InkaPigulinka - teraz ja :) cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 22, 2007 8:58

Duża znów wyszła do pracy. Biedna Duża :( Na dworze jest już w tej chwili gorąco i "coś" wisi w powietrzu. Jest duszno. W dodatku niebo nie jest takie niebieskie jak zwykle w czasie upałów, tylko troszeczkę poszarzało. Duża powiedziała, że dziś może być burza. Ja chyba jeszcze nigdy w życiu nie widziałam burzy. Psotek mi wytłumaczył, że to jest takie straszne zjawisko, kiedy z nieba leją się strumienie wody, a chmury się biją i z tego powodu robią się okropne hałasy i błyski. A jak się już to kończy, to na niebie pokazuje się piękna tęcza. Tylko dlaczego nie można zobaczyć tęczy, jeśli wcześniej się nie przeżyło burzy?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 23, 2007 10:00

Wieczorem krążyły sobie te chmurzyska po niebie nad naszymi oknami. Najpierw zasłoniły gwiazdy, ale przynajmniej mogłam jeszcze widzieć księżyc. Tylko że ten biedny księżyc jakiś bladziutki i zamglony był. Potem nawet i on zniknął. I zrobiło się strasznie ciemno. Pewnie bym się bała, gdyby nie to, że Pańcia już wtedy była w domu i ciągle nas zagadywała i machała moim ulubionym Dyndadełkiem. A potem gdzieś daleko na niebie zobaczyłam jakieś błyski. Na szczęście z tych błysków nie było hałasu. Pańcia powiedziała, że hałas jest, ale tak daleko, że my go nie słyszymy. I całe szczęście, bo same błyski były wystarczająco straszne. I zaciskałam łapki, żeby to przerażające zjawisko nie dotarło do nas. Potem wszyscy poszliśmy spać: Pańcia w środku, Kulka i Psotuś po jej bokach, a ja na poduszce przy jej uszku. A rano się okazało, że wiatr przegonił te okropne chmury i żadnej burzy nie było :) Nawet sobie nie wyobrażacie, jak się ucieszyłam
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 24, 2007 7:49

Inka ta burza to jest straszna prawda?
Ja sie troche tez boję,szczególnie jak Dużych nie ma w domu,ale Łatek tak długo już żyje na świecie i on mi powiedział żebym sie nie bała,bo do domku burza nie wejdzie :D
Wczoraj nasza Duża poszła gdzieś i długo nie wracała :evil:
Postanowiliśmy z nia nie gadać,niech ma za swoje.
Przecież Kotków nie zostawia się samych w domu na tak długo.
Prawda Inka?
Trzymaj się dzielnie w czasie burz :ok: Będę myślami przy Tobie bo przecież my jesteśmy dzielne dziewczynki :D
MIA

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw maja 24, 2007 8:47

Mia, masz świętą rację: to straszny wstyd tak nas zostawiać w domu na strasznie długo. Jak ci Duzi tak mogą???
Ale wiesz, Psotek mi opowiadał, że kiedyś nagle się zrobiło burzysko przeokropne, jak naszej Dużej nie było w domu. A wszystko się zaczęło akurat w momencie, kiedy wychodziła z pracy. To Duża zafeletonowała po jakiś samochód, żeby ją zawiózł do domu (podobno ten samochód z feletonu to się nazywa kaksówka czy jakoś tak). No a na ulicy w ciągu tych iluś minut zrobiło się tyle wody, że ten samochód w nią wjechał i się zepsuł. Ale na szczęście Pan Kaksówkarz zafeletonował po swojego kolegę i ten kolega naszą Dużą dowiózł do domu. Wszystko po to, żeby Psotuś z Kulką i Pigułką się jak najkrócej bali.
Ale Pańcia mówiła, że gdyby wcześniej ktoś zapowiedział, że może być taka straszna burza, to by zrezygnowała w ogóle z tej popołudniowej pracy tego dnia.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 24, 2007 10:19

