9 tyg. Maciusia :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2003 18:15

Bea:)))) ochhhhh
a mój tatuś szanowny ma na imię Maciuś ale śmiem wątpić czy tak cudnym dziecięciem był:)))

kasiap&smok_telesfor

 
Posty: 1217
Od: Pon kwi 28, 2003 21:09
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Śro cze 11, 2003 18:40

Oh, ja juz myslalam, ze sa jakies nowe wiesci...
czekam ciagle :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro cze 11, 2003 19:04

Dopiero teraz ogladam zdjecia 8O Jest po prostu CUDOWNY :love: :D
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 11, 2003 21:56

Podnosze, niech się Bea odezwie!!!
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro cze 11, 2003 22:35

zuza pisze:Oh, ja juz myslalam, ze sa jakies nowe wiesci...
czekam ciagle :-)


To zupełnie tak jak ja.
Myślę często o tym maluszku.
Szkoda, ze Bea nic nie pisze.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 11, 2003 23:41

Bea bo mi z le myśli po głowie zaczynają chodzić jak się tak nie odzywasz. Napisz co z Maleństwem.
Obrazek

warkot

 
Posty: 4292
Od: Śro mar 27, 2002 9:18
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 12, 2003 10:25

Ja też właśnie zaczęłam się zastanawiać jak tam u Was? Dajcie jakiś znak dymny, czy co.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 02, 2003 14:15

Podnoszę, może ktoś wie co z małym u bea ?

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Śro lip 02, 2003 14:35

Pisalam jakis czas do bea maila, ale tez sie nie odezwala. Moze jakis klopot z siecia, albo jest bardzo zajeta rodzina...Mam taka nadzieje, nie panikujmy na razie, nie chce nawet "o czyms innym" myslec.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon lip 07, 2003 7:47

UWAGA :!: Mam wiadomosc od bea w sprawie macka i zgodnie z jej prosba przekazuje ja na forum.Mam rowniez do Was prosbe, poniewaz jak widac bea jest bardzo zajeta i z tego co wyczytalam jakos glupio zwracac sie jej za kazdym razem do nas o pomoc moze bedziecie w stanie podeslac jej pomocne informacje mailem? Sadze, ze wowczas szybciej do niej dotra. Ja sie wlasciwie nie znam na takich maluszkach (wspomagam raczej mentalnie niestety), ale sa wsrod nas specjalisci - licze na Was :lol:
A teraz mail:


***********************
dziekuje za maila, przepraszam, ze nie odzywam sie na forum, ale mialam mnostwo roznego typu problemow (z mackiem rowniez)... moze dzisiaj uda mi sie wejsc na chwilke na forum i napisac kilka slow, wczoraj probowalam ale moj synus sie obudzil i niestey nic nie zdazylam naskrobac.

co z maciusiem? ano trudno mi jednoznacznie odpowiedziec- chyba najtrafniejsze okreslenie to "jak w kalejdoskopie" oj, dostarcza on nam emocji, dostarcza... nie zawsze pozytywnych niestety i radosnych...
bylismy z nim u weta kilka razy, nawet zostal juz zaszczepiony (po uprzednim rozpoznaniu jakiejs smiertelnej choroby, po czym po dluzszej dyskusji okazalo sie, ze ma on liczne zmiany na podniebieniu i jezyku nie od owego chorobska tylko od...butli z mlekiem i za nic nie moge jej od niej oduczyc :( :( :( teraz ograniczam mu te butelke jak tylko moge ale od razu widac roznice w wygladzie- po prostu skora i kosci... i to nie chodzi o samo mleko- mleka z miski sie nie napije- musi byc butelka i juz ...

naprawde nie wiem co robic, na forum nie chcialam zwracac sie o rade, poniewaz jak juz Ci napisalam nie mialam czasu aby opisywac co u mnie, a prosic o pomoc byloby chyba nie fair z mojej strony...

dzisiaj troche sie unormowalo, macius troche pojadl zwyklego jedzonka ale te jego jedzenie to jest bardziej na zasadzie przekaski, a butla musi byc i koniec- butla powoduje zmiany w pyszczku, jego to pewnie boli i stad
nie ma apetytu i koleczko sie zamyka... ale chyba idzie ku lepszemu, przynajmniej dzisiaj tak to wyglada, niestety nie oznacza to, ze za godzine lub dwie maciek nie bedzie wygladal z jakby za chwile mial odejsc z tego swiata, bedzie mial biegunke po czym po kilkunastu minutach bedzie biegal jak oszalaly po domu gotowy i zwarty do zabawy..ufff, mowie Ci Anju, oszalec z nim mozna, nigdy nie wiadomo na czym sie stoi...
to tak pokrotce, wiecej napisze na forum...

