Gdański krówek Tolek vel Helmutek ma swój domek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 05, 2007 8:09

:D :D :D
no dobra, do roboty : DOMKI USTAWIAĆ SIĘ W KOLEJKĘ po cuda!!!!

maleńkie, a odchowane;
przepiękne;
zdrowiutkie!
:1luvu:

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto cze 05, 2007 8:44

blusiku, jak po nocce? :P

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto cze 05, 2007 16:20

Wejście do żłobka po nocce, nie jest problemem :-D Należy uklęknąć na kolanach, w uchyloną szczelinę wsuwać talerz z papu i istnieje duża nadzieja, że najwyżej jeden zwieje, a ponieważ mam jeszcze na sobie koszulinę, więc bez problemu wyłapię uciekiniera. Wejścia późniejsze są jakby to powiedzieć bardziej lub mnie zabawne (zależy od punktu widzenia). Wchodzę do pokoju z kubkiem, a dokładniej stawiam kubek zaraz za otwartymi drzwiami, zamykam drzwi i gnam łapać jednego lub dwóch uciekinierów. Otwieram drzwi wkładam uciekinierów, zamykam drzwi i lecę za następnymi. Po kilkakrotnych powtórkach w końcu i ja i zbiegowie lądujemy w pokoju, a ponieważ co jakiś czas muszę wyjść z pokoju, a potem wrócić więc zabawę kontynuujemy, aż do wieczornego zamknięcia drzwi i zgaszenia światła.
Ubaw po pachy :twisted:
Jeżeli ktoś cierpi na brak ruchu to gorąco polecam kotoberka :-D
Ostatnio edytowano Sob kwi 17, 2010 16:49 przez Blusik, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 05, 2007 18:46

Nastąpiła zmiana orientacji. Teraz Hopel (Hans) urządza dzikie harce z Hyzią (Helgą). Oczywiście najlepsze zabawy są na mnie. Powiedziałabym, że mam niejakie wątpliwości czy wybór miejsca jest najlepszym pomysłem :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 05, 2007 18:53

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
To na tyle... i nadal tylko troche zazdroszcze :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto cze 05, 2007 18:55

Uruchom wyobraźnię i pomyśl w jakim stanie jest moja skóra :-D to to zazdroszczenie jeszcze zmaleje :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 05, 2007 19:03

Własnie intensywnie mysle :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto cze 05, 2007 19:05

moś pisze:Własnie intensywnie mysle :roll:


Podejrzewam, ze jednak Ci nie wystarczy :-D
Dzieciarnia patrzy na mnie podejrzliwie. Ostatnio poinformowałam, że samobójstwo chciałam popełnić po otrzymaniu wyników sprawdzianów szóstoklasistów :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 05, 2007 21:00

Blusik pisze:
moś pisze:Własnie intensywnie mysle :roll:


Podejrzewam, ze jednak Ci nie wystarczy :-D
Dzieciarnia patrzy na mnie podejrzliwie. Ostatnio poinformowałam, że samobójstwo chciałam popełnić po otrzymaniu wyników sprawdzianów szóstoklasistów :-D[/quote]
Co za zbieg okoliczności - ja też :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto cze 05, 2007 21:35

Blusik pisze:Nastąpiła zmiana orientacji.

kupiłaś chłopakom torebki? 8)
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 06, 2007 6:41

Heini na kolanach, Hopel z Hyzią rozrabiają (od wczoraj), Helmut pod krzesłem więc mogę troche popisać.
Poranek - grzeczne kotki grzecznie spały dopóki sie nie obudziłam, a wtedy był już jeden wielki wrzask "Ciotka do naaaaaas! Ciotkaaaaa!", no więc ciotka w dzikim galopie do tałatajstwa pognała. Dobrze, że średniaki zamknięte w łazience były. Nie pomógł nawet talerzyk ze śniadaniem - szarańcza w dzikim galopie wypadła na pokoje (jak to pięknie brzmi - na pokoje hihihihi). Rezydenci cali szczęśliwi, że mają porządny drapak, dali na niego drapaka, bo to lepiej być ostrożnym jak takie bestie atakują. Jeszcze pożrą "malutkie kotki". Tylko Blusik, który widząc jedzenie zapomina o strachu ostał odważnie na nizinach. Nikt go tego nie zmuszał. Szarańcza oczywiście go zauważyła i przeprowadziła zmasowany atak. Tyle futra, cztery łapy, ogon (kolorki niby nie te), ale to może mama? Może wymizia, wymyje? Blusik nie stanął na wysokości zadania!!! Wstyd!!! Taki duży kot!!!! Wlazł w kątek i tylko najbardziej aktywne szarańczaki łapą odpychał.

(Sprawozdanie - Helmut rozrabia z Hyzią. Heini z Hoplem u mnie na kolanach. Heini mnie dobija - siada na moich kolanach i wpatruje się godzinami we mnie :(. Załamka! Co to będzie?!!!)

Koniec końców szarańcza na trzy raty została połapana i zamknięta w "celi" ( swoją drogą jaki metraż by chciały mieć??? Nie znają rzeczywistości?)
Szarańczaki doszły do wniosku, że jak się nie ma, co się lubi, to musi wystarczyć dwunożna ciotka!
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 06, 2007 6:54

Blusik pisze:(Sprawozdanie - Helmut rozrabia z Hyzią. Heini z Hoplem u mnie na kolanach. Heini mnie dobija - siada na moich kolanach i wpatruje się godzinami we mnie :(. Załamka! Co to będzie?!!!)


He, he, Lidka tez tak ma. W całym chłopięcym sześciopaku jest jeden, który odmawia samodzielnego jedzenia, siada przed `mamuśką` i patrzy, i patrzy....
A potem, nakarmiony butlą, dalej patrzy, patrzy... jak w obrazek. :lol:

Znaczy się - norma. Zawsze trafia się taki JEDEN. :roll: :lol:

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 06, 2007 6:58

Agn pisze:
Blusik pisze:(Sprawozdanie - Helmut rozrabia z Hyzią. Heini z Hoplem u mnie na kolanach. Heini mnie dobija - siada na moich kolanach i wpatruje się godzinami we mnie :(. Załamka! Co to będzie?!!!)


He, he, Lidka tez tak ma. W całym chłopięcym sześciopaku jest jeden, który odmawia samodzielnego jedzenia, siada przed 'mamuśką' i patrzy, i patrzy....
A potem, nakarmiony butlą, dalej patrzy, patrzy... jak w obrazek. :lol:

Znaczy się - norma. Zawsze trafia się taki JEDEN. :roll: :lol:


On jest najedzony! Wpatruje się we mnie jak w święty obrazek. Ślepka mu się zamykają, ale co chwilkę otwiera i patrzy tak, jakby chciał powiedzieć "Wiesz, że z nich wszystkich najbardziej ciebie kocham? nie zapomisz, żę to ja najbardziej? Ja najbardziej!"
No się nie da zapomnieć :(
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 06, 2007 7:01

Blusik pisze: Wpatruje się we mnie jak w święty obrazek. Ślepka mu się zamykają, ale co chwilkę otwiera i patrzy tak, jakby chciał powiedzieć "Wiesz, że z nich wszystkich najbardziej ciebie kocham? nie zapomisz, żę to ja najbardziej? Ja najbardziej!"
No się nie da zapomnieć :(


Nooo, nie zapomnisz?

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 06, 2007 7:04

:roll:
On mi wyraźnie coś daje do zrozumienia, ale ja o tej porze roku jestem mało domyślna :-D niech tak zostanie :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości