ale to prawda, jak robiłam za nianie venową, to nie sposób było się schylić do kuwetki czy lodówki, żeby zaraz nie mieć koty na głowie. nie znam drugiego tak wylewnego kota
Moderator: Estraven






agacior_ek pisze:Z tym pisaniem na forum to jest tak... facet, nie widzi żadnej potrzeby opowiadania o tym, jak to kot wstaje, robi siuu, zjada śniadanko, ew. kradnie szyneczkę ze stołu, bądź co gorsza mięso na obiad dla Dużych, robi kupkę, bawi się, gania, skacze..
On po prostu nie chce was zanudzać..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 15 gości