aha, Macius ma siostrzyczke- florke (niebieska brytyjke) i z nia jak tylko czuje sie na silach urzadza w domu takie harce az milo :D :D :D ale ona w przeciwienstwie do niego zachowuje sie jak podworkowy kotek- wszystko zjada, nie grymasi a on- pan hhrabia... brak slow :) juz chyba wiem dlaczego mama go zostawila po porodzie- kto by mial do niego tyle cierpliwosci majac jeszcze kilkoro innych kociat! :lol: :lol: :lol: ale oprocz tego jest niesamowicie kochany, reaguje na swoje imie , spi z nami a wyglada jak zabiedzone nieszczescie... :(
zwroce sie dzisiaj z prosba na forum o pomoc w znalezieniu jakiegos jedzonka, moze wsrod takiego wyboru znajdzie sie cos co przypadnie mu do gustu bo mnie brakuje juz pomyslow...

Beata

ps. gdybym jednak nie mogla wejsc na forum, to przekaz prosze to co napisalam, ze u nas jest calkiem po japonsku- czyli jako-tako :lol: wlasnie obudzil sie filipek, musze konczyc i z pisania na forum nici .. :( :( :(
********************
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon lip 07, 2003 9:27

1. Bardzo sie ciesze, ze maluch, co prawda w tylko jako-takiej formie, ale jednak gania :-)

2. Ja sie na kociakach nie znam, ale moze czas na przejscie na kamienie strzykawka zamiast butli? Zmiksowanym jedzonkiem? Kurczakiem gerbera dla niemowlat? Moze to mu pozwoli "zalapac" normalne jedzenie. Na temat tego pomyslu niech sie wypowiedza kociarze z doswiadczeniem, zanim on pojdzie do Bei.

3. Beo - nawet jak nie masz czasu to pytaj! W koncu najwazniejsze jest zdrowie kiciaka, a nie nasza niecierpliwosc :-)

4. Tony calusow dla calej rodzinki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87924
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lip 08, 2003 8:15

up :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lip 08, 2003 9:46

Dziekuję Anju, za przekazanie wieci :D przynajmniej wiem, że Maciuś ma się jako-tako jednak :D
Co do jedzenia, to nic nowego nie wymyślę, ale może bea spróbowałaby "po palcu" dawać coś w formie zupek. Mogą to być również solidnie rozmoczone chrupki (suche dla malucha). Troche tego zliże, bo nie ma innego wyjścia a może zaskoczy w ten sposób?
Ja podawałabym jedzenie również strzykawką, taką bryję o której pisałam. Ja tak robiłam w ostateczności.
Pirania natomiast dawał się karmić. Sam pokarmu nie brał, ale jak mu otworzyłam pyszczek i włożyłam taką np.rozmoczoną chrupkę to jakoś to zmemlał i połknął.

Pozdrowienia Beo i gratuluję dokocenia piękną koteczką :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 08, 2003 15:20 macius

