ALICJA, MAKSIU, ZUZIA - toczy się życie:):):):):):):):):):)

» Pon cze 04, 2007 14:50

A ja sobie cichaczem podglądam, kciuki trzymam

» Pon cze 04, 2007 17:36

Dla ciebie ALICJO za wspaniały nowy domek :ok:

» Pon cze 04, 2007 21:38

dziękuję wszystkim w imieniu Alicji. Dziś odezwał się do mnie pan zainteresowany kotką, ale adopcja nie może dojśc do skutku ze wględu na stan zdrowia pana. jest starszym człowiekiem i w dodatku unieruchomionym w mieszkaniu, zastrzegł, że nie mógłby z nią chodzić do doktora. A Alicja, mimo, że jest zdrowa (to znaczy wolna od poważniejszych chorób), musi pozostawać jeszcze przez jakiś czas pod opieką weterynarza ze względu na ogólnie nienajlepszy stan organizmu. Ale jeśli pan tu również zagląda, to bardzo mu jeszcze raz dziękuję, że zainteresował się malutką kociczką.
Szukamy dalej i czekamy na wielką miłość domku. Dziś już piąty czerwca. Zostało 25 bezpiecznych dni na poszukiwania...
Kciuki potrzebne i bardzo o nie prosimy.

same trzymamy kciuki za plan, który już się pojawił i za zdrówko pewnego modzieńca

» Pon cze 04, 2007 22:01

Jak potrzebne to już zaciskam

za domek dla ALICJI :ok:

» Pon cze 04, 2007 22:08

bubor, jak zwykle możemy na Ciebie liczyć :1luvu:

» Wto cze 05, 2007 8:42

Mam niestety złe wieści :placz:

. Wczoraj rozmawiałam z moją matka, która powiedziała, że nie zgadza się i że takie rzeczy to moge sobie robić po jej śmierci. Dopóki mieszkam razem z nia (niestety), to mam się do tego stosować. Głową muru nie przebiję. Jest mi bardzo źle, nawet nie wiecie, jak bardzo...
Plan B będę próbować dziś na wizji z Krakusem, ale odpowiedź telefoniczna też była nie dobra. Może uda się tymczas, będę próbowac.
Ja już oczami wyobraźni widziałam dwa ogonki w moim domu... Przepraszam, bardzo przepraszam