A boicie sie fajerwerków? Bo ja nie:)
W sylwestra zawsze siedze na parapecie i podziwiam piekne fajerwerki:)
Troche jest glośno od nich,ale ja sie wcale nie boje :D
Obrazek

-KK-

 
Posty: 169
Od: Wto gru 14, 2004 10:04
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post » Czw maja 24, 2007 10:47

Pamiętam, że bałam się tego hałasu, króry w Sylwestra zrobiły fajerwerki. Tym bardziej, że to był mój pierwszy Sylwester w życiu. Ale na szczęście Duża była wtedy z nami i wszystko nam tłumaczyła.
Ale ja do tej pory nie rozumiem, czemu ludzie muszą tej nocy tak okropnie hałasować. Chcą kogoś wystraszyć (i kogo) czy co? A może się cieszą, bo następnego dnia dostają prawo do nowych wakacji?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 25, 2007 10:55

Wiecie, jak śmiesznie wczoraj było? Wczoraj odwiedziła nas na chwilę Babcia, kiedy Pańcia jeszcze pracowała. No to jej trochę pośpiewałam i zatańczyłam, żeby pokazać, że się cieszę z jej wizyty. Tym bardziej, że przyniosła naszej Pańci TRUSKAWKI :) Ale ta Babcia to gaduła straszna jest, więc potem zafeletonowała do Pańci i wszystko jej wygadała, o tych moich tańcach też.
Wieczorem przyjechał Doctorro, żeby dać Psotusiowi i Kulce po Kuj. No i Pańcia mu powtórzyła o tych moich tańcach, tym bardziej, że dla niej też zatańczyłam i nawet ogonek w bok odchyliłam. No to on mnie zaczął obmacywać tu i ówdzie. Wcale mi się to nie podobało, bo mama mnie uprzedzała kiedyś, że w taki sposób to nas obmacują Kocurro, jak im się zachce brzydkich figlów. No to o mało go nie ugryzłam. Miał sporo szczęścia, że nie zdążyłam. No i Doctorro powiedział, że za kilka dni mi zrobi takie Kuj, żebym nie tańczyła. Ale na szczęście nie chce mi na razie żadnych nitek do brzuszka wsadzać, bo uważa, że jestem jeszcze za mała.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 25, 2007 11:16

Ineczko, strasznie fajna, mądra i rezolutna z Ciebie koteczka :) My tu całą ferajną (bez czarnej jędzy bo to odludek) czytamy wszystko co piszesz. A tym Kuj to się nie musisz przejmować. Chwilkę poboli i przejdzie. Nie wiem jak to jest z Kocurro, ba ja taki Kocurro właśnie jestem, a nic na temat brzydkich macanek nie wiem. :roll:
Pisz dalej, bo strasznie jesteśmy ciekawi co nowego wymyśliłaś :lol:
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 25, 2007 12:09

O, jak fajnie, Kocurro, żeś się odezwał. Nawet nie wiesz, jak się ucieszyłam :) Mama mi mówiła, że z takich macanek z Kocurro to by mi się w brzuszku znalazły dzieci. Nie zdążyła mi tego dokładnie wytłumaczyć, więc nie za bardzo wiem, jak by te dzieci weszły do środka mnie. Ale to wszystko jedno, bo ja na razie sama jestem mała (mam tylko - a może aż - 8 miesięcy) i uważam, że to jeszcze za wcześnie na dzieci. Ja jeszcze się chcę pobawić :)
Moja ulubiona zabawka to takie fioletowe dyndadełko z dawnej kurtki Pańci. Czasem Pańcia nim macha - a ja za tym biegam jak szalona. A czasem to ja biorę to Dyndadełko do pysia i biegam z nim po całym mieszkaniu. Ostatnio nawet Kulka trochę się ożywiła i parę razy machnęła łapką w to Dyndadełko, kiedy tak z nim biegałam.
Aha, Kocurro, opowiedz mi coś o sobie, dobrze, miiiiaaauuuuu?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 25, 2007 12:41

