby Fryga im opowiedziała?



w tej sytuacji to Ci się nie dziwię :D
Ja kiedyś wiele lat temu stłukłam moją małą suczkę. uwielbiała jeść w śmietniku. Raz ratowałam jej zycie w środku nocy, bo nie upilnowałam. Za drugim razem, jak tam polazła, zbiłam, żeby zapamiętała. I już do smietnika nie lazła :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 02, 2007 0:07

:twisted:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 04, 2007 19:51

A kiedy sterylka? Przepraszam :oops: , ale nie dostawałam powiadomień, teraz odnalazłam Was...
Marcelibu
 

Post » Czw lip 05, 2007 7:34

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: ..Femko nie wiem dlaczego ale jakoś nie jest mi Ciebie żal :twisted: :twisted: :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lip 05, 2007 7:53

iwona_35 pisze::twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: ..Femko nie wiem dlaczego ale jakoś nie jest mi Ciebie żal :twisted: :twisted: :D




bo jesteś jędza :twisted: Ale Dzwoneczek już się za mnie mści :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 05, 2007 7:59

Marcelibu pisze:A kiedy sterylka? Przepraszam :oops: , ale nie dostawałam powiadomień, teraz odnalazłam Was...




sterylka zaplanowana na 11 lipca. Pod warunkiem, że Milusia znowu czegoś nie odwali :D :D :D


Na razie Milusia straciła swoją anielskość, różki rosną w tempie zastraszającym, jestem codziennie atakowana o głaski :D :D :D Futerko lśni, humorek mamy, apetycik też :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 35 gości