Jak trafiła do nas BuraS :-)

[jaibura]

może być persiczka?
Jest w Krakowie do adopcji..

wiesz, że NIE persiczka
Chociaż jest naprawdę prześliczna!

wiem o wielu kotach na forum...

[cassidy]

Gdzie ta opowieść

[aamms]

może być persiczka?
Jest w Krakowie do adopcji..

wiesz, że NIE persiczka
Chociaż jest naprawdę prześliczna!

wiem o wielu kotach na forum...

Ale ja nie o tej, która jest u dominika.. o innej.. jak będzie fotka to mimo wszystko Ci pokażę..

A może jak nie persiczka to "SIB" od Anki ze schroniska w Gdyni..
Bardzo podobna do Twojej BuraS.. tylko rudości nie ma..

Zobacz jaka piękna
[/quote]

A to jej wątek na Kotach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61 ... sc&start=0

Zastanów się..
Bo domkiem extra to jesteś już dawno..

[moś]

Aamms- ty to niezly marketing prowadzisz A co do dalszego ciagu historii Joanny to i ja sie nie moge doczekac, no

[aamms]

Aamms- ty to niezly marketing prowadzisz

Staram się jak mogę..

A co do dalszego ciagu historii Joanny to i ja sie nie moge doczekac, no

Ja też..
No właśnie - no

[jaibura]

Jak to już niektórzy dobrze wiedzą, jestem "zafiksowana" na kudłate. Kiedy więc w końcu po długich podchodach uzyskałam w domu zgodę na dokocenie, zaczęłam szukać towarzystwa dla Sierścucha (który tylko na brzuchu był puchaty) z takim właśnie założeniem. Na forum akurat długo żaden taki kot się nie pojawiał, z innych źródeł też nic nie wychodziło, "pseudo" odpadały z założenia, a sporo "oddam w dobre ręce" też często, przy bezpośrednim kontakcie okazywały się w różny sposób "pseudo"... Nawet się zaczynałam łamać z tą syberyjską kudłatością - tyle pięknych kotów szukało domu.
Aż króregoś dnia na jednym z serwisów ogłoszeniowych, w dziale "syberyjskie" trafiłam na ogłoszenie. I to w Krakowie...

[jaibura]

aamms, co za komplement...
chyba nie zasłużyłam na aż tak, jestem normalnym, zwykłym domkiem...

[aamms]

aamms, co za komplement...
chyba nie zasłużyłam na aż tak, jestem normalnym, zwykłym domkiem...

Jakbyś nie zasłużyła to bym tego nie napisała..

[jaibura]

A może jak nie persiczka to "SIB" od Anki ze schroniska w Gdyni..

tu też zaglądałam

Mam dosyć określony "profil" na towarzystwo dla Buraska (będzie o tym później), ale zdjęcia podsyłaj jak najbardziej, wszyscy lubią oglądać.

[jaibura]

W ogłoszeniu stało: "oddam w dobre ręce... syberyjską z rodowodem..." i zdjęcie, a na nim takie coś, leżące w kuwecie, właściwie nie wiadomo było jak ten kot naprawdę wygląda, z wyjątkiem tego, że jedno oko ma wyraźnie mniejsze.

[moś]

No i co? no i co? ty to lubisz, Joanno dawkowac wrażenia, no!

[jaibura]

Przepraszam, że tak cedzę po troszeczku, miałam zamiar kończyć wieczorem, ale nie dopchałam się do komputera w domu....

[jaibura]

Zadzwoniłam więc pod podany numer. Starałam sie, zadając mądre pytania, dowiedzieć jak najwięcej - jaki ma charakter, czy wysterylizowana, czy rzeczywiście syberyjka, dlaczego oddają, czy zdrowa, co z tym oczkiem itp. Odpowiedzi nie były zbyt wyczerpujące, ale i nie zniechęcajace więc zapytałam, czy w takim razie mogę podjechać zobaczyć kotę. I tu wahanie Pani: eeeee..., ale nie wiem czy się uda, wie pani ona boi się obcych, w szafie siedzi

[aamms]

Fajny miała ten poprzedni domek..

[moś]

W szafie powiadasz...