Witaj Ineczko :D
Wiesz lepiej nie miec dzieci,zapytaj Pańci to Ci powie ile takich Kocich dzieci jest samotnych na świecie i one nie mają takich Pańć jak my :(
To po co mają na świat przychodzić inne prawda?
Lepiej zrobić kuj i po kłopocie,my przeciez jeszcze tez jeteśmy dzieciakami,a moja Duża mówi że my zawsze będziemy Dzieciakami to jak to jest w końcu?czy my się nie zestarzejemy?
Zapytaj swojej Dużej może ona coś wie na ten temat albo może Babcia wie.
Wiesz a ja ukradlam Dużej apaszkę i troche się podarła,ciekawe co Duża na to powie :roll:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt maja 25, 2007 12:48

Za kilka dni będzie rok jak mnie Duża wzięła do siebie. Plątałem się po osiedlu i raz polazłem za taką jedną Dużą do jej domu. Ale ona mnie nie mogła zatrzymać i wziela takie Coś Co Gada i jak mówisz: zafeletonowała do tej mojej Dużej. Nim dobrze skończyła gadać, to już moja Duża trzymała mnie w ramionach. Odrazu poczułem, że mogę jej zaufać bo inaczej pachniała niż moi poprzedni Duzi. I tak sobie sam znalazłem Domek, bo ten poprzedni to wcale nie był dobry. Choć na początku wszystko wyglądało różowo, to w końcu wyrzucili mnie z domu jak przyszły jakieś Wakacje.
Słuchaj Inka, jak chcesz coś więcej się o mnie dowiedzieć, to zerknij do wątku Dużej. A tu posyłam Ci linka:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58369
Oczywiście nadal mogę Ci opowiadać jak to teraz mi się żyje, ale tylko jeśli będziesz tego chciała. No to wąsy do góry i pomiziaj swoją Dużą, dobra z niej Pańcia, to niech sie trochę ucieszy ;)
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 25, 2007 12:48

Hej, Mia :)
Zapytałam Pańci. I ona powiedziała, że dla niej to ja zawsze będę jej ukochanym dzieckiem, nawet jak będę miała tysiąc lat. Nie wiem, co to znaczy tysiąc, ale to pewnie strasznie dużo. A Babcia zawsze daje naszej Pańci prezenty na Dzień Dziecka, bo mówi, że jak ona jest mamą Pańci i chce obchodzić Dzień Matki, to też musi dać prezenty na Dzeń Dziecka :) Fajnie, prawda?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 25, 2007 12:57

:dance: To fajnie ja chcę zawsze być dla Duzej dzieckiem i dostawać prezenty :D
Inka a jutro Dzień Mamy jest :D
:oops: A ja zniszczyłam jej apaszkę :cry:
Myślisz że całus wynagrodzi jej to wszystko?

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt maja 25, 2007 13:06

Kocurro, Pańcia już zajrzała w ten wątek i się dopisała. Ale tutaj też Cię zapraszam :)
Mia, nie przejmuj się apaszką, to taka moda teraz, żeby z dziurkami apaszki były. A ja a konto Dnia Matki zaraz złapię w ząbki jakąś szmatkę i zacznę biegać po całym mieszkaniu. I wmówię Pańci, że sprzątam :)Pańcia zaraz idzie z tego neta, wróci do niego w poniedziałek. Ale Wy zostańcie w moim wątku i sobie pogadajcie :) I zaproście Inne Koty :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 25, 2007 13:09

Papa Ineczko ucałuj od nas rodzeństwo :D
Będziemy tęsknić za Tobą :(
Ale w poniedziałek znowu niech Twoja Duża napisze
Papa i buziaczki
MIA

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, puszatek i 11 gości