witajcie! :-)
ciesze sie bardzo, ze znow moge cos napisac, dzieciaki na wakacjach, najmlodsze z ciocia na spacerku, macius spi a florka lazi mi po klawiaturze ;) dzieki za pamiec i odpowiedzi w sprawie macka... sprawa jest juz nieaktualna... :roll: o takim kocie to ja nigdy nie slyszalam ktory tak szybko zmienialby upodobania, a jednak... na drugi dzien po napisaniu maila do Anji urzadzilismy sobie z dzieciakami twz. wieczor/noc szalenstwa (hmm... nam czesto tak odbija :lol: ) ja + 3 dzieciakow w jednym lozku wyglupialismy sie do upadlego i wtedy moj starszy syn zaproponowal lody... - lody o polnocy, czemu nie, pomyslalam i za chwile wszyscy zajadalismy sie pysznymi smietankowymi big-milkami (najmlodszy Filip rowniez- co rusz wystawial jezorek :D ). w pewnym momencie na naszym wielkim lozku pojawil sie macius i.... doslownie dostal szalu, probowalam zastanowic sie czy to aby nie za zimne dla kociaka i ile w takim lodzie jest chemicznych swinstw zwazywszy na jego delikatny zoladek ale nie zdazylam- synkowi w calym tym zamieszaniu obrony lodow przed potworem spadl kawalek na noge a macius to umiejetnie wykorzystal i pokazal na co go stac... jeszcze nigdy wczesniej nie zajadal z takim apetytem! bylismy w szoku, okazalo sie, ze macius doskonale radzi sobie bez butelki, teraz pozostala tylko kwestia jakiegos zamiennika... bo jakos nie wyobrazalam sobie, aby codziennie biegac dla maciusia po lody , pomijawszy kwestie zdrowotna tego pomyslu... :wink: na drugi dzien rano corka obudzila mnie z wiadomoscia, ze maciek... ukradl, wyrwal :evil: jej z reki kawal parowki i mimo wielkiej akcji polegajacej na zlapaniu kociaka nie udalo jej sie odzyskac- macius wlazl pod lozko zajadajac smacznie swoja zdobycz... o nie, tego bylo juz za wiele, lody i parowki, niezle menu dla 8 tyg. kociaka 8O :lol: . wtedy wpadlam na pomysl aby kupic twarog, zwykly tlusty , czytalam kiedys, ze nie jest to dla kociat wskazane no ale chyba nieco bardziej od lodow odpowiednie... macius rzucil sie na serek, florka zjadla tylko troche... wtedy w ruch poszlo miesko- on chyba zalapal dokladnie, ze nie tylko mlekiem kotek zyje i (odpukac ) tak jest do tej pory :D brzuszek ma z powrotem jak pileczka i z 60 dag (schudl w wyniku biegunek 10 dag- wczesniej mial 70) wazy prawie 80! i to naprawde w dwa- trzy dni tak utyl... z nim naprawde jest niesamowicie roznie..- jeszcze niedawno skora i kosci a teraz grubasek. mam nadzieje, ze wyszlismy juz na prosta. nie wiem czy ma to jakies znaczenie ale jego klopoty zdrowotne pojawily sie zaraz po podaniu pratelu (1/16 tabl.) kilka godzin pozniej zwymiotowal a pozniej pojawila sie ta nieszczesna biegunka... w mniej wiecej w tym samym czasie dostal zoltko przepiorcze w mleku (wczesniej sparzylam skorupke) ... moze ma on uczulenie na bialko przepiorcze, od kurzego nic mu wczesniej nie bylo ? nie wiem, ale boje sie probowac z tym zoltkiem po raz drugi, poniewaz siwych wlosow na glowie niedlugo nie bedzie mi brakowac ;)
i tak to jest z tym maluszkiem... poza tym jest przekochany, reaguje na swoje imie i jrzadko sie zdarza, aby przywolywany nie zjawil sie u mnie... w ogole to jest bardzo zrownowazonym kotem jesli chodzi o jego psychike (odnosze wrazenie, ze bardziej niz pozostala rodzinka :lol: ) mimo tego, ze przeciez nie mial prawdziwej mamy... od poczatku nie mial problemow z zalatwianiem sie do kuwety, nawiazal dobre stosunki z psem ( w przeciwienstwie do florki, ktora dwa razy dala psu po nosie wlasciwie za nic) jest pogodnym mruczadlem, byc moze ma czasami malo kocie zachowania ( na przyklad lubi wczepic sie pazurkami w ubranie i jak mis koala obserwuje swiat, albo spi).
w kwestii zywienia- moze ktos sie wypowie czy dobrze go karmie?

raz dziennie twarozek z gotowanym zoltkiem (wypada 1/2 sztuki od lebka), dwa razy dziennie surowa wolowina posypana salvikalem, dwa razy surowe mieso z indyka z lyzeczka oliwy z oliwek to tak mniej wiecej bo kociaki karmie co 3 godziny... moze robie cos nie tak, a co z warzywami- powinnam podawac jakies? a co z odklaczaniem kociat? czy powinnam podawac juz jakies pasty? a moze cos innego?
pozdrawiam wszystkich goraco
ps. mam fotke maciusia i florki z przed dwoch dni, niestety nie najlepszej jakosci-wysle Estravenowi z prosba aby tu umiescil :)
Bea

bea

 
Posty: 233
Od: Nie maja 04, 2003 19:55
Lokalizacja: szczecin

Post » Wto lip 08, 2003 15:23 :-)

zapomnialam podziekowac -Anja- wielkie dzieki za umieszczenie mojego listu :-)
a macius ma juz 9 tyg. a nie 8, jak ten czas szybko leci... :)

bea

 
Posty: 233
Od: Nie maja 04, 2003 19:55
Lokalizacja: szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 43 gości