W zeszłym roku bardzo chorowałam, ale dobrzy ludzie mnie wyleczyli i mimo że straciłam wiele ząbków – dalej mnie kochali. A teraz ktoś chce mnie zabić – zginęło już wielu moich kolegów, zamordowanych w bestialski sposób. Nasi opiekunowie nie mogą zabrać nas wszystkich do swoich domów, dlatego proszę Was o pomoc. Może ktoś ma kawałek wolnego miejsca dla mnie? Dla Lali, burej 5-cio letniej kotki z doświadczeniem, spokojnej i kochającej ludzi ponad wszystko na świecie? Odwdzięczę się, obiecuję.


